Ocenione komentarze użytkownika kuniu_ock, strona 83
Przejdź do głównej strony użytkownika kuniu_ock
-
A chyba najważniejsze w RAWach jest to, że zawsze można odzyskać wersję pierwotną, oryginalną :) W końcu to taka elektroniczna klisza, odpowiednik filmowego negatywu :)
-
Aaaahh.. ale z tego wszystkiego zapomniałem o najważniejszym:
Bartku, świetaśna, mglista fotka :D Połączenie klimatu gór, wody (te dźwigi), klimatyczna mgiełka i przebijające się przez nią budynki, żurawie, dźwigi :)
Cacy! :)
-
Oto jestem i ja! ;)
Czytając Waszą dyskusję od razu przyszła mi do głowy jedna ze Złotych Myśli gdańskiej wystawy: "RAW? Nienawidzę tego!" :P
Osobiście - od momentu spapranych zdjęć z mławskiej wąskotorówki używam tylko i wyłącznie RAW. Wielką zasługę w tym ma oczywiście Bartek, z którym sporo o tych zdjęciach rozmawiałem. Faktycznie format ten daje o wiele większe możliwości operowania :) Nigdy nie byłem przekonany do fotoszopy itp, zwłaszcza jeśli chodzi o te drogie programy. Jednakże chociażby darmowa Picassa pozwala na obróbkę tych zdjęć :) Lightroom też jest fajny, tańszy od fotoszopy, ale ja bawię się w wersjach 30-dniowych :)
Jeśli chodzi o drugi przypadek wymieniony przez Bartka (dynamika zdjęcia, czyli ilość szczegółów w cieniach i światłach) - ostatnio eksperymentuję sobie z robieniem HDR. Aparat na szczęście ma opcję robienia serii 3 zdjęć z różną ekspozycją (bracketing, czy jak to się tam nazywało), w programie składam je w jedno (oczywiście "doprawiając" efektu suwaczkami) i wychodzi zdjęcie ze szczegółami i w plamie światła i w cieniu :) bez żadnych prześwietlenio-zaciemnień :)
Też myślę, by następnym zakupem był filtr połówkowy, ale na razie muszę poczekać z wydatkami. W chwili obecnej czekam na przyjazd nowego obiektywu :D Już nie mogę się doczekać :D Będzie albo dzisiaj albo jutro :)
U mnie RAW zajmuje od 10 do 15-17 MB. Karta 4GB wg aparatowego licznika wystarcza na ok 270 RAW-ów. Wcześniej robiłem jeszcze RAW+JPEG, jednakże karta pożerana była błyskawicznie. Ale po co dublować zdjęcia, skoro można zrobić RAW, poprawić i wyeksportować do JPEG? :)
Bartku, liczę na "żywy organizm" :) Może by tak zorganizować takie "wewnętrzne" kolumberowe warsztaty foto w plenerze? :)
Ot i moje trzy grosze ;)
-
Dzińdybry :)
-
Dzień dobry Kapitanie :D
-
wpadłem na chwilkę i już widzę, że ja tu jeszcze wrócę! ]:->
pozdrówki :)
-
Dzień dobry :) Witamy na pokładzie Kolumbera :)
-
Dzień dobry :D
-
Grzegorzu! :D Podziwiam za nocną wyprawę w góry! Nigdy nie byłem w górach, jednak wiem, że może być różnie. I gratuluję świetnych porannych widoków :D Świetne fotki, chociaż wiem, że fotki i tak nie oddają przeżycia w 100%... :D
Dzięki za podzielenie się wrażeniami :D
Pozdrawiam :)
-
Mrrrr... to jest to, co tygryski lubią najbardziej...
od dziecka marzyłem o zamieszkaniu w latarni morskiej, z dala od wszystkiego, gdzie można spędzać sztormowe, świszczące wiatrem i tłukące deszczem o szyby jesienne wieczory owiniętym w koc, przy gorącej herbacie i ciekawej książce :D
Wysepka nazywa się Murvica :) Mniej więcej w 2/3 odległości między wyspami Drvenik Mali a Veli Kosmac. Wielce daleko od Trogiru :)
O, proszę, dokładnie ta:
http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=43.467061,16.056776&spn=0.01629,0.025406&t=h&z=15
-
A chyba najważniejsze w RAWach jest to, że zawsze można odzyskać wersję pierwotną, oryginalną :) W końcu to taka elektroniczna klisza, odpowiednik filmowego negatywu :)
-
Aaaahh.. ale z tego wszystkiego zapomniałem o najważniejszym:
Bartku, świetaśna, mglista fotka :D Połączenie klimatu gór, wody (te dźwigi), klimatyczna mgiełka i przebijające się przez nią budynki, żurawie, dźwigi :)
Cacy! :) -
Oto jestem i ja! ;)
Czytając Waszą dyskusję od razu przyszła mi do głowy jedna ze Złotych Myśli gdańskiej wystawy: "RAW? Nienawidzę tego!" :P
Osobiście - od momentu spapranych zdjęć z mławskiej wąskotorówki używam tylko i wyłącznie RAW. Wielką zasługę w tym ma oczywiście Bartek, z którym sporo o tych zdjęciach rozmawiałem. Faktycznie format ten daje o wiele większe możliwości operowania :) Nigdy nie byłem przekonany do fotoszopy itp, zwłaszcza jeśli chodzi o te drogie programy. Jednakże chociażby darmowa Picassa pozwala na obróbkę tych zdjęć :) Lightroom też jest fajny, tańszy od fotoszopy, ale ja bawię się w wersjach 30-dniowych :)
Jeśli chodzi o drugi przypadek wymieniony przez Bartka (dynamika zdjęcia, czyli ilość szczegółów w cieniach i światłach) - ostatnio eksperymentuję sobie z robieniem HDR. Aparat na szczęście ma opcję robienia serii 3 zdjęć z różną ekspozycją (bracketing, czy jak to się tam nazywało), w programie składam je w jedno (oczywiście "doprawiając" efektu suwaczkami) i wychodzi zdjęcie ze szczegółami i w plamie światła i w cieniu :) bez żadnych prześwietlenio-zaciemnień :)
Też myślę, by następnym zakupem był filtr połówkowy, ale na razie muszę poczekać z wydatkami. W chwili obecnej czekam na przyjazd nowego obiektywu :D Już nie mogę się doczekać :D Będzie albo dzisiaj albo jutro :)
U mnie RAW zajmuje od 10 do 15-17 MB. Karta 4GB wg aparatowego licznika wystarcza na ok 270 RAW-ów. Wcześniej robiłem jeszcze RAW+JPEG, jednakże karta pożerana była błyskawicznie. Ale po co dublować zdjęcia, skoro można zrobić RAW, poprawić i wyeksportować do JPEG? :)
Bartku, liczę na "żywy organizm" :) Może by tak zorganizować takie "wewnętrzne" kolumberowe warsztaty foto w plenerze? :)
Ot i moje trzy grosze ;) -
Dzińdybry :)
-
Dzień dobry Kapitanie :D
-
wpadłem na chwilkę i już widzę, że ja tu jeszcze wrócę! ]:->
pozdrówki :) -
Dzień dobry :) Witamy na pokładzie Kolumbera :)
-
Dzień dobry :D
-
Grzegorzu! :D Podziwiam za nocną wyprawę w góry! Nigdy nie byłem w górach, jednak wiem, że może być różnie. I gratuluję świetnych porannych widoków :D Świetne fotki, chociaż wiem, że fotki i tak nie oddają przeżycia w 100%... :D
Dzięki za podzielenie się wrażeniami :D
Pozdrawiam :) -
Mrrrr... to jest to, co tygryski lubią najbardziej...
od dziecka marzyłem o zamieszkaniu w latarni morskiej, z dala od wszystkiego, gdzie można spędzać sztormowe, świszczące wiatrem i tłukące deszczem o szyby jesienne wieczory owiniętym w koc, przy gorącej herbacie i ciekawej książce :D
Wysepka nazywa się Murvica :) Mniej więcej w 2/3 odległości między wyspami Drvenik Mali a Veli Kosmac. Wielce daleko od Trogiru :)
O, proszę, dokładnie ta:
http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=43.467061,16.056776&spn=0.01629,0.025406&t=h&z=15