Otrzymane komentarze dla użytkownika prawoj, strona 88
Przejdź do głównej strony użytkownika prawoj
-
-
Wszystkim, którzy poświęcili chwilę na obejrzenie mojej Sri Lanki (i nie tylko), a na dodatek skomentowali czy plusikiem wyrazili swój do niej stosunek - dzięki. Pozdrawiam przy okazji noworocznie :-)
Iwonie dziękuję za laurkę :-) Myślę, że podróże najlepiej maluje się obrazkami niż literkami i będę się zapierał rękami i nogami przed "opisówkami". Wszelakiej maści informacji i "relacji z pobytu" jest w sieci zatrzęsienie i ich powtarzanie trochę nie ma sensu. Jak pisałem poniżej: "Zapisków podczas podróży nie prowadzę, moim notatnikiem jest aparat, więc niech zdjęcia opowiadają historie".
Tak samo - to jest moje zdanie - nie ma większego uzasadnienia wklejanie fotek z miejsc znanych, licznie odwiedzanych (tzw. miejsc turystycznych), bo jaka to przyjemność oglądać np. świątynię zęba Buddy w Kandy czy ruiny w Annuradaphura po raz setny. Przyjąłem zasadę dzielenia się obrazkami niepowtarzalnymi, takimi które za moment już nie istnieją, są "tu i teraz".
-
Super podróż i zdjęcia, przydałoby się, chociaż trochę, więcej literek.
-
dzięki za plusiki :)
-
...urosłem po Twoim docenieniu mojego wkładu w rozwój czytelnictwa ... :-) ...
Z podziękowaniem!
-
...Timu, trasa trasą, ale ten pociąg!...
-
piękna ta trasa kolejowa ;)
-
Myślisz? Mnie się wydaje, że goście wiedzą co robią i to raczej oni coś by zjedli niż dali się zjeść :-)
-
... przypadkowy rekin mógłby mieć całkiem udany posiłek...
-
Miała i niestety wpadłem jej w oko, a one tego nie lubią :-)
-
Wszystkim, którzy poświęcili chwilę na obejrzenie mojej Sri Lanki (i nie tylko), a na dodatek skomentowali czy plusikiem wyrazili swój do niej stosunek - dzięki. Pozdrawiam przy okazji noworocznie :-)
Iwonie dziękuję za laurkę :-) Myślę, że podróże najlepiej maluje się obrazkami niż literkami i będę się zapierał rękami i nogami przed "opisówkami". Wszelakiej maści informacji i "relacji z pobytu" jest w sieci zatrzęsienie i ich powtarzanie trochę nie ma sensu. Jak pisałem poniżej: "Zapisków podczas podróży nie prowadzę, moim notatnikiem jest aparat, więc niech zdjęcia opowiadają historie".
Tak samo - to jest moje zdanie - nie ma większego uzasadnienia wklejanie fotek z miejsc znanych, licznie odwiedzanych (tzw. miejsc turystycznych), bo jaka to przyjemność oglądać np. świątynię zęba Buddy w Kandy czy ruiny w Annuradaphura po raz setny. Przyjąłem zasadę dzielenia się obrazkami niepowtarzalnymi, takimi które za moment już nie istnieją, są "tu i teraz". -
Super podróż i zdjęcia, przydałoby się, chociaż trochę, więcej literek.
-
dzięki za plusiki :)
-
...urosłem po Twoim docenieniu mojego wkładu w rozwój czytelnictwa ... :-) ...
Z podziękowaniem! -
...Timu, trasa trasą, ale ten pociąg!...
-
piękna ta trasa kolejowa ;)
-
Myślisz? Mnie się wydaje, że goście wiedzą co robią i to raczej oni coś by zjedli niż dali się zjeść :-)
-
... przypadkowy rekin mógłby mieć całkiem udany posiłek...
-
Miała i niestety wpadłem jej w oko, a one tego nie lubią :-)
Sri Lanka jest generalnie tanim krajem z możliwościami taniego przemieszczania się (autobusy, dość rozwinięta sieć kolejowa - zdarzało mi się też stopować). Najdroższy bilet autobusowy jaki zakupiłem to całonocny przejazd wypasionym, czystym, luksusowym autokarem za ok. 20 zł. Pociągi są tanie nawet w najlepszej klasie - ja uwielbiam klasy "gorsze" - i kosztują parę złotych. W dużych miastach sprawnie działa komunikacja miejska - dosłownie za grosze. A w mniejszych niezawodne tuk-tuki (ceny uzgadniane, kierowcy elastyczni).
Z żarciem bywa różnie. Jak chcesz się stołować w dobrej knajpie z homarami na talerzu i piwem to musisz mieć w kieszeni z 50-60 zł. Ale można się najeść w tańszych knajpach za 20-30 zł (z piwem które w sklepie kosztuje ok. 4,5 a w knajpie 6-7 zł). A najtaniej jest w lokalnych lub "na ulicy" - tu wypełnisz brzuch za parę złotych.
Stosunkowo najdroższe są hotele. Za porządny pokój z bieżącą wodą trzeba wydać średnio ok. 50 zł. (w miejscach turystycznych bywa drożej) ale to wersja lux. Jak ma się skromniejsze wymagania to już za 20 zł się prześpisz.
Najbardziej rujnują kieszeń wstępy (zabytki, parki etc.) 25-30 USD od osoby. Do tego trzeba doliczyć transport do i po parku (konieczny 4x4) - średnio 100-150 zł, ale jak się zbierze kilka osób, wychodzi znacznie taniej.
Takie koszty obowiązywały we wrześniu - październiku 2012 i takie zapamiętałem.
Jeśli coś jeszcze chciałbyś wiedzieć, a ja byłbym pomocny, pytaj :-)
pzdr