Komentarze
-
to nie były łowieckie saksy;-)
-
przynajmniej mieliście sute kolacje ;)
-
W zasadzie to różnice są tylko 2:
Słońce w południe świeci na pólnocy;-) i druga: w Tatrach nie ma bobrów:-) Szarobiały odcień w pobliżu jeziorek to bobrza robota - powalone i obrobione z kory drzewa, kilkadziesiąt lat temu sprowadzono w te rejony bobry z Kanady - z braku naturalnych wrogów rozpleniły się do tego stopnia, że rząd płaci za każdą ustrzeloną sztukę. -
tu się czuję jak w tatrach:)