Ocenione komentarze użytkownika kuniu_ock
Przejdź do głównej strony użytkownika kuniu_ock
-
-
Hej Leszku :)
Wróciłem na K. (o dziwo działa :P ), żeby popatrzeć sobie na Filipiny :) Ubzdurało się w mojej głowie, żeby kiedyś się tam wybrać :)
Pozdrawiam serdecznie! :)
K.
-
ahoj :)
-
ooo, i po prawie 5 latach... ;P
no, Zipiz, akurat fizykę lubię do tej pory :D
Powsinogo - a czasem nie zwierciadło saskie? Heh, chętnie bym porozmawiał, nie tylko z Sokratesem :) Ale z nim to najlepiej walnąć się na trawie w gaju oliwnym, w cieniu, pociągnąć wina, uciąć pogawędkę patrząc w niebo :D
-
Dzień dobry :)
Wow! Świetna relacja, super zdjęcia :D Zawsze chciałem zobaczyć Indonezję, z kilku powodów, między innymi z powodu prześwietnych warunków żeglarskich :D Jakiś czas temu w pracy poznałem kilku Indonezyjczyków, usilnie namawiają mnie na przyjazd, jednak póki co nie mam możliwości. A szkoda, Twoja podróż utwierdziła mnie, że naprawdę warto :) Dzięki piękne :) Szczerze zazdraszczam tej wyprawy :)
Pozdrawiam :)
-
aaahhh... nie sugeruj się tym wiekiem w profilu ;)
obiekty... ehhh... aż się serce kraje.. :(
-
tak, czytałem, tyle że dawno.
"może i mam sklerozę, ale przynajmniej nie mam sklerozy!" ;)
-
chłop na schwał!
-
o... a tam ten dźwig od skoków na bungiee (czy jak to się tam pisze...)
-
Z tego co się orientuję - owe "pruskie baby" to nie określenie i symbol kobiety. Te baby to rodzaj męski (aczkolwiek to nie to samo, co "gdyby babcia miała wąsy..." :P). Czytałem kiedyś o tym, jednakże na chwilę obecną niewiele pamiętam, ale mogę poszperać. Wiem, że są tu historycy-hobbyści, może oni coś powiedzą więcej w tej kwestii? :) nie da się ukryć, że zagościły w olsztyńskiej codzienności, można je zobaczyć nie tylko koło ratusza (tam ostatnio je widziałem, aczkolwiek nie jestem pewien, czy zostaly tam umieszczone na stałe. swoją drogą - są o niebo lepsze wizualnie niż te lampy-słupy, o które spory kawałek wojny wybuchł), także koło Biblioteki na Starym Mieście, na dziedzińcu zamkowym (tam oryginalne kamienne). Pamiętam, że na początku, jak je porozstawiali, część znalazła się w Łynie, a bodajże dwie - jacyś młodociani zwineli do siebie do piwnicy (pijackie trofeum wojenne?).
Mnie się ci babowie :P podobają, jak dla mnie mogą być kandydatami na symbol Olsztyna (chociaż nie ukrywam, że nie znam ich konkretnego umiejscowienia w historii Olsztyna; poza tym, że Prusowie, tereny pruskie).
Pozdrawiam serdecznie! :D
PS. Eeehhh... stęskniłem się za Olsztynem... :((((
-
Hej Leszku :)
Wróciłem na K. (o dziwo działa :P ), żeby popatrzeć sobie na Filipiny :) Ubzdurało się w mojej głowie, żeby kiedyś się tam wybrać :)
Pozdrawiam serdecznie! :)
K. -
ahoj :)
-
ooo, i po prawie 5 latach... ;P
no, Zipiz, akurat fizykę lubię do tej pory :D
Powsinogo - a czasem nie zwierciadło saskie? Heh, chętnie bym porozmawiał, nie tylko z Sokratesem :) Ale z nim to najlepiej walnąć się na trawie w gaju oliwnym, w cieniu, pociągnąć wina, uciąć pogawędkę patrząc w niebo :D -
Dzień dobry :)
Wow! Świetna relacja, super zdjęcia :D Zawsze chciałem zobaczyć Indonezję, z kilku powodów, między innymi z powodu prześwietnych warunków żeglarskich :D Jakiś czas temu w pracy poznałem kilku Indonezyjczyków, usilnie namawiają mnie na przyjazd, jednak póki co nie mam możliwości. A szkoda, Twoja podróż utwierdziła mnie, że naprawdę warto :) Dzięki piękne :) Szczerze zazdraszczam tej wyprawy :)
Pozdrawiam :) -
aaahhh... nie sugeruj się tym wiekiem w profilu ;)
obiekty... ehhh... aż się serce kraje.. :( -
tak, czytałem, tyle że dawno.
"może i mam sklerozę, ale przynajmniej nie mam sklerozy!" ;) -
chłop na schwał!
-
o... a tam ten dźwig od skoków na bungiee (czy jak to się tam pisze...)
-
Z tego co się orientuję - owe "pruskie baby" to nie określenie i symbol kobiety. Te baby to rodzaj męski (aczkolwiek to nie to samo, co "gdyby babcia miała wąsy..." :P). Czytałem kiedyś o tym, jednakże na chwilę obecną niewiele pamiętam, ale mogę poszperać. Wiem, że są tu historycy-hobbyści, może oni coś powiedzą więcej w tej kwestii? :) nie da się ukryć, że zagościły w olsztyńskiej codzienności, można je zobaczyć nie tylko koło ratusza (tam ostatnio je widziałem, aczkolwiek nie jestem pewien, czy zostaly tam umieszczone na stałe. swoją drogą - są o niebo lepsze wizualnie niż te lampy-słupy, o które spory kawałek wojny wybuchł), także koło Biblioteki na Starym Mieście, na dziedzińcu zamkowym (tam oryginalne kamienne). Pamiętam, że na początku, jak je porozstawiali, część znalazła się w Łynie, a bodajże dwie - jacyś młodociani zwineli do siebie do piwnicy (pijackie trofeum wojenne?).
Mnie się ci babowie :P podobają, jak dla mnie mogą być kandydatami na symbol Olsztyna (chociaż nie ukrywam, że nie znam ich konkretnego umiejscowienia w historii Olsztyna; poza tym, że Prusowie, tereny pruskie).
Pozdrawiam serdecznie! :D
PS. Eeehhh... stęskniłem się za Olsztynem... :((((
Właściwie to myślę o czymś nieco innym, niż tylko odwiedziny ;) Po prostu szukam dla siebie miejsca na świecie. I najlepiej, żeby było tam cieplej, niż tu. Cierpię na Zdecydowany Brak Słońca I Ciepła. I paru innych rzeczy ;) Nie twierdzę, że koniecznie mają to być Filipiny, póki co - rozglądam się ;)
Niestety nie mam czego wrzucać na Kolumbera, więc póki co taka "niedziałalność" mi nie przeszkadza ;)
Ciepłe pozdrówki :)