Otrzymane komentarze dla użytkownika zfiesz, strona 948
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
-
A... no właśnie, bo Kuba, to mi się kojarzy ze starymi samochodami z lat 50ych i maluchami.
-
a my jednego przefrunęliśmy przy setce na liczniku:-) poźniej coś wystawało z podwozia, ale koleś z wypożyczalni na szczęście tam nie zaglądał:-)
-
oj chyba nie zrozumiałeś pokrętnej ironii. ferrari to oni mają w europie, a na Kubę przylatują byczyć sie na plażach varadero itp.
-
Pamiętam doskonale, albo zahamujesz, albo klops. Też tego nie lubiliśmy.
-
Ferrari na Kubie? To chyba rodzina Fidela :)
-
na Kubie tez są lepsze plaże dla tych, którzy jeżdżą ferrari. niestety, Kubańczycy zazwyczaj nie mają na nie wstępu. to zazwyczaj tam tak bardzo podoba się europejskim turystom...
-
W Dubaju sporo ludzi na takiej publicznej plaży, to są robotnicy i ich żony z innych krajów, oraz turyści. Tacy Hindusi, Filipińczycy itp. zarabiają tam mało. Chłopcy co jeżdżą Ferrari mają inne, lepsze plaże dla siebie :)
-
niechęć? nie, najwyżej odrobina współczucia. no i pretensje o zmazywanie usmiechu z twarzy kubanek:-)
raczej szkoda mi dziewczyn. jak te z dubbaju muszą zamykać oczy i mysleć o ojczyźnie, tak te o... nowej parze butów, a w ekstremalnych sytuacjach o jedzeniu dla dzieciaków
-
skąd w Tobie niechęć do różowych sponsorów? :D
-
A... no właśnie, bo Kuba, to mi się kojarzy ze starymi samochodami z lat 50ych i maluchami.
-
a my jednego przefrunęliśmy przy setce na liczniku:-) poźniej coś wystawało z podwozia, ale koleś z wypożyczalni na szczęście tam nie zaglądał:-)
-
oj chyba nie zrozumiałeś pokrętnej ironii. ferrari to oni mają w europie, a na Kubę przylatują byczyć sie na plażach varadero itp.
-
Pamiętam doskonale, albo zahamujesz, albo klops. Też tego nie lubiliśmy.
-
Ferrari na Kubie? To chyba rodzina Fidela :)
-
na Kubie tez są lepsze plaże dla tych, którzy jeżdżą ferrari. niestety, Kubańczycy zazwyczaj nie mają na nie wstępu. to zazwyczaj tam tak bardzo podoba się europejskim turystom...
-
W Dubaju sporo ludzi na takiej publicznej plaży, to są robotnicy i ich żony z innych krajów, oraz turyści. Tacy Hindusi, Filipińczycy itp. zarabiają tam mało. Chłopcy co jeżdżą Ferrari mają inne, lepsze plaże dla siebie :)
-
niechęć? nie, najwyżej odrobina współczucia. no i pretensje o zmazywanie usmiechu z twarzy kubanek:-)
raczej szkoda mi dziewczyn. jak te z dubbaju muszą zamykać oczy i mysleć o ojczyźnie, tak te o... nowej parze butów, a w ekstremalnych sytuacjach o jedzeniu dla dzieciaków -
skąd w Tobie niechęć do różowych sponsorów? :D
Jarek zaiste powrocil, ale jakby nie on... moze chory? zarobiony biedaczysko, nie ma czasu sie poklocic, buuu :(
chcialam tez zauwazyc, ze zfiesz ironista i tropiciel ironii nie dostrzegl jej w mojej wypowiedzi o trzymajacych sie z raczki (co jednak potraktuje jako swoj osobisty, choc maly, triumf ;p).
i jeszcze to, ze z tego, co mi wiadomo, profesjonalnie podchodzi do zdjec rebel, ale ona zaraz sie wszystkiego wyprze.
ja podchodze do swojego aparatu bardzo powaznie, ale on do mnie nie. i niby mniejszy, ale ma przewage. coz, tak to juz jest, cygaro, czy dagerotyp, zeby byl dym, trzeba wiedziec, z ktorej strony i jak sie to odpala ;)