Komentarze do zdjęcia początek...

  1. kuniu_ock
    kuniu_ock (11.05.2010 21:08)
    to ja poproszę linka :)
  2. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (11.05.2010 20:55)
    jak nie dasz rady znaleźć, to Ci podeślę linka. Ale ona jest mała ... :)
  3. kuniu_ock
    kuniu_ock (11.05.2010 20:11)
    Nie bój się brachu, bo ja sam w strachu! :D
    Oczywiście, zgadzam się :) co do ograniczeń kadru. Co do postrzegania również. Dlatego trzeba tak kombinować, żeby oddać jak najwierniej widoczek. Właśnie z tego powodu napisałem Ci o tym horyzoncie i przestrzeni ;) Takie właśnie było moje wrażenie :)

    Łodeczka w Peru - bardzo chętnie :))) Tylko mam problem ze znalezieniem jej :P przekopuję się przez fotki i przekopuję.. ;)

    Pozdrówki :)
  4. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (11.05.2010 19:39)
    Swoją drogą, Krzyśku mam zdjęcie łódeczki na jeziorze, może wpadniesz do Peru? :)
    Pzdr/bArtek
  5. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (11.05.2010 19:38)
    Krzyśku, ja na nic nie narzekam, i zaczynam się bać :D
    A co do tego wątku, to zdjęcie jest ograniczone do swojego rozmiaru, oko i mózg patrząc "w realu", widzi znacznie więcej otoczenia i cały kontekst, którego potem na zdjęciu już nie ma.
    Z drugiej strony, mózg skupia się na tym, co nas przede wszystkim interesuje, nieco wymazując resztę. Stąd czasami znajduję na SWOIM zdjęciu coś, czego wcześniej nie widziałem.

    Co śmieszniejsze, nie tylko nie widziałem robiąc zdjęcie, ale nawet patrząc potem na nie na ekranie czy na wydruku. Ktoś inny patrzy na to samo i pyta "dlaczego nie usunąłeś tego wstrętnego niebieskiego worka?" a ja dopiero wtedy zauważam worek :))))

    Tym się chyba różnią artyści i geniusze od zwykłych śmiertelników, że widzą wszystko i nie muszą się wysilać i skupiać uwagi....

    Cóż, mnie pozostaje jedynie ciężka i mozolna praca w PS, aby ratować popełnione błędy :(
    Pzdr/bArtek
  6. kuniu_ock
    kuniu_ock (11.05.2010 19:17)
    no jak to, ja nie narzekałem na brak dyskusji! :P sam zobacz:

    bartek_sleczka (09.05.2010 13:15)
    Dyskusja już nieco zamarła, ale można poprosić Krzyśka, z pewnością jeszcze można do niej wrócić :D

    :P hehe :)

    Moniko, doskonale znam ten stan rzeczy :P Nigdy nie bawiłem się w fotografię, aparat mam od niedawna, za bardzo nie mam czasu na wnikanie w tajniki, że nie wspomnę o praktyce ;).W związku z tym trudno mi zrobić fotkę tak, jak bym chciał. W tym miejscu odpowiem Ci tak, jak Bartkowi: nie jestem przeciwny obróbce fotek :) Jednakże chodzi mi o to, by dążyć do takiego poziomu, by robić zdjęcia takie, które nie wymagają późniejszej obróbki, ingerencji w ich naturalność.
    :)

    Sam też zaskakuję się postrzeganymi różnicami między widoczkiem rzeczywistym, a jego zdjęciem. Czasem na jednym (obojętnie czy realnym widoku, czy na zdjęciu) znaleźć można coś, czego nie zauważało się na drugim, to pozwala spojrzeć na niby ten sam widok z innej strony :)
  7. amused.to.death
    amused.to.death (11.05.2010 18:29)
    a jeśli to co się odwzorowało na zdjęciu NIE jest takie jak było w rzeczywistości - bo fotograf nie umiał 'tak' zrobić zdjęcia?

    ja naprawdę czasami patrząc na niektóre zdjęcia gdzieś myślę sobie 'przecież to NIE jest w rzeczywistości takie brzydkie....'
  8. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (11.05.2010 16:15)
    Krzyśku :)
    narzekałeś na brak dyskusji .....
    Po prostu postarałem się dokładnie umotywować swoje poglądy :)
    Pewnie masz rację, że dbanie o szczegóły oznacza rozwój i nie będę z tym polemizował. Odniosłem się do twardo wyrażonego przez Ciebie w poprzednim poście stwierdzenia:
    "...dla mnie każda przeróbka to nienaturalność. Nawet "poprawianie drobiazgów", czyli np kadrowanie..."
    Odebrałem to jako negację stosowania takich technik i w odpowiedzi, obszernej, akademickiej, powierzchownej, (dobrać dowolne określenie) umotywowałem mój, inny, pogląd.
    Podsumowując, jest dyskusja, jest zabawa :)))))
    Pozdrawiam ciepło, bArtek
  9. kuniu_ock
    kuniu_ock (11.05.2010 15:58)
    Bartku :))
    Nie, nic nie będzie się działo. Za każdym razem jak czytam kolejne nasze wypowiedzi, to odnoszę wrażenie, że niby sobie odpowiadamy, lecz z czymś tam się mijamy. Ale może to tylko wrażenie, moje subiektywne :P Jednakże jest to ciekawym przykładem błędów komunikacji oraz sposobu odbioru przez indywidualnego odbiorcę.
    Tak, wiem przecież o skali szarości, o zdjęciach "mniej kolorowych" ze względu na oświetlenie itd. Podobnie z różnymi technikami, które były stosowane w fotografii analogowej (czy to rodzaj filmu, czy papieru, filtry itd), a obecnie wykorzystywane w fotografii cyfrowej - za pomocą komputera i oprogramowania.
    Przeróbki zdjęć były, są i zapewne będą robione. Jednakże ciągle w tej dyskusji zatracany jest pewien fakt, o którym pisałem już nie raz, a jakoś ciągle ulega zapomnieniu. Mianowicie - "Dla mnie "naturalne" oznacza między innymi "takie, jakie powstało", dlatego tak piszę.". Uważam, że każda - jakakolwiek - przeróbka zdjęcia jest ingerencją w jego naturalność, owszem. Jednakże nie neguję przerabiania fotek. Za pomocą różnych filtrów itd można uzyskać świetne efekty. Czasem - tak jak napisałeś - trzeba usunąć jakieś śmieci czy coś tam innego, czy poprawić kontrast lub jasność (czy cokolwiek innego). Zgadzam się z tym. Jednakże chodzi mi o to, by dążyć do takiego poziomu, by robić zdjęcia takie, które nie wymagają późniejszej obróbki, ingerencji w ich naturalność. A to oznacza rozwój, nieprawdaż? Wiem oczywiście, że nie wszystko zależy od fotografującego, bo może sobie kadr wybrać, wszystko poustawiać, a w chwili robienia foty wiatr nawiewa jakiś worek foliowy psując zdjęcie. Wtedy nie ma wyjścia, trzeba przerabiać lub czekać na identyczne warunki.
    W ogóle to zacząłem temat od próby pokazania nieco innego spojrzenia na sprawę (Jeśli chcecie dyskusji, to jeszcze dorzucę parę słów odnośnie "tak się przyjęło ze foty powinny być w kolorze bo tak widzi ludzkie oko ..."), a zeszło na techniki w fotografii analogowej :P

    Podsumowując:
    1. NIE jestem przeciwnikiem przerabiania zdjęć (sam przecież to robię kadrując, usuwając jakieś druty - np przy samolotach).
    2. NATURALNOŚĆ zdjęć - "takie, jakie wyszły" - pod względem rozwoju, doskonalenia techniki robienia zdjęć.
    3. Kolor czy B&W... Nie neguję jednych i drugich, dobre fotki są i wśród tych, i tych. To normalne (i dotyczy wszystkiego, np muzyki). Zaś co kto "woli" - to już kwestia gustu, a o tym podobno się nie dyskutuje ;)

    Peace, Bartku :)
    K.
  10. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (11.05.2010 11:49)
    Krzyśku, i to jest piękne, czyli że można się różnić. Jak widać, myślimy podobnie, ale PRAWIE :)
    Co do przeszłości i B&W chyba nie ma co wracać. Tu jednak się nie zgadzam, człowiek widzi w kolorze i to jest naturalne, a technika stara się tylko zapewnić oczekiwany poziom doznań. W ogóle dla mnie rozróżnienie B&W i kolor jest nieco sztuczne, ponieważ skala szarości jest częścią świata kolorów. Mam zdjęcia wykonane "kolorowo" a są szare, bo takie było światło... Z tego punktu widzenia, ten fragment dyskusji jest nieco jałowy :))))
    Co do korekt zdjęć, tu się zdecydowanie nie zgadzam. Kadrowanie jest zupełnie normalną czynnością i od zawsze było stosowane na etapie powiększalnika - sam to robiłem i nie trzeba do tego komputera. Tak samo wszelkie zmiany kolorów kontrastu itp. Zmieniając rodzaj papieru (miękki/twardy) otrzymujesz zupełnie inny wynik przy tym samym naświetlaniu. Możesz wywoływać krócej dłużej, forsować materiał itp. Cały czas masz tę samą kliszę i inny wynik. Który jest "prawdziwy"? A zakładanie kolorowych filtrów na obiektyw w technologii B&W (zółty - wzmocnienie kontrastu niebo-chmury) itp. , to jest fałszowanie czy nie? IMHO - zdecydowanie NIE! To była i jest część techniki robienie zdjęć.... Nie trzeba do tego komputera....

    To samo tyczy się koloru (mam na myśli analog), możesz do tego samego aparatu założyć różne klisze, KODAK, FUJI, ... a każda z tych firm ma (miała) materiały o różnej charakterystyce odwzorowania kolorów. Cykasz pięć zdjęć, takie same warunki i inny efekt. Co jest "prawdą"?

    Nie wiem skąd się wzięło takie przekonanie o "czystości" pracy analogowej vs. cyfrowej.... Sam widziałem świetne montaże w czasach analogowych, działania odpowiadające użyciu warstw w PS. I co, tam można było a teraz nie? Dlaczego?

    Czym różni się wywoływanie RAW-a, zmiana kontrastu, temperatury barwowej czy kadrowanie (obracanie), od pracy na powiększalniku, doboru chemii, papieru itp? Dla mnie niczym, poza tym, że tamto było trudniejsze... A sam to kiedyś robiłem...

    Inną kwestią jest ingerencja w treść zdjęcia, czyli usuwanie elementów, podmiana itp. Nie ukrywam, że także w tym względzie mam liberalne poglądy. Co do usuwania przewodów elektrycznych czy innych śmieci (np. plamki na obiektywie można usunąć, czy nie?) nie mam oporów. Nieco więcej mam oporów przed usuwaniem ludzi, ale także to robię. Jeśli fotografuję architekturę, a przed nią ciągle ktoś łazi i nie mam szans na czyste ujęcie, to co... Dlaczego nie mogę kogoś "wygumować"? Nie robię zdjęcia temu komuś, tylko kościołowi itp.... Czy jakiś plastikowy worek leżący na pięknym trawniku, którego nie mogę z niego usunąć. Dlaczego nie wygumować?

    Z zasady nie dodaję niczego do zdjęć, ptaków, drzew itp. Zupełnie osobiście i subiektywnie właśnie w tym miejscu postawiłem sobie granicę zmian.

    Dla przypomnienia, to jest MOJA osobista opinia, a nie próba ustalenia standardów itp... Nikogo nie oceniam źle za to co robi ze zdjęciami. Subiektywnie oceniam efekt końcowy - podoba mi się lub nie. Znacznie częściej zżymam się wewnętrznie widząc ocena wylewający się z kadru, bo fotka nie została wyprostowana.... Choć ze wstydem przyznaje, że nie jestem wolny od takich wpadek :)))

    Ufffff. No to teraz będzie się działo :))))))
  11. kuniu_ock
    kuniu_ock (11.05.2010 10:15)
    Bartku, przecież zgadzam się z tym, co napisałeś. Bynajmniej w większości.

    O tym, że oko widzi w kolorze, to ja wiem dobrze (też mam oczy, chociaż ostatnio widzę tylko w czerni i bieli..), jednak warto byłoby dorzucić fakt, że oko tylko odbiera światło, a to mózg zajmuje się obróbką tego, co od oka dostanie (podobnie jak robienie zdjęć w RAW i ich późniejsza obróbka). To jest też przykładem odnośnie subiektywności odbioru. Dodać można, że każde oko jest trochę inne, więc ilu ludzi, tyle spojrzeń na świat (i to dosłownie). Subiektywnośc, subiektywność, subiektywność.

    Właśnie o braku technologii kolorowej mówiłem, nie o braku chęci. Że o daltonizmie nie wspomnę (choć tego nie wiadomo na 100%).

    Produkcja TV B&W wiąże się z tym, co przed chwilą napisałem (i nie mam tu na myśli daltonizmu, choć tego nie wiadomo na 100%), jednakże dorzucić do tego powinniśmy fakt popytu, w końcu to klient kształtuje rynek, więc producent musi się jakoś dostosować, by wyjśc na produkcji na plusie. Akurat na ten temat to mam co nieco do powiedzenia ;) Podejrzewam, że jakby ktoś sobie zażyczył telewizor B&W, to ktoś by mu takowy wyprodukował (zwłaszcza gwiazdy sceny mają takie zachcianki.. pominę fakt, że wywalają na nie kupę kasy).

    Zgadzam się również z punktem 4 i 5. Nie raz pisałem już, że dla mnie jakakolwiek przeróbka zdjęcia po jego zrobieniu to już nienaturalność. Dla mnie "naturalne" oznacza między innymi "takie, jakie powstało", dlatego tak piszę. Chyba nadaję się na fotoreportera (idealistycznie, nie technicznie, bo w kwestii fotografii mam tyyyyle rzeczy do nauczenia się... ale jestem zwolennikiem wiernego pokazania rzeczywistości oraz naturalności fot). Uważam jednak też, że powinno się eksperymentować, bo to rozwój. A rozwijać się trzeba. Poza tym (wiem, powtarzam się) nie mówię, że B&W czy np ukosne kadrowanie, bądź ostrość/nieostrość któregoś planu jest złe. Bo są momenty i motywy, w których taki właśnie zabieg pozwoli pokazać fotografowi to, co widzi własnymi oczami, na co zwrócił uwagę (tak, znowu ta subiektywność). Zaznaczam więc po raz n-ty: WOLĘ wierne oddanie rzeczywistości, jednak NIE jestem przeciwnikiem eksperymentów itd.

    Odnośnie punktu 6 - patrząc na zdjęcie gór chcę widzieć góry. Jak napisałem wcześniej - dla mnie każda przeróbka to nienaturalność. Nawet "poprawianie drobiazgów", czyli np kadrowanie. Nie raz też napisałem, że chciałbym dojść do takiego poziomu, że samym aparatem zrobię takie zdjęcie, które pokaże to, co widzę i odczuwam ja, bez żadnych dodatkowych zabiegów i przeróbek.

    Co do robienia fot B&W... Na pewno trzeba zwracać uwagę na kompozycję, w troszkę inny sposób, niż przy fotkach kolorowych. Nie znam się na jakichś "zasadach fotograficznych", zdjęcia robię według własnego (tak tak, subiektywność again) wyczucia - sytuacji i kompozycji.

    NIE próbuję komuś wcisnąć swego zdania. Nie jestem żadnym guru, czy czymś takim. Wyrażam tylko swe zdanie.
  12. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (11.05.2010 7:56)
    Krzyśku, cieszę się, że się odezwałeś :) Nikt nie mówił, że jak mówisz, to jest źle.
    Ale postanowię się z Tobą "pięknie różnić" i zgodzić w części z Voy-em:
    1. Oko jednak widzi w kolorze a nie w B&W
    2. Powstanie fotografii B&W wynikało z braku technologii kolorowej, a nie z braku chęci, czy daltonizmu jej twórców (choć tego nie wiadomo tak na 100%) :)
    3. Nikt, nawet w celach artystycznych nie produkuje TV B&W, na kolorowym także można pokazywać B&W
    4. Zgadzam się z VOY-em, że jest często sztucznym zabiegiem przerabianie zdjęć kolorowych na B&W z nadzieją, że staną się tylko przez to 'artystyczne'.
    ALE
    5. każdy może eksperymentować z B&W, tak samo jak dziwne często zabiegi polegające np. na ukośnym (krzywym) komponowaniu kadru, także kolorowego, bez wyraźnej potrzeby, nieostrości pierwszego planu, czy inne tego typu zabiegi.
    6. w każdym wypadku, podkręcanie zdjęcia, jeśli nie jest to spowodowane celowym i przemyślanym działaniem, jest sztuczne, i to dotyczy nie tylko B&W ale także wcześniej wymienionych zabiegów.
    Podtrzymuję to co wcześniej napisałem, a mianowicie że uważam zrobienie dobrej fotografii B&W za trudniejsze niż kolorowej.
    A co do tego jak widzi oko, i co widzi, to mam wrażenie że jest tak samo jak np. z zupą. Ta sama zupa dla jednego będzie za słona, a dla innego za mało słona, a rozmywanie wody jest wyłącznie zależne od ilości wódy :)))))
    Pozdrawiam ciepło, bArtek
  13. kuniu_ock
    kuniu_ock (10.05.2010 23:00)
    No to ja już Was nie rozumiem... mówi się - źle, nie mówi się - też źle.. :P
    Jeśli chcecie dyskusji, to jeszcze dorzucę parę słów odnośnie "tak się przyjęło ze foty powinny być w kolorze bo tak widzi ludzkie oko ..." Ja osobiście bym z tym polemizował, gdyż... tu bardziej chodzi o rozwój techniczny. Bynajmniej moim zdaniem. Kiedyś po prostu nie było możliwości robienia kolorowych zdjęć. Potem monochromatyczne, w końcu udało się stworzyć coś, co umożliwiło robienie fotek kolorowych. Uważam, że ma to duże znaczenie. Nowe możliwości, nowe pole do popisu. Niekoniecznie chodzi o to, że " bo tak widzi ludzkie oko".
    Nie powiem, że nie ma to znaczenia. Ale spójrzcie na to pod tym kątem. Elv, chyba nie powiesz, że ludzkie oko widzi tak, jak wygląda fota obrobiona w PS, z jakimiś rozmyciami (jak np wodospady przy długim czasie naświetlania), z podbiciem barw, kontrastu, czy w ogóle jakimiś wykopanymi w kosmos efektami, itp itd?

    NIE. Nie chodzi mi o przekonywanie kogokolwiek do mojego zdania. Po prostu wymiana różnych zdań czy poglądów może doprowadzić do czegoś fajnego :) A ta dyskusja chyba na temat jest, nie? :)
  14. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (10.05.2010 20:38)
    Moniko, tak żeśmy se pogadali :) Co do pionu też się zgadzam i jak będę w okolicy, to poprawię, o ile tory jeszcze będą :)
    bArtek
  15. amused.to.death
    amused.to.death (09.05.2010 23:47)
    ciekawa dyskusja:)

    cz-b fajne
    ale też bym wolała w pionie.

    Ja się ogólnie zgadzam z tym, że przekaz powinien być czytelny bez opisu, ale jednocześnie uważam, że czasami różne uwarunkowania (kulturowe, etc) sprawiają, że to niemożliwe i wtedy bez opisu się nie da...
  16. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (09.05.2010 18:42)
    Nie, znajomi byli i poszło trochę wina.... A co do Tyskiego, to nawet ciekawa koncepcja :)
  17. pt.janicki
    pt.janicki (09.05.2010 18:18)
    ...a co Bartku, masz kolegę Stanisława?
    ...ale masz rację - alkoholu 0 ...dokładniej 0,66 "Tyskie", prawidłowo schłodzone...
  18. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (09.05.2010 17:00)
    Po wczorajszym wieczorze, dzisiaj zero alkoholu :)
  19. pt.janicki
    pt.janicki (09.05.2010 16:54)
    ...no i po piwo by trzeba!
  20. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (09.05.2010 13:15)
    Dyskusja już nieco zamarła, ale można poprosić Krzyśka, z pewnością jeszcze można do niej wrócić :D
  21. pt.janicki
    pt.janicki (08.05.2010 20:15)
    ...kurcze, taka dyskusja o początku, a mnie się piwo kończy!
  22. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (25.04.2010 10:47)
    :):):) i o to chodzi ...
  23. kava_kava
    kava_kava (25.04.2010 10:30)
    mnie się podoba. I już.
  24. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (19.04.2010 15:51)
    :)
  25. gatesin
    gatesin (16.04.2010 19:48)
    a ja na początku przeczytałem " a ja pamiętam zielono zielone monitory " xD
  26. kuniu_ock
    kuniu_ock (16.04.2010 17:23)
    a ja pamiętam zielone monitory :D i niebieskie ekrany basica w Atari 65XE :D kwadratowy kursor miał bok długości chyba półtorej centymetra :P
    nie no.. ja tam jestem troszkę przeciwny "przekonywaniu" kogoś.. to bardziej powinno działać na zasadzie wymiany doświadczeń, wnioski każdy sobie sam wyciągnie wedle własnych przekonań. Może jestem dziwny, ale moim zdaniem na tym ma polegać konstruktywna dyskusja, nie na wmawianiu komuś swoich racji (to już retoryka).
    Pokój, Panowie! :)
  27. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (13.04.2010 22:42)
    Wyświetlały na zielono-biało, czyli zielone tło i białe literki... Cóż, można i tak...
  28. gatesin
    gatesin (13.04.2010 22:31)
    hmmm ... a tego to ja nie pamiętam bo miałem jakieś 4-5 lat xD ale zielone monitory w sensie na zielono wyświetlały czy po prostu były zielone ? z obudowy xD
  29. voyager747
    voyager747 (13.04.2010 22:11)
    były zielone i szare, ohyda :)
  30. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (13.04.2010 21:59)
    Voy, miałeś rację... nie mam nic przeciwko pisaniu o wszystkim, ale szkoda jałowej dyskusji, gdzie raczej nikogo się nie przekona :)
    Tak swoją drogą, ja miałem zielony monitor w C64, własnej zresztą roboty poskładany z części "kupionych" podczas praktyki studenckiej w jednym zakładzie pracy nie chronionej :D Co nie znaczy, że będę robił zielone zdjęcia :D:D:D:D
  31. gatesin
    gatesin (13.04.2010 21:49)
    Ależ tutaj nie ma nic z agresji :) jedynie chęć wypowiedzenia się chyba :) zdjęcia zdjęciami :) a ja to chyba pamiętam tylko Comodore 64 xD chyba za młody jestem ehh xD xD
  32. voyager747
    voyager747 (13.04.2010 21:48)
    dlatego wysłałem Ci maila w odpowiedzi...
  33. voyager747
    voyager747 (13.04.2010 21:46)
    ja już jestem wyluzowany, znasz mnie... już mogę nic nie pisać
  34. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (13.04.2010 21:37)
    Ludzie, czy możecie wyluzować? Please... Nie uważam, że każda fotografia B&W jest artystyczna, lubię się czasami w to zabawić i tyle. Nie każdemu musi się to podobać i to także szanuję. Przecież to jest zabawa,,,,
  35. voyager747
    voyager747 (13.04.2010 21:18)
    a i monitory mono też pamiętam i Spectrum :)
  36. voyager747
    voyager747 (13.04.2010 21:15)
    Ja jeszcze pamiętam czasy gdy nie było kolorowych telewizorów, nie były fajne :) Można dalej iść tym tropem i muzykę nagrywać w mono :) Na pewno znajdzie się grupa ludzi co będą twierdzić, że taka muzyka jest fajniejsza niż stereo, bo bardziej artystyczna. Ja nie widzę sensu celowego zniekształcania widzianego obrazu. Zawsze staram się maksymalnie wiernie pokazać to co widziałem.
    Jeśli ktoś lubi szarą trawę i niebo, to jego sprawa, nic mi do tego. Każdy ma swój gust i nie ma co przekonywać.
    Kolorowe też mają klimat, czasami :)
  37. gatesin
    gatesin (13.04.2010 19:20)
    tak się przyjęło ze foty powinny być w kolorze bo tak widzi ludzkie oko ... ale jednak kiedyś kiedyś fotografia była tylko czarno biała, kolor jest od stosunkowo krótkiego czasu :) tzn ja młody i głupi to mogę się nie znać :) ale zawsze B&W wpada mi w oko :) a co to zdjęć każdy robi je różnie jedni są mega fotografami inni kompletnymi laikami którzy fotografie oceniają jak to mówił mapew z "brzucha", a moim zdaniem nie warto zważać na to jak ktoś inny widzi zdjęcie jeśli tobie samemu się podoba to już duży sukces, owszem warto czasem wdrażać wskazówki co do takiego kadru czy coś warto eksperymentować żeby dojść do własnego jakiegoś stylu lepszego czy też gorszego :)

    Może po kimś powtarzam może nie takie moje zdanie w tym temacie :) odnośnie zdjęć, robi się je dla przyjemności bo to miłe hobby kosztowne aczkolwiek mega miłe :)

    A jak się komuś podoba moje zdjęcie miłe uczucie dowartościowania , nie to cóż świat się nie zawalił jeszcze trzeba próbować dalej :) kiedyś będzie takie które będą podziwiać :)

  38. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (13.04.2010 19:01)
    Yes, yes, yes ... Dzięki za wsparcie :)
  39. gatesin
    gatesin (13.04.2010 18:49)
    a ja tam lubie B&W :) maja swoj klimat ... a szyny sa rowne tylko jedna obrosnieta trawa druga nie xD a kuniu ty masz omamy przez alfinke :P
  40. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (13.04.2010 7:45)
    To o co się speiramy? Chyba jednak szyna jest większa :D
  41. kuniu_ock
    kuniu_ock (13.04.2010 4:36)
    ale my tu o Maryni... a tu... weźcie spójrzcie i powiedzcie... czy szyna po prawej jest większa, czy jakieś omamy mam?
  42. voyager747
    voyager747 (13.04.2010 0:17)
    ja głosuję na kolor jakby co, brak plam i proste horyzonty :) Tytuły ładne ( nie img 3588797900) też lubię :)
  43. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (12.04.2010 23:58)
    ZAWSZE KOLOR!
  44. voyager747
    voyager747 (12.04.2010 23:51)
    a o co tak w skrócie się sprzeczacie, bo nie wiem za czym się opowiedzieć ? :)
  45. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (12.04.2010 23:43)
    TAAAAAK, na wszystko się zgadzam...
    ale co myślę, to myślę ;)
  46. mapew
    mapew (12.04.2010 23:36)
    "Kuniu, Kuniowi, Kuniem... to nie video, kakao, kino.. ;)"
    Tu tez zgadzam sie z argumentacja KUNIA (dobrze? :-))))
  47. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (12.04.2010 23:33)
    Ratuuuuuunku..... :):):)
  48. mapew
    mapew (12.04.2010 23:28)
    Krzysku, ja nie uciekam, caly czas pracuje w temacie - mam jeszcze ze 100 innych watkow otwartych u Bartka, ktore musze "przerobic" ;-)) Ale dorzuc tutaj jeszcze troche ziarenek ryzu, jutro znowu bede glodny... :-)
  49. kuniu_ock
    kuniu_ock (12.04.2010 22:19)
    mnie tam dwa razy powtarzać nie trzeba.. :P

    Marku.. do jasnej anielki.. rozpocząć dysputę i nagle uciekać? "dobra, zamykamy ten wątek"? :P no wiesz co... :P to tak jakby być głodnym i zjeść pięć ziarenek ryżu :P po mojemu jest to po prostu wkurzeniem żołądka :P (swoją drogą:- lubię ryż. ryż jest dobry gdy jestem głodny i mam ochotę zjeść dwa tysiące czegoś :P).
    ale ok. niechaj będzie :) jakoś przeżyję ;) :P

    na przyszłość - dajcie tylko jakiś punkt zaczepienia, jakiś temat.. ;)
  50. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (12.04.2010 22:13)
    Ależ proszę :):):):)::::))))))))