Otrzymane komentarze dla użytkownika jolrop, strona 83
Przejdź do głównej strony użytkownika jolrop
-
-
Leszku! W jednym się z Tobá zgadzam. KOD nie ma żadnego programu i poza protestem niczego nie proponuje. Ale nie wiem dlaczego są oczekiwania, aby program miał. Przecież nie jest partią i nie startuje w wyborach!. To ruch ludzi, którzy z różnych powodów poczuli zagrozenie demokracji takiej jaką do tej pory po 1989 udało nam się zbudować. Nie trzeba armat, konstytucja czy Ci się to podoba czy nie została naruszona. I nie pomogą głosy poparcia dla prezydenta, profesorów sprzyjających obecnemu układowi władzy, bo w tej sprawie wypowiedziały się autorytety. Oczywiście można się spierać kto dla kogo jest wyrocznią, ale darujmy to sobie przed północą. Monarchia jest ostatnią rzeczą jakiej życzyłabym sobie. Te apanaże, dwory i służba za dużo kosztowałyby nas. A ja wbrew temu co sądzą niektórzy, uważam, że Polska nie jest miodem imlekiem płynąca. I wiele środków potrzeba dla całej masy nieradzących sobie ludzi. I też Cię pozdrawiam, choć z Twoimi poglądami prawie w ogóle się nie zgadzam. Dobranoc.
-
No nie, PRL-owskie piwo przy nim to był prawdziwy rarytas...
-
Piotrze, dość długo nie udzielałam sie na Kolumberze i stąd wspomniałam o powrocie. Nie chcę już rozwijać tematu obaw, bo pora późna i koszmary mogą mnie prześladować.
-
...cóż, pozostało nam mieć nadzieję, że nasze problemy jednak rozwiążemy ... :-) ...
-
Dokładnie jest tak, jak mówisz Piotrze. Choć nie podzielam niektórych Waszych poglądów, ale warto zawsze rozmawiać, bo tylko dialog stwarza mozliwość normalnego załatwiania sprawy. Daleki jestem wprawdzie od tego, by od razu wytaczać armaty w postaci oskarżeń o łamanie konstytucji (nawet wśród konstytucjonalistów zdania nie są tu jednoznaczne, choć większość tych znanych opowiada się przeciw nowej ekipie), czy zagrożenie demokracji, W końcu poprzednia ekipa też miała tu sporo na sumieniu. I co? Ano nic. Gdzie byli wtedy przywódcy KODu? Nie przypominam sobie, by mobilizowali choćby 1/4 tych ludzi, co obecnie i grzmieli o łamaniu konstytucji i zamachach na demokrację. Ja nowej władzy - jako zatwardziały konserwatysta - zarzucam raczej zbyt duży populizm (którego nie brak zresztą, także odsuniętej od władzy PO) i rewolucyjny tryb działania. Wydaje mi się, że KOD nie wyznaczy żadnego poważnego trendu w polityce i nie będzie stanowił żadnej rozsądnej opozycji. Programem nie może być jedynie ciągła krytyka (nie zawsze uzasadniona) i zero gotowości do kompromisu. Ten ostatni zarzut kieruję także i do PiSu. A swoją droga, fajnie byłoby, gdyby Polska była monarchią. Przynajmniej głowa państwa nie byłaby (jak wszyscy nasi prezydenci) zakładnikiem tej, czy innej partyjnej kamaryli. Miło było porozmawiać. Pozdrawiam serdecznie. :))
-
...a swoją drogą, Banksy to twórca graffiti czy murali -
https://pl.wikipedia.org/wiki/Banksy#/media/File:Banksy_anarchist_rat_in_Sloane_Square.jpg
- bo w każdym razie na pewno nie bazgrołów ... :-) ...
-
...też poznałem słowo - spolegliwy - w znaczeniu, o którym, Jolu, piszesz. Bardzo mi się ono zresztą w takiej formie spodobało! Tak je "po dawnemu" wyjaśnia internetowy SJP PWN -
http://sjp.pwn.pl/szukaj/spolegliwy.html
"spolegliwy
1. «taki, który wzbudza zaufanie i można na nim polegać»
2. pot. «taki, który łatwo ustępuje i podporządkowuje się innym»"
- niestety drugie znaczenie, całkiem co innego znaczące niż pierwsze, podane jest w słowniku jako potoczne -
http://sjp.pwn.pl/szukaj/potoczny.html
potoczny
«powszechnie używany lub spotykany na co dzień»
• potocznie • potoczność -
- czyli niekoniecznie błędne. Zatem mówiąc o kimś - spolegliwy - trzeba by jednocześnie wyjaśniać, co ma się na myśli...
-
...tak jak katolik wcale nie musi być Polakiem, tak i Polak-katolik często niewiele ma wspólnego i z jednym, i z drugim ... :-) ...
-
...a o jakim powrocie, Jolu, mówisz? Czyżbyś dokądś wyjeżdżała? Jak kiedyś pisałem, Było nas aktywnych na Kolumberze sporo więcej. Fakt, jest to tylko internetowy serwis, korzystanie z którego traktujemy jako zabawę, ale chyba mądrą zabawę i wymiana poglądów, nawet nie na temat prezentowanych zdjęć, jest bardzo fajnym elementem tej zabawy!...
...a co zaś powrotów w szerszym znaczeniu się tyczy, to czytałem w "Wyborczej" tekst, w którym była mowa, że tak jak totalitaryzm w Polsce minął, tak i miną obecne i kolejne rządy. Na pewno trzeba będzie po nich jakieś niedomagania naprawić, po jednych mniej, po innych więcej, ale powrotu do tego, co było, już nie będzie. Takie powroty nigdy nie są możliwe ... :-) ...
-
Leszku! W jednym się z Tobá zgadzam. KOD nie ma żadnego programu i poza protestem niczego nie proponuje. Ale nie wiem dlaczego są oczekiwania, aby program miał. Przecież nie jest partią i nie startuje w wyborach!. To ruch ludzi, którzy z różnych powodów poczuli zagrozenie demokracji takiej jaką do tej pory po 1989 udało nam się zbudować. Nie trzeba armat, konstytucja czy Ci się to podoba czy nie została naruszona. I nie pomogą głosy poparcia dla prezydenta, profesorów sprzyjających obecnemu układowi władzy, bo w tej sprawie wypowiedziały się autorytety. Oczywiście można się spierać kto dla kogo jest wyrocznią, ale darujmy to sobie przed północą. Monarchia jest ostatnią rzeczą jakiej życzyłabym sobie. Te apanaże, dwory i służba za dużo kosztowałyby nas. A ja wbrew temu co sądzą niektórzy, uważam, że Polska nie jest miodem imlekiem płynąca. I wiele środków potrzeba dla całej masy nieradzących sobie ludzi. I też Cię pozdrawiam, choć z Twoimi poglądami prawie w ogóle się nie zgadzam. Dobranoc.
-
No nie, PRL-owskie piwo przy nim to był prawdziwy rarytas...
-
Piotrze, dość długo nie udzielałam sie na Kolumberze i stąd wspomniałam o powrocie. Nie chcę już rozwijać tematu obaw, bo pora późna i koszmary mogą mnie prześladować.
-
...cóż, pozostało nam mieć nadzieję, że nasze problemy jednak rozwiążemy ... :-) ...
-
Dokładnie jest tak, jak mówisz Piotrze. Choć nie podzielam niektórych Waszych poglądów, ale warto zawsze rozmawiać, bo tylko dialog stwarza mozliwość normalnego załatwiania sprawy. Daleki jestem wprawdzie od tego, by od razu wytaczać armaty w postaci oskarżeń o łamanie konstytucji (nawet wśród konstytucjonalistów zdania nie są tu jednoznaczne, choć większość tych znanych opowiada się przeciw nowej ekipie), czy zagrożenie demokracji, W końcu poprzednia ekipa też miała tu sporo na sumieniu. I co? Ano nic. Gdzie byli wtedy przywódcy KODu? Nie przypominam sobie, by mobilizowali choćby 1/4 tych ludzi, co obecnie i grzmieli o łamaniu konstytucji i zamachach na demokrację. Ja nowej władzy - jako zatwardziały konserwatysta - zarzucam raczej zbyt duży populizm (którego nie brak zresztą, także odsuniętej od władzy PO) i rewolucyjny tryb działania. Wydaje mi się, że KOD nie wyznaczy żadnego poważnego trendu w polityce i nie będzie stanowił żadnej rozsądnej opozycji. Programem nie może być jedynie ciągła krytyka (nie zawsze uzasadniona) i zero gotowości do kompromisu. Ten ostatni zarzut kieruję także i do PiSu. A swoją droga, fajnie byłoby, gdyby Polska była monarchią. Przynajmniej głowa państwa nie byłaby (jak wszyscy nasi prezydenci) zakładnikiem tej, czy innej partyjnej kamaryli. Miło było porozmawiać. Pozdrawiam serdecznie. :))
-
...a swoją drogą, Banksy to twórca graffiti czy murali -
https://pl.wikipedia.org/wiki/Banksy#/media/File:Banksy_anarchist_rat_in_Sloane_Square.jpg
- bo w każdym razie na pewno nie bazgrołów ... :-) ... -
...też poznałem słowo - spolegliwy - w znaczeniu, o którym, Jolu, piszesz. Bardzo mi się ono zresztą w takiej formie spodobało! Tak je "po dawnemu" wyjaśnia internetowy SJP PWN -
http://sjp.pwn.pl/szukaj/spolegliwy.html
"spolegliwy
1. «taki, który wzbudza zaufanie i można na nim polegać»
2. pot. «taki, który łatwo ustępuje i podporządkowuje się innym»"
- niestety drugie znaczenie, całkiem co innego znaczące niż pierwsze, podane jest w słowniku jako potoczne -
http://sjp.pwn.pl/szukaj/potoczny.html
potoczny
«powszechnie używany lub spotykany na co dzień»
• potocznie • potoczność -
- czyli niekoniecznie błędne. Zatem mówiąc o kimś - spolegliwy - trzeba by jednocześnie wyjaśniać, co ma się na myśli... -
...tak jak katolik wcale nie musi być Polakiem, tak i Polak-katolik często niewiele ma wspólnego i z jednym, i z drugim ... :-) ...
-
...a o jakim powrocie, Jolu, mówisz? Czyżbyś dokądś wyjeżdżała? Jak kiedyś pisałem, Było nas aktywnych na Kolumberze sporo więcej. Fakt, jest to tylko internetowy serwis, korzystanie z którego traktujemy jako zabawę, ale chyba mądrą zabawę i wymiana poglądów, nawet nie na temat prezentowanych zdjęć, jest bardzo fajnym elementem tej zabawy!...
...a co zaś powrotów w szerszym znaczeniu się tyczy, to czytałem w "Wyborczej" tekst, w którym była mowa, że tak jak totalitaryzm w Polsce minął, tak i miną obecne i kolejne rządy. Na pewno trzeba będzie po nich jakieś niedomagania naprawić, po jednych mniej, po innych więcej, ale powrotu do tego, co było, już nie będzie. Takie powroty nigdy nie są możliwe ... :-) ...
Boję się nie tylko zdeprecjonowania poczucia przyzwoitości przez sprawujących władzę: prezydenta, który na pewno wie, że łamie konstytucję, premiera, która nie mówi całej prawdy występując publicznie, ministra sprawiedliwości i wkrótce prokuratora generalnego, w stosunku do którego w końcu stycznia uprawomocnił się wyrok stwierdzający postępowanie niegodne urzędnika państwowego. Boję się posła-prokuratora stanu wojennego dumnego ze swojej działalności w tamtym okresie i próbującego określać standardy zachowań obecnie.
Boję się także powrotu do wielu poprzednich rozwiązań. Na przykład do pozbawienia mnie prawa do dysponowania środkami zgromadzonymi w wybranym przeze mnie OFE. Tu jednak pamiętając o tym, czego nauczyłem się w szkole o sobiepaństwie dawnej szlachty wyrażającej się przekonaniem, że '''...moja chata z kraja " i "...szlachcic na zagrodzie..." i niepodejmowaniem działań dla dobra ówczesnej Rzeczypospolitej, mimo możliwości, które wtedy "wolni obywatele" posiadali, musiałem się zgodzić na "zapchanie'" dziury budżetowej ponad stu pięćdziesięcioma miliardami złotych, w tym paroma tysiącami moich pieniędzy. Tu przepraszam za patos, ale mogę powiedzieć, że zdjęcie z Polski procedury nadmiernego zadłużenia to także moja zasługa, choć może nie do końca dobrowolnie położona ... :-) ...
Boję się działań sprawujących władzę, które mogą sprawić, że któregoś ranka obudzimy się z całkiem nową konstytucją -
http://wyborcza.pl/1,75968,19614874,biwak-w-obronie-konstytucji.html#TRNajCzytSST
Boję się, że amok, w który zdaje się wpadli rządzący, doprowadzi do faktycznej utraty suwerenności odzyskanej w 1989 roku dzięki dobremu wykorzystaniu odwagi i mądrości wielu naszych rodaków -
http://wyborcza.pl/1,75968,19614899,jeszcze-o-polityce-zagranicznej-pis-droga-wiecej-niz-donikad.html
- parafrazując wypowiedź Talleyranda o zbrodni i błędzie powiem, że efekty popełnionych błędów Małego Prezesa mogą się za Polska ciągnąć bardzo długo!...
i dlatego będę uczestniczył w manifestacjach KOD-u ... :-) ...