Otrzymane komentarze dla użytkownika bartek_sleczka, strona 693

Przejdź do głównej strony użytkownika bartek_sleczka

  1. city_hopper
    city_hopper (11.05.2010 11:22)
    I bez ochrony? ;-)
  2. city_hopper
    city_hopper (11.05.2010 11:20)
    Ekologiczny transport ;-)
  3. city_hopper
    city_hopper (11.05.2010 11:19)
    Ale rynsztok wspólny ;-)
  4. city_hopper
    city_hopper (11.05.2010 11:02)
    Mundury w stylu włoskim ;-)
  5. city_hopper
    city_hopper (11.05.2010 10:58)
    Świetne :-)
  6. city_hopper
    city_hopper (11.05.2010 10:56)
    Strach na kondory? ;-)
  7. city_hopper
    city_hopper (11.05.2010 10:54)
    I po co najem lokalu, jak można na świeżym powietrzu ;-)
  8. city_hopper
    city_hopper (11.05.2010 10:48)
    Po obejrzeniu odcinka South Parku, w któym stan trafia do osady PETA lamy nie za dobrze mi się kojarzą ;-)
  9. kuniu_ock
    kuniu_ock (11.05.2010 10:15)
    Bartku, przecież zgadzam się z tym, co napisałeś. Bynajmniej w większości.

    O tym, że oko widzi w kolorze, to ja wiem dobrze (też mam oczy, chociaż ostatnio widzę tylko w czerni i bieli..), jednak warto byłoby dorzucić fakt, że oko tylko odbiera światło, a to mózg zajmuje się obróbką tego, co od oka dostanie (podobnie jak robienie zdjęć w RAW i ich późniejsza obróbka). To jest też przykładem odnośnie subiektywności odbioru. Dodać można, że każde oko jest trochę inne, więc ilu ludzi, tyle spojrzeń na świat (i to dosłownie). Subiektywnośc, subiektywność, subiektywność.

    Właśnie o braku technologii kolorowej mówiłem, nie o braku chęci. Że o daltonizmie nie wspomnę (choć tego nie wiadomo na 100%).

    Produkcja TV B&W wiąże się z tym, co przed chwilą napisałem (i nie mam tu na myśli daltonizmu, choć tego nie wiadomo na 100%), jednakże dorzucić do tego powinniśmy fakt popytu, w końcu to klient kształtuje rynek, więc producent musi się jakoś dostosować, by wyjśc na produkcji na plusie. Akurat na ten temat to mam co nieco do powiedzenia ;) Podejrzewam, że jakby ktoś sobie zażyczył telewizor B&W, to ktoś by mu takowy wyprodukował (zwłaszcza gwiazdy sceny mają takie zachcianki.. pominę fakt, że wywalają na nie kupę kasy).

    Zgadzam się również z punktem 4 i 5. Nie raz pisałem już, że dla mnie jakakolwiek przeróbka zdjęcia po jego zrobieniu to już nienaturalność. Dla mnie "naturalne" oznacza między innymi "takie, jakie powstało", dlatego tak piszę. Chyba nadaję się na fotoreportera (idealistycznie, nie technicznie, bo w kwestii fotografii mam tyyyyle rzeczy do nauczenia się... ale jestem zwolennikiem wiernego pokazania rzeczywistości oraz naturalności fot). Uważam jednak też, że powinno się eksperymentować, bo to rozwój. A rozwijać się trzeba. Poza tym (wiem, powtarzam się) nie mówię, że B&W czy np ukosne kadrowanie, bądź ostrość/nieostrość któregoś planu jest złe. Bo są momenty i motywy, w których taki właśnie zabieg pozwoli pokazać fotografowi to, co widzi własnymi oczami, na co zwrócił uwagę (tak, znowu ta subiektywność). Zaznaczam więc po raz n-ty: WOLĘ wierne oddanie rzeczywistości, jednak NIE jestem przeciwnikiem eksperymentów itd.

    Odnośnie punktu 6 - patrząc na zdjęcie gór chcę widzieć góry. Jak napisałem wcześniej - dla mnie każda przeróbka to nienaturalność. Nawet "poprawianie drobiazgów", czyli np kadrowanie. Nie raz też napisałem, że chciałbym dojść do takiego poziomu, że samym aparatem zrobię takie zdjęcie, które pokaże to, co widzę i odczuwam ja, bez żadnych dodatkowych zabiegów i przeróbek.

    Co do robienia fot B&W... Na pewno trzeba zwracać uwagę na kompozycję, w troszkę inny sposób, niż przy fotkach kolorowych. Nie znam się na jakichś "zasadach fotograficznych", zdjęcia robię według własnego (tak tak, subiektywność again) wyczucia - sytuacji i kompozycji.

    NIE próbuję komuś wcisnąć swego zdania. Nie jestem żadnym guru, czy czymś takim. Wyrażam tylko swe zdanie.
  10. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (11.05.2010 7:56)
    Krzyśku, cieszę się, że się odezwałeś :) Nikt nie mówił, że jak mówisz, to jest źle.
    Ale postanowię się z Tobą "pięknie różnić" i zgodzić w części z Voy-em:
    1. Oko jednak widzi w kolorze a nie w B&W
    2. Powstanie fotografii B&W wynikało z braku technologii kolorowej, a nie z braku chęci, czy daltonizmu jej twórców (choć tego nie wiadomo tak na 100%) :)
    3. Nikt, nawet w celach artystycznych nie produkuje TV B&W, na kolorowym także można pokazywać B&W
    4. Zgadzam się z VOY-em, że jest często sztucznym zabiegiem przerabianie zdjęć kolorowych na B&W z nadzieją, że staną się tylko przez to 'artystyczne'.
    ALE
    5. każdy może eksperymentować z B&W, tak samo jak dziwne często zabiegi polegające np. na ukośnym (krzywym) komponowaniu kadru, także kolorowego, bez wyraźnej potrzeby, nieostrości pierwszego planu, czy inne tego typu zabiegi.
    6. w każdym wypadku, podkręcanie zdjęcia, jeśli nie jest to spowodowane celowym i przemyślanym działaniem, jest sztuczne, i to dotyczy nie tylko B&W ale także wcześniej wymienionych zabiegów.
    Podtrzymuję to co wcześniej napisałem, a mianowicie że uważam zrobienie dobrej fotografii B&W za trudniejsze niż kolorowej.
    A co do tego jak widzi oko, i co widzi, to mam wrażenie że jest tak samo jak np. z zupą. Ta sama zupa dla jednego będzie za słona, a dla innego za mało słona, a rozmywanie wody jest wyłącznie zależne od ilości wódy :)))))
    Pozdrawiam ciepło, bArtek