Ocenione komentarze użytkownika kuniu_ock, strona 547

Przejdź do głównej strony użytkownika kuniu_ock

  1. kuniu_ock
    kuniu_ock (23.05.2009 12:29)
    hebel :D do tego siekierka - tyle wyrostków, tyle materiału do ociosania... :P
  2. kuniu_ock
    kuniu_ock (23.05.2009 5:10)
    pięknie :)
    gdy spojrzałem na tę fotę -przyszła mi fo głowy pewna myśl-zastanowienie.
    ale na razie puszczę pary z ust, muszę sobie wszystko przemyśleć :)
  3. kuniu_ock
    kuniu_ock (23.05.2009 5:06)
    świetne ujęcie :D
    głaz a'la powalony krokodyl (względnie smok wawelski; PS. Smoku, nie o Tobie mówię! ;) ), dalej kunie, następnie widzowie :D
    tylko dlaczego jedynie drugi od prawej jest w czapce?
  4. kuniu_ock
    kuniu_ock (23.05.2009 5:04)
    ten drugi markotny, ale spójrzcie na tego pierwszego: aż osiwiał od tego myślenia! :)

    ..albo od ptaków ;) :P
  5. kuniu_ock
    kuniu_ock (23.05.2009 5:03)
    ciekawe trendy w modzie ówczesnej panowały. a gdyby tak meloniki im pozakładać?
    tym dwóm z prawej dali chyba jednak ciutkę przyduże kapelusze... aż wyrazili.. skruchę... ;)
  6. kuniu_ock
    kuniu_ock (23.05.2009 5:01)
    15 chłopa na umrzyka skrzyni! jo-ho-ho i w butelce rum!

    ci panowie..yy.. ci posągowie.. to dopiero są ustawieni... mają takie plecy, że nawet tsunami ich nie rusza. ;)
    pozazdrościć wytrwałości. wielowiekowej.

    reprezentacja piłki nożnej plus rezerwowi? :))

    swoją drogą - ciekawi mnie, cóż oni oglądali. szkoda, że np przez położenie dłoni na posągu nie da się odczytać tego wszystkiego, czego byli świadkiem. ciekawy byłby to przekrój przez wieki...
  7. kuniu_ock
    kuniu_ock (23.05.2009 4:56)
    piękne są :))))
    Smoku, a nie było wtedy w pobliżu źrebiąt?
    dobrze, że zwiałeś... kuń potrafi... kopyta ma nie od parady...
  8. kuniu_ock
    kuniu_ock (23.05.2009 4:17)
    a kto tu grymasi?
    ok, ok, już nic nie mówię.
  9. kuniu_ock
    kuniu_ock (23.05.2009 4:15)
    świetnie :))
    Moi drodzy, mam prośbę (która już po troszę się aktualizuje). Jako "chłop ze wsi" - uprzedzony jestem do Warszawy. Odbieram to miasto jako wielką, betonowo-asfaltową dżunglę, pełną hałasu, spalin, wiecznych korków, pośpiechu. Mój przyjaciel Warszawiak - ziom i mój mentor;) jachtowy - chce mnie wyciągnąć do Warszawy, lecz jestem uprzedzony do tego miasta, gdyż potrzebuję zieleni, spokoju, przestrzeni.
    Pokażcie zatem - proszę - plusy Warszawy, miejsca burzące uprzedzenia, kojące nerwy codzienności.
    Wiem, że uprzedzenia są ble, że na pewno jest wiele ciekawych miejsc, że nawet jeśli nie na stałe - to żeby udać się do stolicy choćby w celach turystycznych.
    A nuż się do niej przekonam?
    Pozdrawiam serdecznie :)
    Voy - smacznego ;)

    Przyśnięty kuniu
  10. kuniu_ock
    kuniu_ock (23.05.2009 4:06)
    wzajem, Mimblo :)