Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 141
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
No, to powitać Moderatorow Społecznych (MS)! Miłej pracy życzę! :)
-
Z przyjemnością stwierdziłam fakt powrotu Twoich zabawek :)
-
Rozumiem, czyli nie była to wyprawa z Palermo, ale z Trappeto... Szkoda!
-
Wrócić pewnie że tak, ale akurat Monreale - można zwiedzać katedrę w środku a nawet i krużganki niezależnie od pogody... Buuu!
-
Aniu, ja jestem w KAŻDEJ MOŻLIWEJ Sycylii, wykorzystuję każdą możliwą okazję, nie ma opcji! :) Dlatego to ja dziękuję za tę możliwość!
-
jakoś polskich pułapek nie czuję, bo pewnie z mlekiem matki wyssałam świadomość na ich temat, ale jeśli chodzi o Włochy - pamiętam, jak pierwszy raz chciałam zjeść cukinię na surowo, myśląc, że to ogórek (ale to było jakieś 150 lat temu...), a w Syrii cały stół biesiadników obserwował jak gryzłam ostrą papryczkę, a ja w środku umierałam ale nie dałam po sobie poznać że cokolwiek odczuwam...
A czy krewetki się pożera z ogonkami? Bo ja ogonki bardzo lubię...
Albo arbuza jada się (w Turcji) nożem i widelcem...
A jeszcze, we Włoszech nie wolno pić cappucino po obiedzie, wina do pizzy (ale ja mówię, że jestem obcokrajowcem i mi wolno) oraz łączyć lodów na bazie mleka z lodami na bazie soku owocowego.
No, człowiek od tego nie umiera, ale wzbudza wielkie zdziwienie...
-
Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości :)
Czasami jednak bywa tak, że jakiś smakołyk kusi przybysza, a tambylcy z tłumionym chichotem obserwują jak ten dziwak się za to zabiera... Czasem można się poparzyć, złamać ząb, albo co - i jest zabawnie! :)
-
Czyli je się ze skórką? Żadnych specjalnych wymagań, typu obrania, uważania na coś? ;)
-
Fiera, dzięki wielkie! :)
-
Dzięki! A jak to smakuje, jak się je?
-
No, to powitać Moderatorow Społecznych (MS)! Miłej pracy życzę! :)
-
Z przyjemnością stwierdziłam fakt powrotu Twoich zabawek :)
-
Rozumiem, czyli nie była to wyprawa z Palermo, ale z Trappeto... Szkoda!
-
Wrócić pewnie że tak, ale akurat Monreale - można zwiedzać katedrę w środku a nawet i krużganki niezależnie od pogody... Buuu!
-
Aniu, ja jestem w KAŻDEJ MOŻLIWEJ Sycylii, wykorzystuję każdą możliwą okazję, nie ma opcji! :) Dlatego to ja dziękuję za tę możliwość!
-
jakoś polskich pułapek nie czuję, bo pewnie z mlekiem matki wyssałam świadomość na ich temat, ale jeśli chodzi o Włochy - pamiętam, jak pierwszy raz chciałam zjeść cukinię na surowo, myśląc, że to ogórek (ale to było jakieś 150 lat temu...), a w Syrii cały stół biesiadników obserwował jak gryzłam ostrą papryczkę, a ja w środku umierałam ale nie dałam po sobie poznać że cokolwiek odczuwam...
A czy krewetki się pożera z ogonkami? Bo ja ogonki bardzo lubię...
Albo arbuza jada się (w Turcji) nożem i widelcem...
A jeszcze, we Włoszech nie wolno pić cappucino po obiedzie, wina do pizzy (ale ja mówię, że jestem obcokrajowcem i mi wolno) oraz łączyć lodów na bazie mleka z lodami na bazie soku owocowego.
No, człowiek od tego nie umiera, ale wzbudza wielkie zdziwienie... -
Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości :)
Czasami jednak bywa tak, że jakiś smakołyk kusi przybysza, a tambylcy z tłumionym chichotem obserwują jak ten dziwak się za to zabiera... Czasem można się poparzyć, złamać ząb, albo co - i jest zabawnie! :) -
Czyli je się ze skórką? Żadnych specjalnych wymagań, typu obrania, uważania na coś? ;)
-
Fiera, dzięki wielkie! :)
-
Dzięki! A jak to smakuje, jak się je?