Ocenione komentarze użytkownika kuniu_ock, strona 81
Przejdź do głównej strony użytkownika kuniu_ock
-
Dobranoc, Sławku :)
-
Wcześnie... zwłaszcza jeżeli wstaje się o 4 ;)
Pa :)
-
Ja natomiast do niczego się nie ustosunkowuję, tylko życzę wszystkim dobrej nocy :)
-
Dobranoc Ewo - Kociaro :)
-
Dobranoc, Łubudu, dobranoc B. :)
-
Dobranoc, Monika :D
-
Dobranoc :)
-
Dobranoc, Robertos :)
-
Pamiętam jak wujek wracał z jakichś wycieczek, sadzał wszystkich przed telewizorem (to już za czasów "cyfrzaków" i robił długaśny pokaz zdjęć z wojaży. Wujek przy pomniku, wujek przy wodospadzie, wujek na plaży... i tego typu zdjęć były setki. 40 zdjęć jeszcze dałem radę wytrzymać, potem już się całkowicie wyłączałem.
Na Kolumberze też jest pewien mój "znośny limit", po przekroczeniu którego się wyłączam. Ostatnimi czasy po przeczytaniu podróży wybieram tylko interesujące mnie miniaturki. Nie wiem sam - to bardziej lenistwo, czy zmęczenie przesytem?
Na jakiejś stronie czytałem o robieniu albumów, czy pokazów zdjęć. Pisali tam, że taka "nienudząca" pokazówka powinna mieć niewiele ponad 15 zdjęć. Zacząłem to przemyśliwać (czy jakoś tak.. ja to zawsze sobie wynajdę słowa :P) i faktycznie - sporo w tym racji. Często wybór zdjęć do pokazania jest bardzo trudny, dlatego w podróży (czy w pojedynczym jej punkcie) pojawia się sporo zdjęć, np różnych ujęć tego samego "czegoś", gdyż każde z tych zdjęć coś dla nas - jako autorów, którzy na własnej skórze doświadczali - znaczy. Z tego samego powodu kasowanie zdjęć to wielka sztuka. Coś czuję, że sam wkrótce będę musiał zwolnić nieco miejsca na dysku ;)
-
Wodzu! My pokonać Polska w mistrzostwach UEFA!
-
Dobranoc, Sławku :)
-
Wcześnie... zwłaszcza jeżeli wstaje się o 4 ;)
Pa :) -
Ja natomiast do niczego się nie ustosunkowuję, tylko życzę wszystkim dobrej nocy :)
-
Dobranoc Ewo - Kociaro :)
-
Dobranoc, Łubudu, dobranoc B. :)
-
Dobranoc, Monika :D
-
Dobranoc :)
-
Dobranoc, Robertos :)
-
Pamiętam jak wujek wracał z jakichś wycieczek, sadzał wszystkich przed telewizorem (to już za czasów "cyfrzaków" i robił długaśny pokaz zdjęć z wojaży. Wujek przy pomniku, wujek przy wodospadzie, wujek na plaży... i tego typu zdjęć były setki. 40 zdjęć jeszcze dałem radę wytrzymać, potem już się całkowicie wyłączałem.
Na Kolumberze też jest pewien mój "znośny limit", po przekroczeniu którego się wyłączam. Ostatnimi czasy po przeczytaniu podróży wybieram tylko interesujące mnie miniaturki. Nie wiem sam - to bardziej lenistwo, czy zmęczenie przesytem?
Na jakiejś stronie czytałem o robieniu albumów, czy pokazów zdjęć. Pisali tam, że taka "nienudząca" pokazówka powinna mieć niewiele ponad 15 zdjęć. Zacząłem to przemyśliwać (czy jakoś tak.. ja to zawsze sobie wynajdę słowa :P) i faktycznie - sporo w tym racji. Często wybór zdjęć do pokazania jest bardzo trudny, dlatego w podróży (czy w pojedynczym jej punkcie) pojawia się sporo zdjęć, np różnych ujęć tego samego "czegoś", gdyż każde z tych zdjęć coś dla nas - jako autorów, którzy na własnej skórze doświadczali - znaczy. Z tego samego powodu kasowanie zdjęć to wielka sztuka. Coś czuję, że sam wkrótce będę musiał zwolnić nieco miejsca na dysku ;) -
Wodzu! My pokonać Polska w mistrzostwach UEFA!