Otrzymane komentarze dla użytkownika milanello80, strona 115
Przejdź do głównej strony użytkownika milanello80
-
Widzę, że dotrzymałeś słowa ;-). Dziękuję za budapeszteńskie plusy :-)
-
Robercie, fajny masz sposób oglądania podróży, skoki od Antwepii, przez Amsterdam do Brugii!
Spacer w Twoim towarzystwie i przypominanie sobie sytuacji, w których były robione zdjęcia, to frajda!
Dzięki!
-
nie byłem, mnie zwłaszcza pociągała owa tajemnicza stepowo - azjatycka aura, którą owiana jest społeczność Połowców.
-
polecam odwiedzić :)
-
Odnośnie poszczególnych komentarzy :
- Hopperku - sam mam niebagatelny problem z owym zwierzątkiem, od przewodnika wyciągnąłem, że, tak zrozumiałem, jest to jakiś żuczek czy coś podobnego, a poszukując wiedzy na jego temat w internecie,nic nie mogłem znaleźć. Wszyscy piszą, że owo coś tam jest, ale nikt nie wie do końca co to jest i jak to się je :)
Palinki nie smakowałem, ale choćby słynne eger bikavri już tak, w przeszłości także najsławniejsze węgierskie wino - tokaj. Polecam z kolei węgierskie piwo, zwłaszcza Soproni, jest całkiem smaczne.
- Węgry polecam, głównie z powodów, o których już w tekście, a zwłaszcza jego epilogu pisałem. Teraz nie jest chyba najlepsza pora na wojaże węgierskie, podejrzewam, że wiosna może być tam niezwykle pociągająca. Piękne górskie okolice, kwitnące drzewa morelowe, no i nieobecność wysokich, upalnych temperatur.
-
Znakomita wyprawa-równie znakomicie pokazana i opisana.
-
Wieś jest fantastyczna! Można z nią porównać Vlkolinec na Słowacji i nasz Chochołów.
-
Ale cudeńko!
-
Tufy, bazalty, kras - ile tu atrakcji geologicznych! ;-) Super podróż i świetny opis. Zaraz się pakuję i jadę na Węgry! :-)
-
ojej, znowu ja :) dzięki
-
Widzę, że dotrzymałeś słowa ;-). Dziękuję za budapeszteńskie plusy :-)
-
Robercie, fajny masz sposób oglądania podróży, skoki od Antwepii, przez Amsterdam do Brugii!
Spacer w Twoim towarzystwie i przypominanie sobie sytuacji, w których były robione zdjęcia, to frajda!
Dzięki! -
nie byłem, mnie zwłaszcza pociągała owa tajemnicza stepowo - azjatycka aura, którą owiana jest społeczność Połowców.
-
polecam odwiedzić :)
-
Odnośnie poszczególnych komentarzy :
- Hopperku - sam mam niebagatelny problem z owym zwierzątkiem, od przewodnika wyciągnąłem, że, tak zrozumiałem, jest to jakiś żuczek czy coś podobnego, a poszukując wiedzy na jego temat w internecie,nic nie mogłem znaleźć. Wszyscy piszą, że owo coś tam jest, ale nikt nie wie do końca co to jest i jak to się je :)
Palinki nie smakowałem, ale choćby słynne eger bikavri już tak, w przeszłości także najsławniejsze węgierskie wino - tokaj. Polecam z kolei węgierskie piwo, zwłaszcza Soproni, jest całkiem smaczne.
- Węgry polecam, głównie z powodów, o których już w tekście, a zwłaszcza jego epilogu pisałem. Teraz nie jest chyba najlepsza pora na wojaże węgierskie, podejrzewam, że wiosna może być tam niezwykle pociągająca. Piękne górskie okolice, kwitnące drzewa morelowe, no i nieobecność wysokich, upalnych temperatur. -
Znakomita wyprawa-równie znakomicie pokazana i opisana.
-
Wieś jest fantastyczna! Można z nią porównać Vlkolinec na Słowacji i nasz Chochołów.
-
Ale cudeńko!
-
Tufy, bazalty, kras - ile tu atrakcji geologicznych! ;-) Super podróż i świetny opis. Zaraz się pakuję i jadę na Węgry! :-)
-
ojej, znowu ja :) dzięki