Otrzymane komentarze dla użytkownika milanello80, strona 86

Przejdź do głównej strony użytkownika milanello80

  1. fotokresy
    fotokresy (20.09.2010 16:34)
    Powiem tak: inspirujące.
    Gdyby nie Twoj opis pewnie nie trafilibysmy do Boldogkőváralja (kurcze, jak to sie wymawia ?!), choć widziałam zdjecia, nie wiedziałam, gdzie tego szukać.
    Ja wlasnie spisuje nasza podroz po Wegrzech, wrażenia nieco odmienne od Twoich.
  2. dzundzula
    dzundzula (15.09.2010 12:16)
    Byłam w tym roku w środkowej Anglii. Nie starczyło mi czasu na zwiedzanie Szkocji, skąd pochodzi mój idol Rod Stewart. Widzę, ze muszę koniecznie tam dotrzeć...
  3. zfiesz
    zfiesz (10.09.2010 1:05)
    strasznie się cieszę, że po wielu miesiącach znów do mnie wpadłeś. bo wiesz... myślałem, że może... po "romantycznej szocji"... :-)

    tym bardziej radość moja jest ogromna!:-) wielkie dzięki! wiem, że jesteś fanem takich mokrych i ponurych miejsc smaganych wiatrem, dlatego obiecuję dostarczać ci wrażeń jak najczęściej się da!;-)
  4. anna.wujec
    anna.wujec (08.09.2010 22:25)
    Tyle ciepłych słów i jeszcze więcej plusów. Bardzo dziękuję! Kubę po prostu trzeba zobaczyć i nie ma co zbyt długo tego odkładać w czasie. Służę pomocą w planowaniu wyjazdu. :-)
  5. anna.wujec
    anna.wujec (07.09.2010 19:21)
    Dziękuję za plusik na Kubę :-)
  6. g_firlit
    g_firlit (07.09.2010 7:07)
    Witam i dziękuję za przechadzkę po moim Kaukazie.
    Trzymam kciuki za wyprawę w "realu". Napewno się uda kiedyś zrealizować.
    Pozdrawiam
  7. milanello80
    milanello80 (07.09.2010 0:34)
    Legenda :
    1) na niebiesko I etap mojej trasy po Malezji - od granicy tajlandzko - malezyjskiej Sungai Kolok/Rantau Panjang do Kuala Lumpur
    2) na zielono II etap - od Kuala Perlis aż do Kuala Lumpur
  8. avill
    avill (24.08.2010 11:02)
    Dzięki za wizytę w mojej Grecji. Pozdrawiam :)
  9. purari
    purari (24.08.2010 9:46)
    Dziękuję za wczorajsze plusy dla Rygi, Tallina, Helsinek i Wilna :)
  10. s.wawelski
    s.wawelski (23.08.2010 7:38)
    P.S. I owszem, żałuję, ze nie udało mi sie zobaczyc wspomnianych przez Ciebie miejsc na Celebesie, ale jak zwykle czas każe nam z czegoś zrezygnować :-)