Ocenione komentarze użytkownika kuniu_ock, strona 547
Przejdź do głównej strony użytkownika kuniu_ock
-
hebel :D do tego siekierka - tyle wyrostków, tyle materiału do ociosania... :P
-
pięknie :)
gdy spojrzałem na tę fotę -przyszła mi fo głowy pewna myśl-zastanowienie.
ale na razie puszczę pary z ust, muszę sobie wszystko przemyśleć :)
-
świetne ujęcie :D
głaz a'la powalony krokodyl (względnie smok wawelski; PS. Smoku, nie o Tobie mówię! ;) ), dalej kunie, następnie widzowie :D
tylko dlaczego jedynie drugi od prawej jest w czapce?
-
ten drugi markotny, ale spójrzcie na tego pierwszego: aż osiwiał od tego myślenia! :)
..albo od ptaków ;) :P
-
ciekawe trendy w modzie ówczesnej panowały. a gdyby tak meloniki im pozakładać?
tym dwóm z prawej dali chyba jednak ciutkę przyduże kapelusze... aż wyrazili.. skruchę... ;)
-
15 chłopa na umrzyka skrzyni! jo-ho-ho i w butelce rum!
ci panowie..yy.. ci posągowie.. to dopiero są ustawieni... mają takie plecy, że nawet tsunami ich nie rusza. ;)
pozazdrościć wytrwałości. wielowiekowej.
reprezentacja piłki nożnej plus rezerwowi? :))
swoją drogą - ciekawi mnie, cóż oni oglądali. szkoda, że np przez położenie dłoni na posągu nie da się odczytać tego wszystkiego, czego byli świadkiem. ciekawy byłby to przekrój przez wieki...
-
piękne są :))))
Smoku, a nie było wtedy w pobliżu źrebiąt?
dobrze, że zwiałeś... kuń potrafi... kopyta ma nie od parady...
-
a kto tu grymasi?
ok, ok, już nic nie mówię.
-
świetnie :))
Moi drodzy, mam prośbę (która już po troszę się aktualizuje). Jako "chłop ze wsi" - uprzedzony jestem do Warszawy. Odbieram to miasto jako wielką, betonowo-asfaltową dżunglę, pełną hałasu, spalin, wiecznych korków, pośpiechu. Mój przyjaciel Warszawiak - ziom i mój mentor;) jachtowy - chce mnie wyciągnąć do Warszawy, lecz jestem uprzedzony do tego miasta, gdyż potrzebuję zieleni, spokoju, przestrzeni.
Pokażcie zatem - proszę - plusy Warszawy, miejsca burzące uprzedzenia, kojące nerwy codzienności.
Wiem, że uprzedzenia są ble, że na pewno jest wiele ciekawych miejsc, że nawet jeśli nie na stałe - to żeby udać się do stolicy choćby w celach turystycznych.
A nuż się do niej przekonam?
Pozdrawiam serdecznie :)
Voy - smacznego ;)
Przyśnięty kuniu
-
wzajem, Mimblo :)
-
hebel :D do tego siekierka - tyle wyrostków, tyle materiału do ociosania... :P
-
pięknie :)
gdy spojrzałem na tę fotę -przyszła mi fo głowy pewna myśl-zastanowienie.
ale na razie puszczę pary z ust, muszę sobie wszystko przemyśleć :) -
świetne ujęcie :D
głaz a'la powalony krokodyl (względnie smok wawelski; PS. Smoku, nie o Tobie mówię! ;) ), dalej kunie, następnie widzowie :D
tylko dlaczego jedynie drugi od prawej jest w czapce? -
ten drugi markotny, ale spójrzcie na tego pierwszego: aż osiwiał od tego myślenia! :)
..albo od ptaków ;) :P -
ciekawe trendy w modzie ówczesnej panowały. a gdyby tak meloniki im pozakładać?
tym dwóm z prawej dali chyba jednak ciutkę przyduże kapelusze... aż wyrazili.. skruchę... ;) -
15 chłopa na umrzyka skrzyni! jo-ho-ho i w butelce rum!
ci panowie..yy.. ci posągowie.. to dopiero są ustawieni... mają takie plecy, że nawet tsunami ich nie rusza. ;)
pozazdrościć wytrwałości. wielowiekowej.
reprezentacja piłki nożnej plus rezerwowi? :))
swoją drogą - ciekawi mnie, cóż oni oglądali. szkoda, że np przez położenie dłoni na posągu nie da się odczytać tego wszystkiego, czego byli świadkiem. ciekawy byłby to przekrój przez wieki... -
piękne są :))))
Smoku, a nie było wtedy w pobliżu źrebiąt?
dobrze, że zwiałeś... kuń potrafi... kopyta ma nie od parady... -
a kto tu grymasi?
ok, ok, już nic nie mówię. -
świetnie :))
Moi drodzy, mam prośbę (która już po troszę się aktualizuje). Jako "chłop ze wsi" - uprzedzony jestem do Warszawy. Odbieram to miasto jako wielką, betonowo-asfaltową dżunglę, pełną hałasu, spalin, wiecznych korków, pośpiechu. Mój przyjaciel Warszawiak - ziom i mój mentor;) jachtowy - chce mnie wyciągnąć do Warszawy, lecz jestem uprzedzony do tego miasta, gdyż potrzebuję zieleni, spokoju, przestrzeni.
Pokażcie zatem - proszę - plusy Warszawy, miejsca burzące uprzedzenia, kojące nerwy codzienności.
Wiem, że uprzedzenia są ble, że na pewno jest wiele ciekawych miejsc, że nawet jeśli nie na stałe - to żeby udać się do stolicy choćby w celach turystycznych.
A nuż się do niej przekonam?
Pozdrawiam serdecznie :)
Voy - smacznego ;)
Przyśnięty kuniu -
wzajem, Mimblo :)