Komentarze
-
mimbla.londyn, dzdzownica raczej solidnie by mu zaszkodzila,to ptaki owadozerne
-
to podlot kopciuszka, pewnie mialy gniazdo gdzies na jakiejs belce pod dachem.
-
Ale uratowal sie ?
Moze jakas dzdzowniczke chcial- tak "pyszczek" otwiera :) -
no wlasnie nie spiewal, wpadl nam do domku (chyba jeszcze uczyl sie fruwac) i sie poobijal (potwornie sie przestraszyl) dlatego moglem zrobic to zdjecie bo chyba byl jeszcze w szoku, siedzial i sie patrzyl
-
...aż słychać jak ładnie śpiewa...