Ocenione komentarze użytkownika milanello80, strona 75
Przejdź do głównej strony użytkownika milanello80
-
-
Agnieszko, Tobie jako jednej z pierwszych moich kolumberowych przyjaciółek, życzę Ci oprócz tradycyjnych i banalnych formułek, nieustającego entuzjazmu w wojowaniu świata, znajdowania nowych inspiracji podróżniczych oraz konsekwencji w raczeniu nas tu wszystkich ciekawymi relacjami z widzianych miejsc.
Pozdrawiam i życzę smacznego karpia :)
-
Leszku, niestrudzona opoko Kolumbera :) życzę Ci oprócz tradycyjnych i banalnych formułek, nieustającego entuzjazmu w zapełnianiu balonikami mapki, znajdowania nieustającej pasji w podróżowaniu i poznanwaniu naszego pięknego świata oraz konsekwencji w raczeniu nas tu wszystkich ciekawymi relacjami z widzianych miejsc.
Pozdrawiam i życzę smacznego karpia :)
-
Dzięki za lankijskie plusy, jeszcze większe za życzenia.
Ze swej strony życzę Ci oprócz tradycyjnych i banalnych formułek, nieustającego entuzjazmu w zapełnianiu balonikami mapki, znajdowania nieustającej pasji w podróżowaniu i poznanwaniu naszego pięknego świata.
Pozdrawiam i życzę smacznego karpia :)
-
dzięki Ireno za włóczęgę śladem moich malajskich odczuć.
Pozdrawiam, życząc wesołych świąt i spełnienia najskrytszych marzeń, również podróżniczych
-
dzięki Doroto za włóczęgę śladem moich malajskich odczuć.
Pozdrawiam
-
dzięki Marto za włóczęgę śladem moich malajskich odczuć.
Pozdrawiam
-
W sumie na dwoje babka wróżyła. Z jednej strony chyba lepiej zasmakować jednego kraju niż tylko odhaczać w paszporcie kolejne pieczątki. Przynajmniej jedne kraj byś dobrze poznał. Ja poświęciłem 2 miesiace na Tajlandię i 1 miesiąc na Malezję, a dalej uważam się za laika w kwestii tych krajów. Tymbardziej Twoje 10 dni. Jeżeli mógłbym coś sugerować. Olej KL, poświęć maksimum 2 dni, na Penang podobnie może ze 3 dni, a resztę na Bangkok. To miasto, które wciąga i nigdy go mało. Malaki w sumie szkoda, ale generalnie to miasto na 2/3 dni, więc jeżeli poświęcasz ją kosztem Bangkoku, to jest to do wybaczenia :)
P.S. Już zazdroszczę Azji :)
-
dzięki Bartku za wizytę w moich Segovii i Malezji, również za trafne komentarze. Szkoda, że nie zająłeś strony w polemice o azjatyckości i znikającego starego świata. A taka była moja intencja.
Pozdrawiam
P.S. Dzięki za sentymantalny spacer po Katowicach :)
-
Zapewne macie racje z tymi datami, ale ni chciało mi się już ich usuwać. A obcinając zdjęcie, trochę bym mu piękna i duszy odjął :)
-
Agnieszko, Tobie jako jednej z pierwszych moich kolumberowych przyjaciółek, życzę Ci oprócz tradycyjnych i banalnych formułek, nieustającego entuzjazmu w wojowaniu świata, znajdowania nowych inspiracji podróżniczych oraz konsekwencji w raczeniu nas tu wszystkich ciekawymi relacjami z widzianych miejsc.
Pozdrawiam i życzę smacznego karpia :) -
Leszku, niestrudzona opoko Kolumbera :) życzę Ci oprócz tradycyjnych i banalnych formułek, nieustającego entuzjazmu w zapełnianiu balonikami mapki, znajdowania nieustającej pasji w podróżowaniu i poznanwaniu naszego pięknego świata oraz konsekwencji w raczeniu nas tu wszystkich ciekawymi relacjami z widzianych miejsc.
Pozdrawiam i życzę smacznego karpia :) -
Dzięki za lankijskie plusy, jeszcze większe za życzenia.
Ze swej strony życzę Ci oprócz tradycyjnych i banalnych formułek, nieustającego entuzjazmu w zapełnianiu balonikami mapki, znajdowania nieustającej pasji w podróżowaniu i poznanwaniu naszego pięknego świata.
Pozdrawiam i życzę smacznego karpia :) -
dzięki Ireno za włóczęgę śladem moich malajskich odczuć.
Pozdrawiam, życząc wesołych świąt i spełnienia najskrytszych marzeń, również podróżniczych -
dzięki Doroto za włóczęgę śladem moich malajskich odczuć.
Pozdrawiam -
dzięki Marto za włóczęgę śladem moich malajskich odczuć.
Pozdrawiam -
W sumie na dwoje babka wróżyła. Z jednej strony chyba lepiej zasmakować jednego kraju niż tylko odhaczać w paszporcie kolejne pieczątki. Przynajmniej jedne kraj byś dobrze poznał. Ja poświęciłem 2 miesiace na Tajlandię i 1 miesiąc na Malezję, a dalej uważam się za laika w kwestii tych krajów. Tymbardziej Twoje 10 dni. Jeżeli mógłbym coś sugerować. Olej KL, poświęć maksimum 2 dni, na Penang podobnie może ze 3 dni, a resztę na Bangkok. To miasto, które wciąga i nigdy go mało. Malaki w sumie szkoda, ale generalnie to miasto na 2/3 dni, więc jeżeli poświęcasz ją kosztem Bangkoku, to jest to do wybaczenia :)
P.S. Już zazdroszczę Azji :) -
dzięki Bartku za wizytę w moich Segovii i Malezji, również za trafne komentarze. Szkoda, że nie zająłeś strony w polemice o azjatyckości i znikającego starego świata. A taka była moja intencja.
Pozdrawiam
P.S. Dzięki za sentymantalny spacer po Katowicach :) -
Zapewne macie racje z tymi datami, ale ni chciało mi się już ich usuwać. A obcinając zdjęcie, trochę bym mu piękna i duszy odjął :)
Pozdrawiam i życzę smacznego karpia :)