• 2

Węgry85

Podróż: Budapeszt
Miejsce: Budapeszt, Węgry, Europa

  • 85
  • Wnętrze peszteńskiej opery. Pożałowałem 12 euro - od łebka - i nie zapuściłem się dalej. Skośnoocy byli bardziej hojni (i ciekawscy;-).

Komentarze

  1. city_hopper
    city_hopper (04.12.2010 21:44) +1
    Eee - przesadzasz. Metalowcy ubierają się równie cudacznie, a głosiki mają duuużo kiepskie. Czy sopranów nie wymieniłeś przypadkowo? Bo osobiście uważam, że wysokie tony rzeczywiście specyficznie oddziałują na nasze zmysły i to może nie być kwestia estetyki, a po prostu ... fizyki. Inne głosy też są OK - gdy śpiew idzie z przepony a nie gardła jest de facto kolejnym instrumentem muzyczny.
  2. arnold.layne
    arnold.layne (04.12.2010 21:41) +1
    Ale jak się tu wyjców - altów, tenorów, basów, itp. - pozbyć? ;-))
  3. city_hopper
    city_hopper (04.12.2010 21:16) +1
    Liczy się muzyka ;-)
  4. arnold.layne
    arnold.layne (04.12.2010 19:22) +1
    Nie lubię napuszonych i wystrojonych wyjców ;-)
  5. city_hopper
    city_hopper (04.12.2010 18:36) +1
    A nie lepiej było iść na przedstawienie? ;-)
arnold.layne

arnold.layne

Robert K
Punkty: 60898