Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 410
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
Fajnie was poznać:)
-
Miłego Sevillovania:)
-
Ja się nie chcę wtrącać, ale może byście to rozpatrzyli mailowo...? OK, już nic nie mówię...
-
Ja z góry mówię - w żadnym plebiscycie nie biorę udziału!
Na minus - nie, bo nie od tego jestem żeby kogoś skreślać, i nie mam nic do nikogo, i uważam, że każdemu należy dać kolejną szansę.
Na plus - też nie, bo przecież nie mogę tak z góry powiedzieć, że jestem za pozostaniem kogoś, kto nie wiem jak to przyjmie i jak się będzie zachowywał.
Jestem przeciw pewnym zachowaniom i już o tym napisałam, powtarzać się nie będę.
Jestem przeciw aferom, kłótniom, niemiłej atmosferze.
Jestem za tym, żeby zaczynać i kończyć dzień miło i żeby myśleć o tym, czy innym jest też sympatycznie i żeby zrobić, żeby tak było.
Więc miłego dnia wszystkim życzę:)
P.S. Dino, dałam plusa na każde słowo jakie powiedziałeś i dałabym jeszcze po trzy co najmniej:)
-
Wiem, że wiesz, że nie, ja się tylko tak droczę:)
-
Chcesz mnie zmusić, żebym to przetłumaczyła? To nie jest menu, to historia tego miejsca... No, i te kafelki nie pochodzą z XVI wieku, kolego;)
-
Zfieszaczku, bo widzisz, ja na to patrzyłam tak jak obiektyw, z góry, a ja z góry w dół to nie dojdę nigdzie, bo ja umiem (albo prawie umiem, albo mi się wydaje że umiem) włazić w górę... Wyłącznie w górę! A potem to już nie wiem...
-
A moje dzieci wrzeszczały - mama, bo ona! A nie, bo to ona! A właśnie że nie, bo właśnie że to nie ja, tylko ona! A nie, bo to ona! (ja tak mogę jeszcze długo...;)
-
A co, kupiłbyś? ;) A kto tam wejdzie żeby sprawdzić czy działa:)
-
Bywa też tak, że jak moje psy zaczynają na siebie warczeć, to trzeba na czas je złapać za obroże, odciągnąć i huknąć na nie, bo jak nie, to się nakręcają i już nic nie pomoże;)
-
Fajnie was poznać:)
-
Miłego Sevillovania:)
-
Ja się nie chcę wtrącać, ale może byście to rozpatrzyli mailowo...? OK, już nic nie mówię...
-
Ja z góry mówię - w żadnym plebiscycie nie biorę udziału!
Na minus - nie, bo nie od tego jestem żeby kogoś skreślać, i nie mam nic do nikogo, i uważam, że każdemu należy dać kolejną szansę.
Na plus - też nie, bo przecież nie mogę tak z góry powiedzieć, że jestem za pozostaniem kogoś, kto nie wiem jak to przyjmie i jak się będzie zachowywał.
Jestem przeciw pewnym zachowaniom i już o tym napisałam, powtarzać się nie będę.
Jestem przeciw aferom, kłótniom, niemiłej atmosferze.
Jestem za tym, żeby zaczynać i kończyć dzień miło i żeby myśleć o tym, czy innym jest też sympatycznie i żeby zrobić, żeby tak było.
Więc miłego dnia wszystkim życzę:)
P.S. Dino, dałam plusa na każde słowo jakie powiedziałeś i dałabym jeszcze po trzy co najmniej:) -
Wiem, że wiesz, że nie, ja się tylko tak droczę:)
-
Chcesz mnie zmusić, żebym to przetłumaczyła? To nie jest menu, to historia tego miejsca... No, i te kafelki nie pochodzą z XVI wieku, kolego;)
-
Zfieszaczku, bo widzisz, ja na to patrzyłam tak jak obiektyw, z góry, a ja z góry w dół to nie dojdę nigdzie, bo ja umiem (albo prawie umiem, albo mi się wydaje że umiem) włazić w górę... Wyłącznie w górę! A potem to już nie wiem...
-
A moje dzieci wrzeszczały - mama, bo ona! A nie, bo to ona! A właśnie że nie, bo właśnie że to nie ja, tylko ona! A nie, bo to ona! (ja tak mogę jeszcze długo...;)
-
A co, kupiłbyś? ;) A kto tam wejdzie żeby sprawdzić czy działa:)
-
Bywa też tak, że jak moje psy zaczynają na siebie warczeć, to trzeba na czas je złapać za obroże, odciągnąć i huknąć na nie, bo jak nie, to się nakręcają i już nic nie pomoże;)