Otrzymane komentarze dla użytkownika marinik, strona 13

Przejdź do głównej strony użytkownika marinik

  1. pt.janicki
    pt.janicki (19.03.2011 22:46)
    ...Pireneje?
  2. voyager747
    voyager747 (19.03.2011 20:40)
    To najwspanialsza podróż na Kolumberze, zdjęcia są cudowne, opisy inspirujące. Zazdroszczę tej cudownej podróży, sam pewnie nigdy na taką nie pojadę, zazdrość mnie zżera, czy teraz jest już dobrze ? Taki wpis jest ok ?

    Co do szczegółów, to nie za pisanie nie po polsku, tylko za odpowiedź na ten temat i inne wcześniej w tych dyskusjach o Kolumberze. Na Kolumberze jest masa ludzi i nie wszyscy muszą się kochać. Jeśli chcę zobaczyć np. Barcelonę, to znajdę innego usera, który ma zdjęcia z tego miejsca, zapytam, podyskutuję i nie będę się musiał tłumaczyć z moich odczuć, ani kłócić. Są tacy ludzie o dziwo.
    Pozostaje mi jeszcze przeprosić, że moja tania Madera bardziej się komuś podobała niż Twoja droga Barcelona, przepraszam serio.
    Może się chciałeś pochwalić tymi wydatkami, a my tępaki opacznie to zrozumieliśmy, sam nie wiem :)
    Co do drogich miejsc na świecie i kosztów, to chyba za bardzo jeszcze nie masz rozeznania, to widać po mapce.
    Dłużej nie ciągnę, na dalsze wywody Ciebie i milanello zapraszam na priva, tam możecie wrzucać bez oporów.
    Over, bez odbioru.
  3. marinik
    marinik (19.03.2011 15:24)
    1. Czy warto byc w Barcelonie? - Wg mnie warto. Warto wg tysięcy osob codziennie odwiedzających to miasto – widocznych na ulicach – z aparatami fotograficzymi, z przewodnikami i planami miasta. Ludzie mówiący po hiszpańsku, ale także w wielu innych jezykach, ludzie w roznych odcieniach skory, ludzie z calego swiata.
    2. Jak tanio dojechac/doleciec? - wg mnie z Polski jest kilka opcji, szybka opcja samolotowa w atrakcyjnej cenie biletu mozna ulapic - i mi sie to wlasnie udalo.
    3. Jak tanio spac? - mozna pogrzebac w sieci i znalezc dosc tanie hostele, ja zdecydowalem sie na kwatere prywatna uznajac, ze daje nam swobode, kameralnosc - dobre warunki, możliwość skorzystania z rad gospodarzy, dostep do kuchni, moliwosc przygotowania posilkow. 25 EUR/za noc za osobe - to jak dla mnie drogo - ale jak na warunki barcelonskie - tanio (wg mnie).
    4. Co warto zwiedzic bedac w Barcelonie? Niestety - sporo obiektow jest platnych, zatem - mozna rozwazyc 2 wersje - albo z nich zrezygnowac z obiektow płatnych - ogladajac co najwyzej z zewnatrz, albo kupic bilety do wybranych - interesujacych obiektow. Ja zdecydowalem sie na te, ktore opisalem - zgrzytajac zebami, ze sa drogie, ale co do odczuc - zawiodlem sie jedynie na Muzeum Picassa, co nie oznacza wcale, ze ktos inny - bardziej zglebiajacy walory sztuki Mistrza - moze byc zachwycony.
    5. teraz do voyagera:
    - „Od początku wiedziałem, że nie ma sensu z Tobą polemizować ( po tych polskich znakach).” - BRAWO – ocena czlowieka na podstawie nieuzywania polskich znakow - REWELACJA.
    - „…a te drogie po 1000 euro, to jesteście WY, tak to zaklasyfikowałeś.” Cos z rachunkami Ci nie wychodzi. Mój sposób zwiedzania Barcelony to lacznie 750 EUR co stanowi kwote 3000 PLN plus bilety za 670 PLN. Drogo? Tak owszem – drogo. Ale mowimy o Barcelonie, a nie o zadnym innym miejscu. To sa realia barcelońskie. To nie moja droga Barcelona, a po prostu – Barcelona z jej cenami, które dokladnie wyspecyfikowałem, - nie po to, żeby pokazowe zrobic jak potrafie szastac kasa, ale żeby pokazac zainteresowanym – ile co tam kosztuje (te ceny to nie ja ustanawiałem). Potrafisz taniej? Ja nie potrafie – i chetnie skorzystam z rad innych – jak tego dokonac, bo jedyne co mi się nasuwa – to rezygnacja ze zwiedzania pewnych obiektow. Nie wiem czy kiedykolwiek do Barcelony wroce (bo generalnie uwazam, ze pieknych i ciekawych miejsc na tym swiecie jest tak wiele, ze warto korzystac z nowych innych doznan, zamiast wracac do szlakow już przetartych) i z tego powodu – staralem się wykupic bilety do maksymalnej ilosci miejsc jakie udalo się w ciagu tych 5 dni odwiedzic.
    - „WY pijecie drogie wino” – tak? To ciekawostka – skad to wiesz? Akurat wino w Barcelonie jest zaskakująco tanie. MY pilismy takie, które kosztowalo 2 EUR i 3 EUR i 4,50 (najdroższa Rjoha).
    - „…a MY jemy żarcie dla psów z puszki, żeby było taniej, tak jakoś to odczytałem”. – Twoja sprawa jak to odczytales, ale nie wciskaj mi slow, których nie napisałem. Bo o kabanosach napisałem? Alez ja sam je miałem ze soba – wlasnie dla potanienia calego pobytu. Tylko oprocz kabanosow i jajecznicy z hiszpanskich jaj, która we wlasnym zakresie na sniadanie przygotowywałem – chciałem spróbować i „menu del Dia” i napic się kawy zagryzając croissanta.
    - „Oczywiście żałujemy też na bilety wstępu do atrakcji, bo nas nie stać.” – wolny wybor. Ja zgrzytałem zebami i placilem za możliwość obejrzenia miejsc, ktore być może już drugi raz w zyciu nie dane mi będzie zobaczyc.
    - „nigdy bym nie zamienił swojej taniej Madery na Twoją drogą Barcelonę”. – tez wolny wybor. Ja wybierałem także to co tanie (LOT, kwatera), a reszta, czyli miejscowe ceny biletow najzwyczajniej narzucaly mi 2 opcje – zakupu lub rezygnacji. Jeśli nie rozumiesz, ze to nie MOJA DROGA BARCELONA, a po prostu – DROGA BARCELONA – nie mam na takie rozumowanie wpływu.
    - „My wolimy podróżować tanio, więc nikt się nie obraża za taki wpis jak aggie zrobiła, oprócz Ciebie oczywiście”. – MY także wolimy podróżować tanio – ale to co zaprezentowala aggie – być może odczytałem opacznie, ale to było wyartykułowane wprost – ze niby za wielka kase tak malo atrakcji.
    6. aggie – przykro to mi się zrobilo po Twoim podsumowaniu, ze wielka kase wydalem za tak niewiele. Bo to akurat nie jest prawda – wiele wydalem, za bardzo duzo atrakcji – to jest faktem. I nie widze innego sposobu zaliczenia „atrakcji” barcelońskich (TAK – uwazam ze miasto jest turystycznie bardzo atrakcyjne !!!!!!!!!). Moje „księgowe” wyliczenia mialy pokazac wyłącznie co ile TAM kosztuje – to sa fakty, a nie interpretacje.
  4. milanello80
    milanello80 (19.03.2011 15:18)
    Skoro zostalem wywołany do tablicy, pozowolę sobie odpowiedzić, starając się w dalszym ciągu zachować ton grzecznościowy. Plusowałem komentarze, których argumenty do mnie przemawiaja i trafiają. a takowe znalazłem zarówno po stronie Marinika, jak i Aggie. Ciężko jednak docenić próbę argumentacji rozpoczynajacą się od słów :
    "Wiedziałem, że bez sensu jest się tu wpisywać i miałem rację, już tego żałuję".
  5. voyager747
    voyager747 (19.03.2011 12:54)
    to nie czytaj naszych komentarzy,nikt się nie licytuje, chyba nie zrozumiałeś o co chodzi, ale to widać po plusach na komentarze, które dałeś.
  6. milanello80
    milanello80 (19.03.2011 12:51)
    Chciałem wpaść do Barcelony, ale widzę, że tu aż kipi od negatywnych fluidów. Kochani, po co tyle emocji, przecież tu chodzi o dzielenie się radością z wizytacji pięknych miejsc, a nie licytowaniem nad atrakcyjnością czyichś podróży
  7. voyager747
    voyager747 (18.03.2011 23:14)
    To był błąd i tego żałuję. Od początku wiedziałem, że nie ma sensu z Tobą polemizować ( po tych polskich znakach). Sam się nie wmieszałem, bo ktoś napisał, że woli Maderę niż Barcelonę, to nie byłem ja. W związku z tym napisałem coś.
    Jeśli moja Madera była tania i wycieczki aggie to jesteśmy MY, a te drogie po 1000 euro, to jesteście WY, tak to zaklasyfikowałeś. WY pijecie drogie wino, a MY jemy żarcie dla psów z puszki, żeby było taniej, tak jakoś to odczytałem. Oczywiście żałujemy też na bilety wstępu do atrakcji, bo nas nie stać.
    Co do porównywania: to nigdy bym nie zamienił swojej taniej Madery na Twoją drogą Barcelonę.
    Wiesz my tu od dawna piszemy gdzie wypożyczyć tanio samochód, jak znaleźć tanio bilet itp. My wolimy podróżować tanio, więc nikt się nie obraża za taki wpis jak aggie zrobiła, oprócz Ciebie oczywiście. Nie wstydzimy się, że nam się udało coś taniej kupić. Jak widzę dobrą cenę na jakąś wycieczkę, to piszę do znajomych, żeby zobaczyli i zastanowili się nad wyjazdem.
    Możesz zwiedzać co chcesz, wydawać ile chcesz, pisać jak chcesz, mnie to nie interesuje już za bardzo.
    Przeczytaj sobie jeszcze raz co napisałeś do aggie, to może zrozumiesz o czym piszę.

  8. marinik
    marinik (18.03.2011 20:31)
    Szanowny voyagerze:
    - Skoro wiedziales, ze bez sensu TU sie wypisywac - to po coz to robiles?
    - "MY" jezdzimy z konserwami? - Znaczy - KTO? Sa tutaj MY i WY? Ja nie dziele ludzi a juz tymbardziej nie wskazywalem konkretnego adresata mojego sformulowania. I niczego w tej kwestii nie mysle, nikogo nie oceniam. Napisalem tylko i wylacznie, ze mozna i tak - co nie jest zarzutem w stosunku do kogokolwiek.
    - Na jakiej podstawie uwazasz, ze dla mnie 1000 EUR to malo, czy duzo? Nie kto inny jak Ty sam oceniles nizej, ze taka wyprawa z takim programem musi tyle kosztowac.
    - Coz to za sugestie, ze ja niby oceniam 3-4 tys jako cos dla biedoty, ze cos mi sie zdaje? Wypraszam sobie.
    - Masz racje - tanio i drogo - to pojecia wzgledne. Co nie zmienia w niczym faktu, ze porownywanie dwoch wypraw do dwoch roznych miejsc z calkiem nieporownywalnymi atrakcjami jest nawet pod katem kosztowym absurdalene wg mnie. Masz w tej kwestii moze odmienne zdanie?
    - Jesli zamieszczam informacje o kosztach, to wylacznie informacyjnie, i zadnej innej uwagi do tego nie przykladam (jak sugerujesz). Nie dziwie sie, ze ktos czyta - ale dziwie, ze sie pisze, iz to jest DUZO, za cos czego jest MALO, a jak sam wspomniales - to sprawa wzgledna, zas wydana kwota nie jest fanaberia, a swiadoma decyzja skorzystania z mozliwosci biletowego zwiedzenia obiektow, ktore zwiedzilem.
    - Co do oceny sympatycznosci/niesympatycznosci wypowiedzi aggie, mojej i Twojej - pozostawie ja innym.
    - Kto i w co Cie zamieszal? Nie rozumiem - chyba byl to wylacznie Twoj wybor - myle sie?
  9. voyager747
    voyager747 (18.03.2011 20:02)
    Wiedziałem, że bez sensu jest się tu wpisywać i miałem rację, już tego żałuję.
    Jeśli myślisz, że my jeździmy na wakacje z konserwami to się mylisz.
    Dla Ciebie 1000 euro to mało, niech będzie, że dla innych dużo. Może tak być ?
    Aggie nie porównywała Madery w sensie doznań, tylko kosztów. Tak czy owak normalnie taka wycieczka na Maderę, to kosztuje 3-4 tys. od osoby, więc nie jest to jakaś taniocha dla biedoty, jak Ci się zdaje.
    Jedni wolą tanio podróżować, a inni drogo.
    Klimat wypowiedzi Aggi nie jest niesympatyczny, ale Twoja odpowiedź już jest i to bardzo.
    Szkoda, że zostałem w to zamieszany, ale trudno.
    Jeśli taką uwagę przykładasz, to podawania kosztów, to nie dziw się, że ktoś to może przeczytać i skomentować.
    Tanio, drogo, to pojęcia względne, zależy dla kogo.

  10. alefur
    alefur (18.03.2011 17:53)
    ale dużo zdjęć... trochę minie zanim je obejrzę. :D