Na południowo-zachodnie kresy Rzeczypospolitej wybieraliśmy się od dawna. Na długi wiosenny weekend zarezerwowaliśmy nawet hotele i byliśmy gotowi do podróży, którą uniemożliwiła jednak choroba żony. W końcu jednak, w czasie letniego, krótkiego w tym roku urlopu przyszedł czas na to, by zrealizować ten pomysł. W pierwszy sierpniowy poniedziałek zapakowaliśmy najpotrzebniejsze rzeczy do samochodu i ruszyliśmy w drogę.

Przez Brodnicę, Toruń, Inowrocław, Strzelno i Gniezno dotarliśmy po około 3,5 godzinach jazdy w okolice Poznania, gdzie zrobiliśmy sobie pierwszy krótki postój. Przy parkingu, na którym zatrzymaliśmy się uwagę moją zwróciły dobrze zachowane wiatraki, które uwieczniłem na zdjęciu. W samym Poznaniu byliśmy już wcześniej, więc nie planowaliśmy postoju w tym pięknym i ciekawym mieście. Nie było zresztą na to czasu, bo czekała nas jeszcze długa droga. Przejechaliśmy więc przez wielkopolską metropolię i skierowaliśmy się w stronę Grodziska Wielkopolskiego i Wolsztyna.

  • Okolice Poznania

W Wolsztynie zatrzymaliśmy się na obiad. Ponieważ miało to miejsce w samym centrum miasta pozwoliliśmy sobie również na krótki spacer i rzucenie okiem na najcenniejszy zabytek - późnobarokowy kościół farny p.w. NMP Niepokalanie Poczętej, pochodzący z II połowy XVIII wieku. Samo miasto jest znacznie starsze. Powstało na przełomie XIII i XIV wieku. Wg jednych historyków, założyli je cystersi z pobliskiego klasztoru w Obrze, inni uważają, iż powstało z fundacji laickiej, konkretnie - Peregryna z Karpicka. W mieście rozwijał się handel wełną i produkcja sukiennicza. Od roku 1461 Wolsztyn miał własny kościół. W ciągu kolejnych wieków nawiedzały miasto liczne klęski żywiołowe - pożary i epidemie. Rok 1793, a z nim II robiór Polski, zmienił sytuację Wolsztyna. Miasto weszło w granice Królestwa Prus. Po utworzeniu w 1807 roku Księstwa Warszawskiego, Wolsztyn należał do powiatu babimojskiego w departamencie poznańskim. W roku 1810 kolejny pożar zahamował rozwój miasta, które od 1815 roku należało do Wielkiego Księstwa Poznańskiego. W II połowie XIX wieku, posiadające mieszany charakter etniczny miasto stało się areną nasilających się, urzędowych nacisków germanizacyjnych. Pomimo tego mieszkańcy Wolsztyna wykazali się patriotyczną postawą i wielu z nich wzięło udział w Powstaniu Wielkopolskim. Samo miasto zostało zajęte przez oddziały powstańcze już 5 stycznia 1919 roku, a decyzją konferencji pokojowej po I wojnie światowej, Wolsztyn przyłączony został od odradzającej się Polski. Po wybuchu II wojny światowej, 5 września 1939 roku do miasta wkroczyły pierwsze oddziały niemieckie. Rozpoczęła się okupacja, trwająca aż do 24 stycznia 1945 roku, kiedy to Wolsztyn wyzwolony został przez Armię Radziecką.

Krótki pobyt w Wolsztynie nie pozwolił nam na zapoznanie się z innymi, poza kościołem farnym, godnymi uwagi obiektami miasta takimi jak odrestaurowany XIX-wieczny pałac Apolinarego Gajewskiego, muzeum Roberta Kocha (który w latach 1872-1880 jako skromny lekarz powiatowy w Wolsztynie dokonał swych pierwszych odkryć, wykrył zarazek wąglika), muzeum Marcina Rożka (znanego rzeźbiarza i malarza lat międzywojennych), czy słynna, ponad stuletnia parowozownia.

  • Wolsztyn
  • Wolsztyn
  • Wolsztyn
  • Wolsztyn

Pierwszym odwiedzonym przez nas miastem, leżącym już na historycznym Śląsku, był Kożuchów. Miasteczko wydało się nam na tyle ciekawe, że zatrzymaliśmy się w nim i pospacerowaliśmy po jego starych uliczkach.

Prawdopodobnie, już we wczesnym średniowieczu istniał tu gród, który wchodził w skład państwa plemiennego Dziadoszan. Kożuchów mógł być jednym z dwudziestu grodów dziadoszańskich, wymienionych przez tzw.Geografa Bawarskiego. W pobliżu grodu krzyżowały się ważne szlaki handlowe, wiodące z Wrocławia do Krosna oraz z Poznania do Głogowa. Korzystne położenie grodu sprawiło, że w jego pobliżu rozwinęła się osada targowa, która według tradycji, już w 1125 roku posiadała swój kościół. Po raz pierwszy nazwa Kożuchowa (Diegotrych castelanus in Cosuchov) pojawiła się w dokumencie księcia głogowskiego Konrada I w 1273 roku. Wtedy Kożuchów był już prawdopodobnie w pełni ukształtowanym miastem i znajdował się w granicach księstwa głogowskiego.

W drugiej połowie XIII wieku nastąpił znaczny napływ kolonistów niemieckich. Sprzyjały temu przywileje nadawane przez księcia Henryka III i lokacja miasta na prawie magdeburskim. Od tego czasu rola czynnika niemieckiego w mieście była coraz większa. Potwierdzeniem tego było pojawienie się niemieckiej nazwy miasta WriegenstadtFriegenstadtFreinstadt, i w końcu Freystad in Schlesien, która stopniowo wypierała nazwę polską.

Podstawą gospodarki średniowiecznych mieszkańców Kożuchowa było rzemiosło i handel. Prym wiedli sukiennicy, tkacze, kuśnierze, rzeźnicy, kowale, stolarze, piwowarzy. Ważna rolę odgrywało również rolnictwo. Uprawiano m. in. zboża i winną latorośl. Ponadto, zajmowano się hodowlą owiec. Kożuchowscy kupcy utrzymywali stałe kontakty z miastami całego Śląska i Wielkopolski. W połowie XV wieku Kożuchów otrzymał prawo bicia własnej monety. Miasto obwarowano wysokimi, kamiennymi murami. Dynamiczny rozwój miasta hamowany był przez liczne kataklizmy: epidemie "czarnej śmierci", klęski nieurodzaju oraz liczne pożary. W latach 1340-1369 z fundacji księcia Henryka V wybudowano nowy kościół parafialny (poprzedni kościół farny spłonął w 1339 roku). Kilka lat wcześniej za murami miasta powstał, ufundowany przez Henryka IV, szpital dla ubogich i chorych, a obok niego wzniesiono kościół p.w. św. Ducha. Trzecią świątynię, kościół p.w. św. Wawrzyńca postawiono w 1403 roku. W 1489 roku wzniesiono nowy ratusz.

W drugiej połowie XV wieku miasto było miejscem stałego pobytu książąt głogowskich. Rezydowali tutaj ostatni z nich - Henryk VIII, Henryk IX i jego syn Henryk XI. W czasie wojny sukcesyjnej o księstwo głogowskie, Kożuchów dwukrotnie oblegały i zdobywały wojska walczących stron. Na przełomie XV i XVI wieku księstwo głogowskie i Kożuchów przeżywały swój ponowny rozkwit. Przyczyniły się do tego działania Jagiellonów, którzy pełnili rolę namiestników Śląska. Książę Zygmunt Jagiellończyk, późniejszy król Polski, usadowił na zamku w Kożuchowie silny oddział, którego zadaniem było zwalczanie panoszącego się w tym rejonie rozbójnictwa.

W 1516 roku w posiadanie kożuchowskiego zamku wszedł Johann von Rechenberg. Za jego rządów wprowadzono w mieście luteranizm. Szczególnie dotkliwe dla miasta były wydarzenia wojny trzydziestoletniej (1618-1648). Z obecnością wojska wiązały się bowiem kontrybucje, gwałty, grabieże i liczne pożary. Po tych wydarzeniach, miasto - aczkolwiek powoli - podniosło się jednak z upadku. Odbudowano i przebudowano wiele obiektów m. in. kościół farny i ratusz, a w 1678 roku założono wodociągi. W czasie wojny północnej (1700-1721) Kożuchów został zajęty przez wojska szwedzkie Karola XII, zaś w roku 1740 na czele swoich wojsk do miasta wkroczył król pruski Fryderyk II. W 1759 roku, w czasie tzw. wojny siedmioletniej (toczonej w latach 1756-1763 pomiędzy Wielką Brytanią, Prusami i Hanowerem a Francją, Rosją, Austrią, Szwecją i Saksonią) Kożuchów, podobnie jak okoliczne miasta, został splądrowany przez wojska rosyjskie. W latach 1806-1807 kożuchowscy mieszczanie "gościli" oddziały Napoleona I Bonaparte. Francuzi pojawili się ponownie w 1813 roku, tym razem oprócz kontrybucji miasto musiało się zająć także rannymi żołnierzami. Po odejściu Francuzów przybyli Rosjanie, którzy również zażądali olbrzymiej kontrybucji. Efektem toczących się od XVII do XIX wieku wojen był upadek gospodarczy Kożuchowa. Chociaż pierwsza fabryka włókiennicza pojawiła się w mieście już w końcu XVIII wieku, rozwój przemysłu był tu już bardzo powolny. Doświadczeni wojnami mieszkańcy miasta nie zgodzili się, by przez Kożuchów przebiegała szosa Berlin-Wrocław. W efekcie, Kożuchów został na uboczu ważnych szlaków komunikacyjnych. W 1909 roku wprowadzono elektryczne oświetlenie i uruchomiono nowe wodociągi miejskie. Na przełomie XIX i XX wieku rozbudowały się przedmieścia, doprowadzono linię kolejową i zbudowano dworzec. W latach 30. XX wieku powstały obszerne koszary wojskowe. Działania wojenne II wojny światowej ominęły Kożuchów. W listopadzie 1939 roku w mieście utworzono szpital dla polskich jeńców wojennych, a w końcu 1943 roku zorganizowano tu filię obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. 14 lutego 1945 roku miasto zajęły wojska radzieckie, a latem tegoż roku zorganizowano polską administrację.

Dzisiejszy Kożuchów ma ładną, lecz dosyć mocno zaniedbaną starówkę. Zabytkową część miasta stanowi zespół architektoniczno-urbanistyczny z kamienicami na parcelach z XII wieku, kościołem, zamkiem i ratuszem oraz dość dobrze zachowanymi murami obronnymi otaczającymi starą część miasta. Nieco więcej informacji o zwiedzanych obiektach zamieszczam w podpisach pod zdjęciami.

  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów
  • Kożuchów

Lwówek Śląski należy do grupy najstarszych miast Dolnego Śląska. Jest także jednym z pierwszych miast w Polsce, lokowanych na prawie magdeburskim. Miasto leży nad Bobrem, jego dopływami Płuczką, Srebrną i Widnicą, na granicy Pogórza Izerskiego i Kaczawskiego.

Już we wczesnym średniowieczu Lwówek stał się lokalnym centrum gospodarczym i ośrodkiem osadnictwa wiejskiego. Jego rozwój przyspieszyło także dogodne położenie przy znanym szlaku handlowym, zwanym Królewską Drogą (Via Regia), oraz eksploatacja złota. Czynniki te przyczyniły się do wczesnej lokacji - już w 1217 roku książę Henryk l Brodaty nadał Lwówkowi Śląskiemu prawa miejskie. Lokacja i związane z nią przywileje spowodowały szybki rozwój miasta. Lwówek nie tylko rozwijał się gospodarczo - wzrosła także jego rola, jako ośrodka władzy. W 1243 roku książę Bolesław II Rogatka zorganizował w mieście pierwszy na Śląsku turniej rycerski, a w latach 1278-1286 Lwówek był siedzibą księcia Bernarda Zwinnego i stolicą samodzielnego księstwa. W następnym okresie, miasto stało się integralną częścią księstwa świdnicko-jaworskiego i dzieliło jego losy. Stopniowo, w miarę wyczerpywania się złóż złota, podstawą utrzymania mieszkańców stało się rzemiosło, głównie sukiennictwo i tkactwo, handel oraz obróbka kamienia budowlanego. W miarę rozwoju miasta, lwóweccy mieszczanie uzyskiwali różne przywileje: prawo do organizacji targów i jarmarków, handlu solą, bicia własnej monety itd. W Lwówku istniało kilka cechów, z których najbardziej znaczącym był cech skupiający sukienników. W 1392 roku, po śmierci księżnej Agnieszki Habsburskiej, przeszedł Lwówek pod panowanie czeskie. Sto lat później, w 1498 roku, król czeski Władysław Jagiellończyk nadał Lwówkowi herb, używany do dnia dzisiejszego.

Na początku XVII wieku miasto, zwane wówczas Löwenberg in Schlesien, liczyło ponad 8 tysięcy mieszkańców. Funkcjonowało w nim 450 warsztatów sukienniczych, które wspaniale prosperowały. Kres tej prosperity przyniosła wojna trzydziestoletnia (1618-1648), w trakcie której Lwówek został spustoszony i dokumentnie zniszczony. Te zniszczenia, straty ludnościowe oraz pożary w latach 1659 i 1704, spowodowały, że prawie przez cały wiek XVIII miasto wegetowało. Niewielkie ożywienie gospodarcze nastąpiło pod koniec XVIII wieku. Lwówek skorzystał z koniunktury, jaka zapanowała w Prusach. Niestety, rozwój gospodarczy został zahamowany w trakcie wojen napoleońskich. Wówczas przebywał w mieście sam "bóg wojny" - cesarz Napoleon Bonaparte, który zwyciężył Prusaków podczas tak zwanej "pierwszej bitwy nad Bobrem" - 22 sierpnia 1813 roku. Tak zwana "druga bitwa nad Bobrem", stoczona 29 sierpnia 1813 roku, zakończyła się jednak klęską Francuzów. 

Dopiero w drugiej połowie XIX wieku następuje ożywienie gospodarcze. Lwówek uzyskuje połączenie kolejowe ze Złotoryją (1884) i Gryfowem Śląskim (1885) oraz znacznie później z Jelenią Górą (1909). W mieście i okolicy rozwija się turystyka wspierana przez aktywne koło Związku Karkonoskiego, a dzięki kapeli dworskiej, koncertującej w pałacu Hohenzollernów, Lwówek staje się centrum kulturalnym. Także w tym okresie rozwija się przemysł spożywczy - w mieście powstaje między innymi nowoczesny browar Hohbergów oraz wytwórnia wódek. Następuje dalszy rozkwit lokalnych kamieniołomów, powstaje kopalnia gipsu i anhydrytu. 

Niestety, w okresie międzywojennym nadzieje na bardziej aktywny rozwój nie spełniły się. Wprawdzie liczba ludności wzrosła, ale zmalała liczba zakładów przemysłowych i rzemieślniczych. Procesu degradacji gospodarczej miasta nie zdołał nawet zatrzymać specjalny program pomocy prowincjom wschodnim Rzeszy Niemieckiej wdrożony w 1937 roku.

W czasie II wojny światowej pogłębia się zastój gospodarczy miasta, które w ostatniej fazie walk zostaje zniszczone w 40 %. Lwówek Śląski, zajęty przez wojska radzieckie 9 maja 1945 roku, został na mocy ustaleń konferencji poczdamskiej przekazany Polsce. Dotychczasowa jego ludność została wysiedlona do Niemiec. Już w maju 1945 roku miasto staje się ośrodkiem polskiej administracji powiatowej, funkcję tę pełni do czerwca 1975 roku i ponownie od roku 1999. Ponadto, od 1973 roku, jest siedzibą gminy obejmującej aktualnie miasto Lwówek Śląski i 28 wsi. Obecnie Lwówek Śląski liczy około 9,5 tys. mieszkańców.

W Lwówku Śląskim jest kilka zabytków zasługujących na uwagę turysty. Warto obejrzeć gotycki kościół i klasztor, wzniesiony przez joannitów w XIII wieku, pospacerować wzdłuż nieźle zachowanych średniowiecznych murów obronnych, czy też obejrzeć zabytkowe kamieniczki i ratusz z początku XVI wieku. Warto dodać, że w mieście istnieje przypuszczalnie najstarszy browar w Polsce, działający od 1209 roku (niestety, piwo lwóweckie jest praktycznie nieobecne w sklepach). 

Więcej wiadomości o zwiedzanych przez nas zabytkach zamieszczam w opisach zdjęć. 

  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski
  • Lwówek Śląski

Zamek Czocha, malowniczo położony nad Zalewem Leśniańskim na Kwisie, powstał w połowie XIII wieku (prawdopodobnie w latach 1241-1247) z inicjatywy króla czeskiego Wacława I, jako graniczna warownia obronna Czech. W roku 1253 przekazany został biskupowi miśnieńskiemu von Weisenow, a w roku 1315 książę piastowski, Henryk I jaworski ożenił się z księżniczką czeską Agnieszką Przemyślidką i w posagu otrzymał zarówno zamek, jak i okoliczne tereny. Po jego śmierci, przejął go, wraz z całym księstwem zmarłego, Bolko II Mały, książę świdnicko-jaworski. Po śmierci księżnej Agnieszki Habsburskiej, wdowy po Bolku - na mocy układu o przeżycie z cesarzem i królem Czech, Karolem IV - zamek wrócił do korony czeskiej.

Przez wieki był on przebudowywany na rezydencję przez zamieszkujące tu szlachetne rody rycerskie: von Dohn, von Klűks, von Nostitz i von Űchtritz. Na początku XV wieku warownia była bezskutecznie oblegana przez husytów, a podczas wojny trzydziestoletniej oparła się oblężeniu wojsk szwedzkich w 1640 roku. Wkrótce potem zamek ostatecznie utracił swoje znaczenie militarne. W nocy z 17 na 18 sierpnia 1793 roku wielki pożar zamienił zamek w ruinę, kładąc kres jego świetności.

Ostatni przedwojenny właściciel zamku, Ernest Gűtschow, na początku XX wieku zlecił przebudowę obiektu wybitnemu architektowi, prof. Bodo Erhardtowi. Dzięki tej przebudowie, zamek stał się jednym z najpiękniejszych zabytków Dolnego Śląska.

W latach II wojny światowej mieściła się tu szkoła szyfrantów Abwehry. Prawdopodobnie przechowywano tu urządzenie do dekryptażu depesz radzieckich.  

Po II wojnie światowej zamek przechodził różne koleje. Był wielokrotnie okradany, zarówno przez Rosjan jak i rodzimych szabrowników. Największej kradzieży dopuścił się w 1946 roku burmistrz Leśnej wspólnie z komendantem milicji i Krystyną von Saurma - zamkową bibliotekarką, wywożąc pełną ciężarówkę mienia, z którą udało mu się przedostać do amerykańskiej strefy okupacyjnej. Od 1952 do 1996 roku zamek był wykorzystywany jako wojskowy dom wczasowy. Malownicze zabudowania zamku stanowiły tło dla wielu filmów, z których najbardziej znane to "Gdzie jest generał?", "Wiedźmin" i "Tajemnica twierdzy szyfrów".

Podobnie jak średniowiecznym rycerzom, również i nam nie było łatwo zdobyć Czochę. Wiosną wyjątkowo ostre przeziębienie wpędziło do łożka moją małżonkę na cały długi weekend majowy, na który zaplanowaliśmy podróż w te strony. Tym razem, po pogodnym wieczorze i nocy spędzonej w okolicach Lwówka Śląskiego, ranek przywitał nas ulewnym deszczem i mgłą. Droga przez Gryfów Śląski wyjątkowo się dłużyła, na domiar złego, w rzęsistej ulewie przegapiliśmy drogowskaz, kierujący do Czochy i po kilkunastu kilometrach znaleźliśmy się w Mirsku, skądinąd ładnym miasteczku, ale z dość kiepskim oznakowaniem dalszej marszruty. Był wprawdzie drogowskaz z napisem "Zamek Czocha 11 km", ale już po 300 metrach trafiliśmy na skrzyżowanie bez żadnych dalszych wskazówek. Trochę trwało zanim w ulewnym deszczu udało nam się znaleźć właściwą drogę. W końcu dojechaliśmy. Zwiedziliśmy przedzamcze, mieszkanie Günthera (jednego z ostatnich mieszkańców zamku przed 1945 rokiem) i zamkową izbę tortur i ... skończyły się nam baterie w aparacie. Po nowe, musieliśmy pojechać do leżącej niedaleko Leśnej. Nie zrażeni tą przeszkodą, wróciliśmy by kontynuować zwiedzanie zamku. Warto było wrócić. Deszcz ustał, zza chmur wyjrzalo nawet na krótko słońce, a rozpogodzenie pozwoliło nacieszyć oczy pięknymi widokami z wieży zamkowej.

  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha
  • Zamek Czocha

Leśna położona jest w pobliżu zamku Czocha (w odległości około 3 km), na Pogórzu Izerskim. Miasto leży nad trzema rzekami: Kwisą, Bruśnikiem i Czarnym Strumieniem.

Pierwsza wzmianka o osadzie Leśna datowana jest na rok 1144. Pierwsze źródło, określające Leśną jako miasto, pochodzi z 1329 roku. Po śmierci władcy Leśnej, księcia Henryka I jaworskiego w roku 1346, miasto wraz z przyległościami dostaje się pod panowanie korony czeskiej. Od tego okresu aż do 1785 roku Leśną władała rodzina von Dobschitz. W roku 1487 Leśna dostała przywilej cechowy, a w roku 1515 król Czech i Węgier Władysław II Jagiellończyk nadał osadzie prawo do organizowania targów. Leśna stała się dużym i znanym ośrodkiem rzemiosła. Miasto wielokrotnie było niszczone przez powodzie i działania wojenne. Kres rozwojowi gospodarczemu przyniosła wojna trzydziestoletnia (1618-1648).

Po zakończeniu działań wojennych w mieście i okolicy dynamicznie rozwijało się rzemiosło tkackie. W krótkim czasie miasteczko, noszące wówczas nazwę Marklissa, stało się jednym z największych ośrodków rzemieślniczych na pograniczu. Po roku 1785 miasto kilkakrotnie zmieniało właścicieli. Ostatnim był porucznik Fryderyk Edward Jung.

W XIX wieku powstały w Leśnej pierwsze zakłady włókiennicze, w 1854 roku wybudowano kościół parafialny, w 1887 - most kamienny na Kwisie, a od 1896 roku kursowała tu kolej. W okresie II wojny światowej w miasteczku i okolicach pracowało wielu Polaków wywiezionych na roboty przymusowe.

Po roku 1945, Leśna na 17 lat utraciła prawa miejskie z powodu zbyt małej liczby mieszkańców. Okres powojenny to okres uprzemysłowiania Leśnej. Powstają nowe zakłady, budynki użyteczności publicznej, obiekty turystyczne. W tym czasie główną zmianą w dotychczasowej strukturze miasta była realizacja wielorodzinnego osiedla w południowej części obszaru śródmiejskiego. Pomimo pewnego przeskalowania (osiedle składa się z budynków pięciokondygnacyjnych), tylko częściowo zniszczyło ono pierwotną strukturę miasta i na szczęście nie objęło rynku.

Okolice Leśnej są cennymi terenami rekreacyjnymi. Największą atrakcją Leśnej i okolic jest oczywiście zamek Czocha, ale oprócz niego w bezposrednim sąsiedztwie miasteczka znajdują się zamki Rajsko i Świecie, oraz jeziora Leśniańskie i Złotnickie. Okolica obfituje również w piękne lasy. W samym mieście zachował się średniowieczny układ urbanistyczny, a do jego najcenniejszych zabytków należą: ratusz z 1699 roku, kamieniczki z arkadowymi podcieniami otaczające rynek, XVIII-wieczny kościól p.w. Chrystusa Króla, stojący na miejscu XIV-wiecznej świątynii zniszczonej przez pożar na początku XVIII stulecia i średniowieczna wieża szubieniczna. Godne uwagi są także sztolnie, budowane przez jeńców oddziałów obozu koncentracyjnego Gross Rosen w Leśnej i okolicach podczas II wojny światowej. Niestety, w czasie naszego krótkiego pobytu w Leśnej pogoda nas nie rozpieszczała i nie nastrajała do spacerów - po prostu lało jak z cebra. Ograniczyliśmy się więc do spaceru po rynku i okolicach, zwłaszcza, że podcienia kamieniczek dawały tu schronienie przed deszczem. Inne atrakcje miasteczka muszą poczekać na następną wizytę i łaskawszą aurę.

  • Leśna
  • Leśna
  • Leśna
  • Leśna

Na krótki wypad do Frydlantu zdecydowaliśmy się po zwiedzeniu Czochy. Miasto leży w Czechach, na pograniczu Gór Izerskich i Pogórza Izerskiego, w odległości kilkunastu kilometrów od granicy polskiej.

Pierwsze wzmianki pisemne o Frydlancie pochodzą z roku 1278, kiedy gród ten został kupiony od czeskiego króla przez ród Bibrsteinów. Jego nazwę wyjaśnia stare podanie, według którego w tutejszych lasach żył niegdyś mąż mający siedmiu synów. Gdy dorośli, poprosił władcę o przydzielenie im siedmiu łanów ziemi. Tak też się stało i niebawem wyrosła na brzegu rzeki Smědej mała osada. Stary ojciec nazwał ją po niemiecku Vrideland, co znaczy "chrońcie ziemię". Frydlant rozwinął się znacznie w XIV wieku pod rządami Bibrsteinów. Z tego okresu pochodzi rynek i układ ulic. Po Bibrsteinach, miasto było również własnością panów z Rederu, a po nich, przez chwilę w XVII stuleciu - również Albrechta z Waldsteinu (Wallensteina). Następnie stało się własnością Gallasów i Clam-Ballasów.

Główną atrakcją Frydlantu jest okazały zamek, który był celem naszego wypadu. Stanowi on cenny przykład połączenia średniowiecznego, gotyckiego zamku obronnego z renesansową rezydencją i jest ponoć nawet atrakcyjniejszy od Czochy. Gdy przyjechaliśmy do Frydlantu zachęło się znów chmurzyć i wkrótce padać, choć nie tak intensywnie jak w pierwszej połowie dnia. Ponieważ były widoki na rozpogodzenie postanowiliśmy wykorzystać czas na zjedzenie obiadu, a potem udaliśmy się do znajdującego się na remontowanym aktualnie rynku biura informacji turystycznej. Tam dowiedzieliśmy się, że zwiedzanie zamku zajmuje około 2 godzin, a obiekt jest czynny jedynie do 16.30. Ponieważ było już po 15.00, nie było sensu jechać do zamku, tym bardziej, że niebo uraczyło nas znowu porcją deszczu. Trudno, Frydlant pozostał niezdobyty. W drodze powrotnej zrobiliśmy jeszcze drobne zakupy, minęliśmy granicę, i z Leśnej skierowaliśmy się w stronę Świeradowa.

  • Frydlant
  • Frydlant
  • Frydlant
  • Frydlant
  • Frydlant
  • Frydlant

Po przejechaniu kilku kilometrów od Leśnej, oczom naszym ukazała się romantyczna sceneria ruin zamku Świecie, posadowionego na wyniosłej bazaltowj skale. Padał wprawdzie deszcz, ale widok był na tyle atrakcyjny, że zatrzymaliśmy się i postanowiliśmy je zwiedzić.

Pierwszy zamek powstał tu już w XIV wieku, jako warownia broniąca okręgu Kwisy, wybudowana prawdopodobnie przez księcia świdnicko-jaworskiego Bernarda. Kamienne założenie, znajdujące się na wzgórzu, składało się najpewniej z wieży mieszkalnej o nieregularnym kształcie, kaplicy, gotyckiego dziedzińca i bramy, a całość była otoczona kamiennym murem i fosą. W wieku XVI zamek, noszący wówczas nazwę Schwertburg, został przebudowany. W wieku XVII wzniesiono nowy budynek mieszkalny, łączący się z widoczną do dziś wieżą. Zamek Schwertburg utracił znaczenie militarne po włączeniu Śląska do Czech. W roku 1760 został opuszczony, spłonął w 1827 roku i do dziś pozostaje w ruinie. Od niedawna ma on nowych, prywatnych właścicieli, którzy planują odbudowę i rewitalizację obiektu, budowę hotelu i zaplecza gastronomicznego.

  • Zamek Świecie
  • Zamek Świecie
  • Zamek Świecie
  • Zamek Świecie
  • Zamek Świecie

W miarę jak zbliżaliśmy się do Szklarskiej Poręby, pogoda zaczynała się poprawiać. Już w Świeradowie pożegnaliśmy się z deszczem, a choć z punktu widokowego na słynnym Zakręcie Śmierci przed zjazdem do Szklarskiej nie dało sie jeszcze nacieszyć oczu panoramą Karkonoszy, to najbliższe doliny i sama Szklarska Poręba prezentowała się już całkiem dobrze. Po kilkunastu minutach byliśmy już w centrum tej największej stacji klimatycznej Dolnego Śląska.

Miasto położone jest w dolinie Kamiennej i jej dopływów - Kamieńczyka i Szklarki, na wysokości 440-886 m n.p.m., od południa - na stokach Karkonoszy z dominującą nad nim od północy Szrenicą (1362 m n.p.m.). Częste i silne wiatry sprawiają, że warunki klimatyczne miasta porównywalne są z miejscowościami alpejskimi położonymi na wysokości około 2.000 m n.p.m.

Historia Szklarskiej Poręby związana jest ściśle z rozwojem hutnictwa szkła, z poszukiwaniami szlachetnych kamieni i kruszców, a od połowy XIX wieku - z turystyką. Pod koniec XIII wieku, tereny dzisiejszej Szklarskiej Poręby zostały kupione przez zakon joannitów z Cieplic, w celu poszukiwania złota i szlachetnych kamieni. W połowie XIV wieku powstała tu pierwsza huta szkła. Późniejszym właścicielem terenów oraz inicjatorem powstania kolejnych hut była rodzina Schaffgotschów, a Karkonosze były penetrowane przez poszukiwaczy skarbów ziemi, przybyłych tu z zachodniej Europy i zwanych Walończykami. Ślady po ich obecności, pozostałe do dnia dzisiejszego, to sztolnie, wyrobiska, szyby a także tajemne znaki ryte na skałach. Rozwój hutnictwa szkła wiązał się z intensywnym wyrębem lasów. Za potrzebnym do wytopu szkła drewnem, huty „wędrowały” wzdłuż dolin potoków w głąb gór. Wraz z nimi przemieszczały się osady hutników, drwali i kurzaków. Z „wędrującymi hutami szkła” wiąże się nazwa Szklarska Poręba. Nazwa ta jest jednak stosunkowo młoda - została wprowadzona dopiero w 1946 roku, po przyłączeniu tych ziem do Polski, dawniej miasto nosiło nazwę Schreiberhau.

Przez kilkaset lat hutnictwo szkła było wiodąca dziedziną tutejszej gospodarki. Huty szkła powstawały tu od XVI wieku: w 1575 roku - nad Czeską Strugą, w 1617 roku - w Białej Dolinie, w 1754 roku - w osadzie Orle oraz w 1842 roku - w dolinie rzeki Kamiennej. 

Duży wpływ na historię Szklarskiej Poręby miało przybycie na jej tereny w 1578 roku grupy czeskich protestantów - emigrantów religijnych, wśród których znaleźli się znawcy medycyny naturalnej, produkujący słynne ziołowe specyfiki. Na początku XIX wieku Szklarska Poręba stała się jedną z największych wsi sudeckich. Funkcjonowały w niej dwa kościoły (katolicki i ewangelicki), cztery szkoły, dwie huty i szesnaście szlifierni szkła, trzy młyny i tartak. Od połowy XIX wieku zaczęła intensywnie rozwijać się turystyka. Przyczyniło się do tego wybudowanie drogi z Piechowic przez Przełęcz Szklarską do Harrachova w 1847 roku, oraz linii kolejowej z Jeleniej Góry do Tanvaldu w 1902 roku. Pod koniec XIX wieku, wieść o uroku miejscowości i pięknie okolicy spowodowała napływ do Szklarskiej Poręby artystów - pisarzy, poetów, malarzy i rzeźbiarzy. Po 1945 roku większość bazy noclegowej Szklarskiej Poręby przeszła na własność Funduszu Wczasów Pracowniczych. W roku 1959 osada uzyskała prawa miejskie.

Pospacerowaliśmy trochę ulicą Jedności Narodowej, której klimat jako żywo przypomina zakopiańskie Krupówki. Podobne domy wczasowe, pensjonaty, lokale, sklepy i kramy z pamiątkami, oscypkami i różnym badziewiem. Jedyna rzucająca się w oczy różnica, to to że dopuszczony jest tu ruch samochodowy, podczas gdy niemal całe Krupówki są typowym deptakiem. Po wizycie w Szklarskiej Porębie ruszyliśmy w stronę Jeleniej Góry, zatrzymując się na krótki spacer do urokliwego wodospadu Szklarki. 

  • Okolice Szklarskiej Poręby
  • Okolice Szklarskiej Poręby
  • Okolice Szklarskiej Poręby
  • Okolice Szklarskiej Poręby
  • Okolice Szklarskiej Poręby
  • Szklarska Poręba
  • Szklarska Poręba
  • Szklarska Poręba
  • Szklarska Poręba
  • Szklarska Poręba
  • Szklarska Poręba
  • Szklarska Poręba
  • Okolice Szklarskiej Poręby
  • Okolice Szklarskiej Poręby
  • Okolice Szklarskiej Poręby

Po spacerze w okolicach wodospadu Szklarki ruszyliśmy w dalszą drogę i po kilkunastu minutach jazdy znaleźliśmy się w Jeleniej Górze. Zaparkowaliśmy w centrum, niedaleko Starego Miasta i ruszyliśmy na zwiedzanie.

Po chwili, stojąc na staromiejskim rynku, podziwialiśmy klasycystyczny ratusz i piękne barokowe i rokokowe kamieniczki z podcieniami, pochodzące w większości z XVII i XVIII wieku. Spacerując po uroczych zaułkach jeleniogórskiej starówki dotarliśmy do Baszty Wojanowskiej, stanowiącej fragment dawnych średniowiecznych fortyfikacji, oraz kaplicy p.w. św. Anny. Minęliśmy prawosławną cerkiew p.w.św. Piotra i Pawła i skierowaliśmy się ku najstarszej świątynii Jeleniej Góry - kościołowi p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego. Niestety, z uwagi na dość późną porę monumentalna świątynia była już zamknięta, tak więc nie było nam dane zapoznać się z jej wnętrzem. Pospacerowaliśmy po terenie wokół kościoła, gdzie w dawnych wiekach mieścił się cmentarz i obejrzeliśmy kilkanaście barokowych kapliczek nagrobnych, stanowiących piękny przykład sztuki sepulkralnej. Niestety, spora ich część jest oszpecona napisami wymalowanymi sprayem przez wandali. Po powrocie w okolice rynku pojechaliśmy jeszcze rzucić okiem na pałac w Staniszowie, odległym o około 6 km od Jeleniej Góry. Potem przyszła pora na kolację i powrót na naszą kwaterę pod Lwówkiem Śląskim.

Jelenia Góra oczarowała nas piękną, rozległą starówka i bogactwem swoich zabytków. Ale czy mogło być inaczej, skoro miasto szczyci się 900-letnią historią a działania ostatniej wojny obeszły się z nim nadzwyczaj łagodnie?...

Początki Jeleniej Góry sięgają czasów piastowskich, a legenda przypisuje jej założenie Bolesławowi III Krzywoustemu w 1108 roku. Jednak pierwsze wzmianki pisane pochodzą dopiero z roku 1281, kiedy to zostaje wymieniony jeleniogórski proboszcz, oraz z roku 1288, gdy tutejszych mieszkańców określa się już jako mieszczan. Było to wówczas pierwsze miasto w podkarkonoskiej kotlinie. Ten fakt, a także położenie na przecięciu się lokalnych szlaków handlowych, sprawiły, iż miasto zajęło dominującą pozycję w gospodarce regionu, którą utrzymało do dnia dzisiejszego.

Pierwszy okres pomyślnego rozwoju Jelenia Góra przeżywa pod panowaniem książąt jaworsko-świdnickich, którzy otaczają miasto murami i obdarzają szeregiem przywilejów. Po wymarciu tej linii piastowskiej, Jelenia Góra wraz z całym księstwem przechodzi w 1392 roku pod panowanie czeskie. Od zasiadających na praskim tronie Jagiellonów otrzymuje szeroką samodzielność i prawo bicia własnej monety, a w 1519 roku ważny przywilej organizowania corocznych jarmarków. W drugiej połowie XVI wieku w mieście i okolicach rozpoczyna się produkcja płócien lnianych, zwanych woalami. Handel nimi okazuje się z czasem bardzo zyskowny. Niestety, wojna trzydziestoletnia (1618-1648) przerywa raptownie tę koniunkturę. Miasto doznaje wówczas wielu zniszczeń. Po wojnie i odbudowie, Jelenia Góra staje się jednym z bogatszych miast na Śląsku. Miejscowi kupcy zrzeszają się w Konfraterni Kupieckiej, zajmującej się eksportem do wszystkich krajów europejskich, a także na kontynent amerykański.

Ten pomyślny rozwój miasta przerwany zostaje w 1742 roku, kiedy to Śląsk zostaje zbrojnie wcielony do państwa pruskiego. Odcięcie od dotychczasowych rynków zbytu, a także konkurencja angielska, powodują upadek miejscowego tkactwa. Nadejście XIX wieku jest jednak dla Jeleniej Góry, zwanej wówczas Hirschberg, pomyślne. Kilku przemysłowców buduje tu bowiem swoje fabryki. Wzrasta też gwałtownie ruch turystyczny w Karkonoszach. Do dalszego wzrostu gospodarczego przyczynia się też doprowadzenie do Jeleniej Góry linii kolejowych.

W trakcie działań wojennych w 1945 roku Jelenia Góra nie doznała żadnych zniszczeń. Miasto zostało zajęte przez Armię Czerwoną dopiero po kapitulacji III Rzeszy. Po przekazaniu Polsce i przymusowym wysiedleniu dotychczasowych mieszkańców do Niemiec miasto szybko stało się stolicą kulturalną Dolnego Śląska. Już w sierpniu 1945 roku rozpoczął swą działalność miejscowy teatr, funkcjonowało archiwum, przymierzano się do otwarcia muzeum, rozpoczynano naukę w wielu nowych szkołach. Otwartych też zostało wiele zakładów przemysłowych, w tym jedyne w kraju zakłady optyczne. W latach 1975-1998 Jelenia Góra była miastem wojewódzkim.

  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra
  • Jelenia Góra

Ranek powitał nas piękną, słoneczną pogodą. Po śniadaniu, ruszyliśmy w kierunku Lwówka Śląskiego, gdzie chcieliśmy zobaczyć wnętrze dawnego kościoła joannitów. Niestety, los znowu nie był dla nas łaskawy. Wrota świątyni były zamknięte. Opuściliśmy więc Lwówek, kierując się w stronę Gryfowa Śląskiego. Po drodze, zwabieni tablicą informującą o zamku Podskale, skręciliśmy w jego stronę. Zamek okazał się jednak kompletną ruiną, choć pięknie położoną. W sumie - do zwiedzania nie ma tam zbyt wiele. Nie dojeżdżając do Gryfowa skierowaliśmy się na drogę do odległego o 6 km Lubomierza.

Nie ma przesady w twierdzeniu, że miasteczko to jest architektoniczną perełką Dolnego Śląska. Niezniszczone przez II wojnę światową, zachowało kształt śródmieścia, charakterystyczny dla średniowiecznych osad targowych.

Jego początki sięgają XII wieku, a związane są z usytuowaniem ówczesnej osady na ważnym szlaku komunikacyjnym z Pragi do Zgorzelca. Bardzo ważnym wydarzeniem, wpływającym na obraz i historię miasta, było postawienie klasztoru i sprowadzenie do niego sióstr benedyktynek. Lubomierz otrzymał prawa miejskie w 1291 roku od Księcia Bolka I Świdnickiego. Książę nadał miastu przywileje, nakazał wzniesienie obwarowań miejskich, przyznał także prawo do organizowania dorocznego targu 15 sierpnia, co pomogło miastu i klasztorowi osiągać znaczne dochody. Rozwój miasta zakłócały częste pożary, zarazy, powodzie i wojny. Miasto i klasztor zostały zniszczone i splądrowane przez husytów w 1426 roku. Ciągłe zagrożenie wojną spowodowało, że w Lubomierzu powstało Bractwo Kurkowe. W połowie XVI wieku nastąpił okres rozkwitu Lubomierza, który nosił wówczas nazwę Liebenthal. Zaczęto wysyłać transporty przędzy wełnianej do Hamburga, organizować największe, obok Lwówka i Jeleniej Góry, targi przędzy w tej części Śląska. W 1544 roku założona została szkoła. Lubomierz miał się dobrze, dopóki w większych miastach nie rozwinęły się bawełniane manufaktury i przemysł odzieżowy. Gdy to się stało, miasteczko popadło w stagnację, której nie przerwało nawet doprowadzenie linii kolejowej w 1885 roku.

Malowniczość Lubomierza oraz terenów gminy spowodowała, że nakręcono tu osiem filmów, m. in. „Samych Swoich”, "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć" Sylwestra Chęcińskiego czy "Tajemnicę twierdzy szyfrów" Adka Drabińskiego. Od 1997 roku, corocznie w połowie sierpnia, jest organizowany tu Ogólnopolski Festiwal Filmów Komediowych, na który przybywa wielu znakomitych aktorów, reżyserów i tysiące turystów.

W czasie pobytu w Lubomierzu odbyliśmy spacer "klimatycznymi" uliczkami miasteczka, odwiedziliśmy wspaniały kościół i zespół klasztorny, dotarliśmy w wiele uroczych zakątków i zwiedziliśmy - jako że Lubomierz to miasto "Samych Swoich" - muzeum Kargula i Pawlaka. 

  • Podskale koło Lubomierza
  • Podskale koło Lubomierza
  • Lubomierz
  • Lubomierz
  • Lubomierz
  • Lubomierz
  • Lubomierz
  • Lubomierz
  • Lubomierz
  • Lubomierz
  • Lubomierz
  • Lubomierz
  • Lubomierz
  • Lubomierz
  • Lubomierz
  • Lubomierz
  • Lubomierz

Powstanie i rozwój Kowar wiążą się przede wszystkim z górnictwem rud żelaza i kowalstwem. W 1148 roku, gwarek Walon Wawrzyniec Angelus odkrył na zboczu Góry Rudnik rudę żelaza. 10 lat później, z polecenia ówczesnego księcia Polski Bolesława Kędzierzawego, założono osadę. Wkrótce rozpoczęto eksploatację rudy, zaczęto kuć żelazo i wytwarzać różne wyroby metalowe. W roku 1513, ówczesny król Czech i Węgier Władysław Jagiellończyk, jako zwierzchnik księstwa świdnicko-jaworskiego, nadał Kowarom prawa miejskie. Po otrzymaniu praw miejskich używano pieczęci z herbem i napisem "Sigillum Civitatis Metallicae 1525", co wyraźnie wskazuje na znaczenie górnictwa, hutnictwa i kowalstwa w życiu miasta. Podkreśla to również jego niemiecka nazwa - Schmiedeberg.  

W XVI wieku Kowary były obok Świdnicy i Wrocławia najważniejszym centrum przemysłu żelaznego na Dolnym Śląsku, a także znanym ośrodkiem produkcji broni palnej. W następnym stuleciu, wojna trzydziestoletnia wyniszczyła ludność, zniszczyła też miasto i kopalnie. Okres górniczej świetności się skończył. Po wojnie rozpoczął się okres rozwoju tkactwa. W 1741 roku, w wyniku wojny prusko-austriackiej, Kowary - tak jak i cały Dolny Śląsk - przyłączono do Prus. W XVIII i XIX wieku  podejmowano wprawdzie próby wznowienia działalności górniczej, ale miasto żyło głównie z włókiennictwa. Po I wojnie światowej bardzo krótko kontynuowano wydobycie magnetytu dla potrzeb rozwijającego się przemysłu zbrojeniowego III Rzeszy. Również po II wojnie światowej, przez pewien czas wydobywano rudy żelaza, ale też, w największej tajemnicy, rozpoczęto wydobycie rud uranu. Miasto rozwijało się także dzięki przemysłowi włókienniczemu produkującemu płótna lniane i słynne od wielu dziesiątków lat dywany.  

Przez Kowary właściwie jedynie przejechaliśmy, rzucając okiem na ładne, odrestaurowane kamieniczki miejscowej starówki oraz gotycki kościół p.w. NMP. Na dłużej zatrzymaliśmy się w innej atrakcji turystycznej Kowar - leżącym na skraju miasta Parku Miniatur. Odwiedzający go turyści mają możliwość zobaczyć obiekty, reprezentujące bogactwo architektury Dolnego Śląska, odwzorowane w skali 1:25. Modele pałaców, klasztorów, kościołów i starówek miast dolnośląskich zostały wyeksponowane w naturalnym otoczeniu, wśród kwiatów i zieleni. Bardzo precyzyjne odtworzenie szczegółów miniatur, pozostawia niezapomniane wrażenie i zachęca do odwiedzenia zabytków już w realu. 

Nie starczyło nam już, niestety, czasu aby zobaczyć kolejny turystyczny "hit" Kowar - sztolnie, oferujące 1200-metrową podziemną trasę we wnętrzu góry Sulica.

  • Kowary
  • Kowary
  • Kowary
  • Kowary
  • Kowary
  • Kowary
  • Kowary
  • Kowary
  • Kowary

Po zwiedzeniu kowarskiego Parku Miniatur skierowaliśmy się do Karpacza, wczasowiska położonego u stóp najwyższego szczytu Sudetów - Śnieżki.

Ponoć pierwsza osada poszukiwaczy złota powstała w okolicach dzisiejszego Karpacza już w XII wieku. Pewne jest natomiast, że od XIV wieku górna część doliny Łomnicy - a zwłaszcza Sowia Dolina - były terenem żywej działalności poszukiwaczy skarbów i górników. Wzmiankują ją "Księgi Walońskie" z XV wieku. Najstarszą częścią dzisiejszego Karpacza są Płóczki, występujące po raz pierwszy w dokumencie już w roku 1418. Powstały one zapewne w związku z górnictwem i zawdzięczają swą nazwę płuczkarniom okruszcowanych piasków. W XV i XVI wieku, w dolinach  Łomnicy i Łomniczki powstały liczne pojedyncze smolarnie i mielerze leśne, dostarczające węgla drzewnego kuźnicom pobliskich Kowar.

Podczas wojny trzydziestoletniej (1618-1648) na terenie Karpacza osiedlili się uciekinierzy religijni z Czech. Pod koniec XVII wieku wybudowano na Śnieżce kaplicę p.w. św. Wawrzyńca, a Karpacz znalazł się na szlaku pielgrzymek. W miejscowości, zwanej wówczas Krummhübel, istniała kopalnia srebra i ołowiu, czynna przez cały XVIII wiek. Wielką popularność uzyskał Karpacz w XVII-XVIII wieku, jako główny ośrodek ludowego zielarstwa i farmacji. Ludowi zielarze zwani " laborantami" zrzeszeni byli w specjalnym cechu, a ich produkty docierały na jarmarki, odbywające się daleko poza granicami Śląska.

Na początku XIX wieku, w dolnym Karpaczu stanęła papiernia. W II połowie XIX wieku na rozwój Karpacza wpłynęła przede wszystkim turystyka. Śnieżka była bowiem od XVII wieku celem najpierw pielgrzymek, potem - wycieczek. W 1772 roku założono w Karpaczu szkołę ewangelicką. Poświęcony w 1844 roku drewniany kościółek ewangelicki, sprowadzony z norweskiego miasteczka Vang przez króla Prus Fryderyka Wilhelma IV, stał się atrakcją turystyczną Karpacza. Doprowadzenie w roku 1895 linii kolejowej do Karpacza spowodowało szybką przemianę wsi laborantów i górskich pasterzy we wczasowisko i ośrodek sportów zimowych. Nastąpił wówczas rozwój osady, powstały liczne hotele, zajazdy i gospody. Po II wojnie światowej Karpacz został wcielony do Polski, a dotychczasową jego ludność wysiedlono do Niemiec. W roku 1960 Karpacz uzyskał prawa miejskie.

Celem naszej wycieczki do Karpacza był wspomniany wyżej kościółek Vang (znany dziś jako świątynia Wang). Więcej informacji o nim zamieszczam w opisach zdjęć.

  • Karpacz
  • Karpacz
  • Karpacz
  • Karpacz
  • Karpacz
  • Karpacz
  • Karpacz
  • Karpacz
  • Karpacz
  • Karpacz
  • Karpacz
  • Karpacz
  • Karpacz
  • Karpacz

Z Karpacza, drogą przez Kowary i Kamienną Górę, dojechaliśmy do Krzeszowa. Jest to duża wieś, słynąca ze wspaniałego zespołu klasztornego cystersów, należącego do najcenniejszych zabytków architektury na Śląsku i do najpiękniejszych budowli barokowych w Polsce.

W roku 1242 księżna Anna Przemyślidka, wdowa po Henryku Pobożnym (poległym w bitwie z wojskami Batu-chana pod Legnicą), ufundowała tu klasztor benedyktynów, sprowadzonych z czeskich Opatovic. Jej wnuk, książę jaworski Bolko I Surowy, w 1289 roku wykupił dobra klasztorne, a w trzy lata później ufundował opactwo cystersów, którzy przybyli tu z Henrykowa. Kościół klasztorny stał się miejscem wiecznego spoczynku sześciu książąt świdnicko-jaworskich, a dzięki nadaniom książęcym i prywatnym opactwo stało się jednym z największych posiadaczy ziemskich na Śląsku.

Podczas wojen husyckich, toczonych w latach 1414-1426, klasztor został spustoszony. W czasie wojny trzydziestoletniej nastąpiły kolejne zniszczenia. W 1622 roku, oddział kozaków dokonał grabieży. W roku następnym Szwedzi podpalili klasztor. Zniszczeniu uległa biblioteka z cennymi manuskryptami.

Szczególny rozkwit przeżywał klasztor z końcem XVII i w XVIII wieku, za działalności opatów Bernarda Rosy i Innocentego Fritscha. O sukcesach kontrreformacji świadczą także liczne pielgrzymki, przybywające w tym czasie do Krzeszowa, zwanego w tych czasach Grüssau. Gdy Śląsk został w 1741 roku zdobyty przez Prusy, nastąpiła stopniowa sekularyzacja klasztoru, a kościół klasztorny został przemianowany na parafialny. W roku 1919 opustoszały klasztor został przejęty przez wysiedlonych z Pragi benedyktynów z klasztoru Emauskiego.

W 1940 roku władze III Rzeszy przejęły klasztor i wysiedliły z niego zakonników, umieszczając w jego zabudowaniach Niemców karpackich, a od jesieni 1941 roku - śląskich Żydów, przed wywiezieniem ich do obozu w Theresienstadt. Pod koniec wojny, w klasztorze ukryto zbiory Biblioteki Pruskiej z Berlina, przejęte po wojnie przez władze polskie i zdeponowane w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie. W 1946 roku klasztor objęły siostry benedyktynki ze Lwowa, a następnie jego część została przejęta przez cystersów z Wąchocka. Obecnie cystersów w Krzeszowie już nie ma, a parafią i kościołem opiekują się księża diecezjalni.

Na terenie zespołu klasztornego trwają aktualnie intensywne prace renowacyjne, finansowane w przeważającej części z funduszy UE. Mają one zakończyć się w 2012 roku.

  • Krzeszów
  • Krzeszów
  • Krzeszów
  • Krzeszów
  • Krzeszów
  • Krzeszów
  • Krzeszów
  • Krzeszów

Chełmsko Śląskie, dawny Schömberg, to urocza "klimatyczna" wieś położona kilka kilometrów na południe od Krzeszowa, tuż przy granicy czeskiej. W istocie miejscowość przypomina bardziej miasteczko, niż typową wieś. Chełmsko do roku 1945 było zresztą miastem.

Prawdopodobnie na terenie Chełmska Śląskiego istniała w średniowieczu osada, z której pozostały ślady w postaci grodziska. Niektóre źródła podają, jako datę lokacji przez Czechów rok 1214, ale pierwsza pewna wzmianka o mieście pochodzi z końca XIII wieku (z 1289 roku). Chełmsko Śląskie było prywatną własnością Jeriko de Ysinburga i jego siostrzeńca Presecha de Gutinsteyna. W roku 1343 miasto zostało sprzedane opatowi cystersów Mikołajowi II z pobliskiego Krzeszowa i Konradowi z Czernicy. Konrad i jego żona władali majątkiem dożywotnio, a po ich śmierci Chełmsko Śląskie stało się własnością klasztoru, którą pozostało aż do kasaty zakonu przez władze pruskie w 1810 roku.

Miasto, od 1392 roku przynależące do korony czeskiej, szybko się rozwijało pod zarządem cystersów. W 1428 roku zostało zniszczone w czasie wojen husyckich. Od XVI stulecia rozwijało się ponownie, jako ośrodek sukiennictwa i płóciennictwa oraz handlu wyrobami tych rzemiosł. W XVII wieku doszło do starć na tle religijnymi między protestantami i katolikami. 29 grudnia 1620 roku, u wjazdu do Chełmska, chłopi zastrzelili opata Martina Clavego. W ramach represji, miasto straciło prawa miejskie. Ogromny pożar w 1629 roku zniszczył prawie połowę chełmskich domostw.

W II połowie XVII wieku miasto ożywiło się dzięki tkactwu, którego produkty były sprzedawane w całej Europie, a nawet w Ameryce. W tym okresie powstały mieszczańskie kamienice w rynku oraz zespoły drewnianych domów tkaczy ("Dwunastu Apostołów" i "Siedmiu Braci") przy drogach wyjazdowych. W 1793 roku doszło w Chełmsku do buntu tkaczy, który rozprzestrzenił się na obszar całych Sudetów Środkowych i Pogórza. Rozwój tkactwa mechanicznego doprowadził do upadku tradycyjnych rzemieślników. Około połowy XIX wieku miasto podupadło. Sytuację pogorszyły kolejne pożary w 1829 i 1848 roku. Po nieurodzajnych latach, doszło do zamieszek na tle głodowym. Władze, chcąc poprawić sytuację tkaczy, rozpoczęły budowę dróg, dając zatrudnienie głodującym tkaczom (tzw. "drogi głodu"). Pewne ożywienie nastąpiło pod koniec XIX wieku, kiedy to powstały pierwsze tkalnie mechaniczne. W roku 1887 uruchomiono szkołę tkacką, a 9 lat później doprowadzono do Chełmska linię kolejową, zainstalowano wodociągi i elektryczność. Zaczęła rozwijać się także turystyka.

Od lat 80. XIX wieku Chełmsko Śląskie stało się popularnym letniskiem, działało tu kilka gospód i hotelików, a miasteczko cieszyło się sławą pięknie położonej, malowniczej miejscowości. Podczas II wojny światowej istniał tu obóz pracy, filia obozu Gross-Rosen. Po wojnie miasto znalazło się w Polsce, a jego niemieccy mieszkańcy zostali zmuszeni do wyjazdu. Miejscowość zasiedlona została przez Polaków, przybyłych w większości z Beskidu Sądeckiego. W 1945 roku zmieniono nazwę z Schömberg na Chełmsko Śląskie, jednocześnie odbierając miejscowości prawa miejskie.

Dla nas, Chełmsko Śląskie było bardzo urokliwym miejscem. Obok drewnianych, podcieniowych budynków tkaczy zwiedziliśmy wspaniały barokowy kościół p.w. Świętej Rodziny dominujący nad miasteczkiem oraz obejrzeliśmy piękne barokowe i klasycystyczne kamieniczki w rynku. W niewielkiej kawiarence i sklepiku z pamiątkami mieszczącym się w jednym z dawnych domów tkaczy skosztowaliśmy lokalnego specjału - "bomby chełmskiej" (rodzaj ciastka) i wysłuchaliśmy opowieści właściciela o dawnych dziejach miasteczka, ilustrowanej imponującą kolekcją XIX i XX wiecznych pocztówek i fotografii.

Wracając z Chełmska, warto zboczyć w prawo do rezerwatu "Głazy Krasnoludków", zwanego także Gorzeszowskimi Skałkami, będącego swoistą miniaturką Gór Stołowych. Nam, niestety zabrakło już na to czasu. Zbliżał się już wieczór, a czekała nas jeszcze droga do Książa. 

  • Chełmsko Śląskie
  • Chełmsko Śląskie
  • Chełmsko Śląskie
  • Chełmsko Śląskie
  • Chełmsko Śląskie
  • Chełmsko Śląskie
  • Chełmsko Śląskie
  • Chełmsko Śląskie
  • Chełmsko Śląskie
  • Chełmsko Śląskie
  • Chełmsko Śląskie

Wieczorem dotarliśmy na Zamek Książ. Jest to trzeci co do wielkości zamek w Polsce (po zamku w Malborku i Zamku Królewskim na Wawelu). Jedynie niewielka część zespołu pałacowego jest udostępniona dla zwiedzających.

Pierwsze dokumenty, mówiące o Zamku Książ pochodzą z końca XIII wieku. Wówczas to, w latach 1288-1292, książę świdnicko-jaworski Bolko I Surowy rozpoczął budowę jednego z wielu swoich zamków obronnych. Do 1392 roku Książ pozostawał w rękach Piastów świdnickich, następnie na mocy układu sukcesyjnego przeszedł we władanie korony czeskiej. W końcu XV stulecia, w roku 1497, król czeski i węgierski Władysław Jagiellończyk sprzedał Książ swemu kanclerzowi, Janowi von Schellenberg. Później, przez kilka lat pierwszej dekady XVI wieku zamek należał do Johanna von Haugwitz, który w roku 1509 przekazał go wraz z okolicznymi dobrami Konradowi I von Hochberg. 

W rękach tego rodu Książ pozostawał aż do konfiskaty zamku przez władze hitlerowskie. W czasach wojny trzydziestoletniej (1618-1648) zamek uległ częściowej dewastacji. W latach 1705-1742 Konrad Ernest Maksymilian von Hochberg dokonał jego przebudowy. Powstało  wówczas reprezentacyjne, barokowe skrzydło, dziedziniec honorowy oraz zabudowania przedzamcza (oficyny, łaźnia i budynek bramny - miejsce dla straży zamkowej i biblioteki). Wybudowany został także Pawilon Letni na Topolowym Wzgórzu, który w II połowie XIX wieku stał się rodzinnym mauzoleum von Hochbergów. W tym samym czasie, w 1848 roku uzyskali oni tytuł książęcy. W 1891 roku Jan Henryk XV Hochberg von Pless poślubił w Londynie Marię Teresę Oliwię Cornwallis West - Księżnę Daisy, jedną z najbardziej malowniczych postaci w dziejach zamku, a w latach 1907-1938 przeprowadził on ostatnią, największą rozbudowę posiadłości. W latach 1908-1923 powstały dwa neorenesansowe skrzydła - zachodnie i północne. Wieża osiągnęła wysokość 47 m i została nakryta kopulastym hełmem z latarnią. Swój obecny kształt uzyskały tarasy zamkowe. Projektantem tej rozbudowy był najpewniej wiedeński architekt Humbert Walcher von Moltchein.

Ponieważ synowie Daisy i Jana Henryka walczyli przeciw Hitlerowi: Jan Henryk XVII w armii brytyjskiej, a Aleksander w wojsku polskim, władze III Rzeszy dokonały w 1941 roku konfiskaty zamku, noszącego wówczas nazwę Fürstenstein. Lata II wojny światowej to ponure dzieje rezydencji, która została zaadaptowana przez nazistów na jedną z siedzib sztabu Adolfa Hitlera. Rozpoczęto wywózkę dóbr zamkowych, a pod zamkiem, w skale na której stoi rozpoczęto drążenie tuneli, które według niektórych teorii miały połączyć zamek z podziemnymi halami w Górach Sowich. Historycy jednak do dziś nie są zgodni, co do ich przeznaczenia.

Po wojnie zamek doszczętnie zdewastowały i rozkradły wojska radzieckie, kwaterujące w nim do sierpnia 1946 roku. Prace konserwatorskie rozpoczęto w 1956 roku i trwały one ponad 30 lat. Renowacja przywróciła wiele starych walorów zamkowych i dzisiaj mieści się tutaj luksusowy hotel oraz Towarzystwo Miłośników Zamku Książ - Fürstenstein.

Zwiedzając teren zamkowy nie sposób się nudzić. Turyści mają możliwość obejrzenia imponujących komnat, z których najpiękniejsze to Sala Maksymiliana, Salon Chiński, Salon Włoski, Salon Zielony i Hall Myśliwski.

Na terenie wokół zamku znajdują się piękne ogrody, restauracja i stadnina koni. W zamku prezentowane są wystawy ceramiki artystycznej i porcelany użytkowej, pochodzącej z pobliskich fabryk. Organizowane są również wystawy kwiatów i krzewów oraz pokazy walk i zwyczajów średniowiecznych. Firma hotelarska dzierżawiąca część pomieszczeń organizuje najwspanialsze noce sylwestrowe w Polsce. Niestety, impreza bije również rekordy cenowe.

O dziwo, nam udało się przenocować w jednym z hoteli zamkowych (Hotel "Książ") za jedyne 150 PLN (pokój 2-osobowy ze śniadaniem i strzeżonym parkingiem). Dzięki temu mieliśmy okazję pospacerować po terenie zamkowym także po zmroku, gdy nie ma już tu tłumu turystów.

  • Zamek Książ
  • Zamek Książ
  • Zamek Książ
  • Zamek Książ
  • Zamek Książ
  • Zamek Książ
  • Zamek Książ
  • Zamek Książ
  • Zamek Książ
  • Zamek Książ
  • Zamek Książ
  • Zamek Książ

Ranek wita nas znów piękną pogodą. Po śniadaniu spacerujemy trochę w okolicy zamku, bijąc się z myślami czy czekać do 10.00 na otwarcie jego wnętrz, czy jechać do Świdnicy i dalej w stronę Ślęży. Nie mamy zbyt wiele czasu, bo wieczorem musimy być już w Lubawie. Jeśli zdecydujemy się na zwiedzanie komnat zamkowych, będziemy musieli czekać jeszcze około 2 godzin, do tego należy doliczyć minimum 1,5 godziny na pobyt w ich wnętrzach, co oznacza, że z Książa wyjedziemy około południa. W takim wypadku nie zdążymy już zobaczyć innych, zaplanowanych miejsc. Decydujemy się więc jechać do Świdnicy, dokąd docieramy po kilkunastu minutach.

Zwiedzamy piękną starówkę, wspaniałą katedrę i chyba najciekawszy zabytek - drewniany ewangelicki Kościół Pokoju z XVII wieku, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Nieco więcej informacji o tych zabytkach podaję w opisach zdjęć. Teraz trochę o dziejach samej Świdnicy...

Korzystne warunki naturalne i dogodne położenie sprawiły, że jej okolice zostały zasiedlone już w neolicie (4500-1800 lat p.n.e). W okresie wczesnego średniowiecza rejon ten był zamieszkiwany przez słowiańskie plemię Ślężan. Około 990 roku Śląsk został zajęty przez księcia Polan Mieszka I i przyłączony do Polski. Świdnicę po raz pierwszy nazwano miastem (civitas) w dokumencie z 1267 roku. Nieznany jest dokument lokacyjny, ale przypuszcza się, że została ona miastem około 1250 roku. W tym okresie należała do Księstwa Wrocławskiego. Po bezpotomnej śmierci księcia Henryka IV, Świdnica wraz z częścią Księstwa Wrocławskiego przypadła w 1290 roku księciu Bolkowi I Surowemu, który podniósł miasto do rangi stolicy księstwa. Na początku XIV wieku miasto posiadało już mury obronne z sześcioma bramami, kościół parafialny i dwa klasztory. W 1353 roku książę Bolko II zawarł z królem Czech Karolem Luksemburgiem układ sukcesyjny, w rezultacie którego Księstwo Świdnicko-Jaworskie, po śmierci w 1392 roku wdowy po Bolku II – Agnieszki, przeszło pod panowanie czeskie.

Stuletni okres panowania Piastów świdnickich był dla miasta okresem burzliwego rozwoju, który trwał nadal mimo zmiany przynależności państwowej. Świdnica szeroko słynęła z produkcji doskonałego piwa, sukna i noży, w mieście funcjonowały cechy, zrzeszające rzemieślników różnych specjalności: piekarzy, tkaczy, garncarzy, szewców, kuśnierzy i krawców. Tok życia zaburzany był wielkimi klęskami żywiołowymi, pożarami, niepokojami społecznymi i wojnami. Mimo wszelkich nieszczęść miasto rozwijało się i zwiększało swoje znaczenie.

W 1429 roku Świdnicę próbowali zdobyć husyci, jednak mieszczanie nie dopuścili do tego. Pod koniec XV wieku Śląsk dostał się przejściowo pod panowanie króla węgierskiego Macieja Korwina. Po bitwie pod Mohaczem w 1526 roku, gdzie w walce z Turkami zginął król Czech i Węgier Ludwik Jagiellończyk, cały Śląsk przeszedł pod panowanie domu Habsburgów (pozostając jednak krajem korony czeskiej).

W I połowie XVI wieku reformacja spowodowała, że większość mieszkańców Świdnicy przeszła na wyznanie ewangelickie. W kolejnym stuleciu wybuchła wojna trzydziestoletnia (1618-1648). W jej efekcie Śląsk uległ niemal całkowitemu spustoszeniu. Świdnica, po wielokrotnych oblężeniach, pożarach i przemarszach wojsk została kompletnie zrujnowana.

W wyniku dwóch wojen prusko-austriackich toczonych w latach 1740-1742 i 1744-1745 i wojny siedmioletniej (1756-1763) Świdnica wraz z niemal całym Śląskiem przeszła pod panowanie Prus. Nowi władcy zbudowali w Schweidnitz, jak nazwali Świdnicę, dużą twierdzę wojskową. Toczone walki, w czasie których Świdnica kilkakrotnie przechodziła z rąk do rąk przyniosły miastu wiele zniszczeń. Wszystko to wpłynęło na zahamowanie jego rozwoju. Dopiero reformy gospodarcze okresu wojen napoleońskich spowodowały pewne ożywienie. Pierwsze manufaktury powstawały już pod koniec XVIII wieku, jednak dopiero skasowanie twierdzy w 1866 roku wpłynęło znacząco na rozwój przemysłu. W 1844 roku do miasta doprowadzono linię kolejową. W II połowie XIX wieku rozwinięto infrastrukturę miejską: zbudowano gazownię, nową wieżę ciśnień i elektrownię. Krajobraz miasta wzbogacił się o szereg reprezentacyjnych gmachów publicznych, obiektów architektury rezydencjonalnej i zieleni miejskiej.  

Po zakończeniu II wojny światowej Świdnica została zajęta przez Rosjan, a potem znalazła się na terytorium Polski. Nastąpił napływ ludności z polski centralnej i wschodniej a dotychczasową ludność wysiedlono do Niemiec. Samo miasto nie poniosło większych strat w wyniku wojny, co ułatwiło późniejsze jego zagospodarowanie. Uruchamiano zakłady przemysłowe, otwierano szkoły i organizowano życie kulturalne. W okresie powojennym znacznie rozbudowano przemysł świdnicki, wybudowano nowe, duże osiedla mieszkaniowe.   

  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica
  • Świdnica

Po zwiedzeniu Świdnicy ruszyliśmy w kierunku Wrocławia. Zbliżając się do stolicy Dolnego Śląska nie sposób nie zauważyć masywu Ślęży (718 m n.p.m.), najwyższego wzniesienia Przedgórza Sudeckiego, wyrastającego przeszło 500 m ponad otaczającą go równinę. U jego stóp leży miasteczko Sobótka, do którego wstąpiliśmy.

W granicach państwa Piastów ziemie, na których leży Ślęża i dzisiejsza Sobótka znalazły się około roku 990, po podboju Śląska przez Mieszka I. Pierwsza wzmianka o Ślęży pochodzi z 1017 roku, z kroniki biskupa merseburskiego Thietmara, który wspomina o odbywanych na niej obrzędach pogańskich. Twarde tkwienie w pogaństwie było przyczyną sprowadzenia w te okolice przez Piotra Własta, palatyna Bolesława Krzywoustego kanoników regularnych (augustianów) z Arrovaise. W latach 40. XII wieku osiedlili się oni na szczycie Ślęży, lecz w końcu stulecia przenieśli się do Wrocławia. Z tego też okresu (1148 rok) z bulli papieża Eugeniusza III pochodzi pierwsza wzmianka o osadzie targowej Sabath - dzisiejszej Sobótce, choć z pewnością istniała ona tu znacznie wcześniej. W roku 1193 książę Bolesław I Wysoki nadał osadzie przywilej odbywania sobotnich targów. Pierwsza lokacja Sobótki na prawie średzkim miała miejsce w 1221 roku i została dokonana przez księcia Henryka Brodatego.

W końcu XIV wieku (w 1392 roku) w efekcie układów dziedzicznych Sobótka wraz z księstwem świdnicko-jaworskim dostaje się pod panowanie królów czeskich. Kilka lat później, w roku 1399, król Wacław IV ponownie lokuje miasto, tym razem na prawie magdeburskim. W roku 1428 Sobótka zostaje złupiona i spalona przez husytów.

W następnym stuleciu, w roku 1526, miasto staje się częścią cesarstwa habsburskiego i przeżywa największy rozkwit w swych dotychczasowych dziejach. Od 1561 roku znana jest jako Zobten. Okres prosperity kończy się wraz z wybuchem wojny trzydziestoletniej (1618-1648), w czasie której Sobótka zostaje poważnie zniszczona przez wojska saskie. Odbudowana w latach powojennych, pada jednak ofiarą olbrzymiego pożaru w 1730 roku. Toczące się wkrótce potem tzw. wojny śląskie pomiędzy Austrią i Prusami dopełniają dzieła zniszczenia. Sobótka, podobnie jak większość Śląska, w roku 1745 dostaje się pod panowanie pruskie, a pokój w Hubertsburgu z 1763 roku sankcjonuje dokonane zmiany terytorialne. Do roku 1810, kiedy to w Prusach następuje sekularyzacja dóbr kościelnych, miasto pozostaje własnością kanoników regularnych. W czasach wojen napoleońskich w Sobótce zastaje sformowany jeden z najsłynniejszych oddziałów ochotniczych, walczących przeciwko Francuzom pod dowództwem majora Adolfa von Lützowa.

II połowa XIX i początek XX wieku przynosi rozwój infrastruktury komunalnej: miasto zyskuje oświetlenie ulic, sieć wodociągową, gazownię i połączenie kolejowe z Wrocławiem i Świdnicą. I wojna światowa nie przyniosła miastu większych strat materialnych. Stały się one udziałem Sobótki dopiero w następnej wojennej pożodze. Choć działania wojenne na tych terenach rozpoczęły się dopiero w lutym 1945 roku, to ich intensywność (masyw Ślęży pozostawał w rękach Niemców aż do maja 1945 roku) spowodowała że Sobótka, zajęta przez Rosjan dopiero 8 maja, została zniszczona w 50%.

Dzisiejsza Sobótka jest ładnym, malowniczo położonym miasteczkiem, atrakcyjnym dla turystów z racji własnych zabytków oraz bliskości masywu Ślęży, przez który przebiega wiele ciekawych szlaków. Krótki pobyt w tym miejscu nie pozwolił nam na zdobycie samej Ślęży. Zadowoliliśmy się zwiedzeniem dwóch zabytkowych kościołów Sobótki: gotyckiej świątynii p.w. św. Anny Samotrzeciej oraz barokowego kościoła p.w. św. Jakuba Starszego Apostoła, a także spacerem po uliczkach miasta.

  • Okolice Sobótki
  • Sobótka
  • Sobótka
  • Sobótka
  • Sobótka
  • Sobótka
  • Sobótka
  • Sobótka
  • Sobótka
  • Sobótka
  • Sobótka
  • Sobótka
  • Sobótka

Z Sobótki pojechaliśmy w kierunku Wrocławia. Niestety, presja czasu nie pozwoliła na zatrzymanie się. W samym Wrocławiu byliśmy zresztą już wcześniej. Ominęliśmy więc jego centrum, przejechaliśmy przez most na Odrze i zatłoczoną, z powodu robót drogowych i dość intensywnego ruchu szosą dojechaliśmy do Trzebnicy, gdzie pozwoliliśmy sobie na kolejny przystanek.

Miasto położone jest na obszarze o zróżnicowanej rzeźbie terenu. Otaczają je wzgórza morenowe, tzw. Wzgórza Trzebnickie, ukształtowane w okresie zlodowacenia środkowopolskiego, których wysokość przekracza 250 m n.p.m. W samej Trzebnicy znajduje się Winna Góra, z której ponoć roztacza się wspaniała panorama miasta. Piszę "ponoć", bo nie miałem okazji by samemu to sprawdzić. Wzniesienie to znane jest również z tego, że odkryto na nim najstarsze ślady człowieka (homo erectus) na terenie Polski - pochodzące sprzed około 500.000 lat paleolityczne wyroby krzemienne.  

Już w czasach historycznych, w V wieku n.e. nad strumieniem Sąsiecznica istniała słowiańska osada, a pierwsza wzmianka o Trzebnicy pojawia się w dokumencie z 1138 roku. Pierwszym znanym właścicielem grodu był palatyn Bolesława Krzywoustego, Piotr Włost. On też najpewniej, aby uczcić swego patrona ufundował w Trzebnicy jeszcze przed 1138 rokiem kaplicę p.w. św. Piotra. Decydujące znaczenie dla rozwoju osady miało ufundowanie w 1202 roku przez księcia Henryka Brodatego i jego żonę Jadwigę (późniejszą świętą) kościoła i klasztoru, do którego rok później wprowadziły się cysterki, sprowadzone tu z Bambergu. Klasztor, którego budowę zakończono w 1218 roku stał się ważnym ośrodkiem życia religijnego, kulturalnego i gospodarczego, wywierając przemożny wpływ na życie Trzebnicy. Warto zauważyć, iż opactwo trzebnickie było pierwszym cysterskim klasztorem żeńskim na ziemiach polskich. W roku 1250 Trzebnica uzyskała prawa miejskie, a w roku 1257 wykupiła od klasztoru wójtostwo, uzyskując w ten sposób znaczną niezależność gospodarczą.

W XIV wieku Trzebnica znalazła się w granicach księstwa oleśnickiego i wraz z nim przeszła pod panowanie króla Czech Jana Luksemburskiego. Okresy pomyślnego rozwoju miasta przerywały najazdy, grabieże i epidemie. W roku 1432 i 1433 miasto i klasztor splądrowali husyci, a następnie w 1474 roku wojska króla węgierskiego Macieja Korwina. Dwukrotnie też nawiedziła Trzebnicę epidemia "czarnej śmierci" - dżumy.

W roku 1526 Śląsk przeszedł pod berło Habsburgów. Był to pomyślny okres dla rozwoju Trzebnicy. Miasto rozbudowało się, powstały nowe cechy, wzniesiono ratusz. Prosperity przerwał wybuch wojny trzydziestoletniej (1618-1648). Liczne zniszczenia, pożary, rabunki i kontrybucje zubożyły mieszkańców miasta. Odbudowa  rozpoczęła się wraz z budową nowego barokowego budynku klasztornego. W roku 1730 wzniesiono nowy ratusz. Dziesięć lat później rozpoczęły się tzw. wojny śląskie - w ich wyniku Trzebnica przeszła pod panowanie Prus. Wojny te, jak również wojny napoleońskie na początku następnego stulecia, były katastrofalne dla losów miasta - przemarsze wojsk, epidemie, konfiskaty i rabunki zubożyły Trzebnicę i zahamowały jej rozwój. W roku 1810, za sprawą dekretu, sekularyzującego wszystkie klasztory w Królestwie Pruskim, cysterki opuściły Trzebnicę. Opustoszały budynek klasztorny był wykorzystywany jako obóz jeniecki, lazaret, a od 1817 roku - jako przędzalnia wełny. Wiele cennych elementów architektonicznych uległo zniszczeniu. Dalszej dewastacji zapobiegli Kawalerowie Maltańscy (joannici), którzy w 1870 roku wykupili część klasztoru i urządzili w nim szpital wojskowy. W klasztorze rozpoczęły również pracę zakonnice z Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza, które po długich staraniach przejęły całość budynków. 

Wiek XIX był pomyślnym okresem w dziejach miasta. Rozwijało się szkolnictwo i infrastruktura komunalna, wybudowano bank, bibliotekę, drukarnię, powstawały zakłady włókiennicze. Epidemie cholery, które dotknęły Wrocław w latach 50. tego stulecia przyczyniły się do odkrycia walorów klimatyczno-uzdrowiskowych Trzebnicy i okolic. W 1886 roku miasto uzyskało połączenie kolejowe z Wrocławiem, a w roku 1888 otwarto uzdrowisko "Zdrój św. Jadwigi". W następnych latach uruchomiono gazownię i elektrownię.

Bezpośrednie działania wojenne obu wojen światowych nie dotknęły Trzebnicy. Zakrawa to na ironię, bo miasto wyszło z II wojny światowej zniszczone w 75%. Gros zniszczeń, zostało jednak dokonane już po zajęciu Trzebnicy przez Armię Czerwoną, co nastąpiło 25 stycznia 1945 roku. W marcu i kwietniu 1945 roku Trzebnica była miejscem koncentracji wojsk II Armii Wojska Polskiego, a później przez krótki czas - głównym ośrodkiem polskiej administracji i osadnictwa na Dolnym Śląsku. Lata powojenne przyniosły usunięcie zniszczeń, restaurację wielu zabytków i rozbudowę miasta.

Krótki pobyt w Trzebnicy pozwolił nam na zapoznanie się właściwie tylko z jedną, ale za to największą atrakcją turystyczną - sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej i dawnym opactwem cysterek. Trochę więcej informacji o zwiedzanych obiektach podaję, jak zwykle, w opisach zdjęć.

  • Trzebnica
  • Trzebnica
  • Trzebnica
  • Trzebnica
  • Trzebnica
  • Trzebnica
  • Trzebnica
  • Trzebnica
  • Trzebnica
  • Trzebnica
  • Trzebnica
  • Trzebnica
  • Trzebnica
  • Trzebnica
  • Trzebnica
Trzebnica była ostatnim punktem naszego turystycznego programu. Potem była już tylko droga powrotna przez Krotoszyn, Jarocin, Wrześnię, Gniezno, Inowrocław i Toruń, przerywana jedynie krótkimi postojami na posiłek i kawę. Około 22.30 byliśmy już w domu. Jesteśmy pewni, że nie była to nasza ostatnia podróż w Sudety i na Dolny Śląsk. Bo choć zobaczyliśmy sporo, to jeszcze więcej śląskich perełek wciąż czeka na nas.

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. pan_hons
    pan_hons (13.04.2013 3:11) +1
    W końcu dotarłem do końca - ahh wspaniała wycieczka! to była! Zazdroszczę podróży:) Świetny i wyczerpujący opis oraz wiele ładnych zdjęć to było widać, dzięki czemu bardzo miło spędziłem tu czas:) Dolny Śląsk ma całą masą atrakcji, w wielu byliście, ale jeszcze wiele jest do obejrzenia. Na następny raz polecam:
    Kłodzko, Czeremna i Kudowa-Zdrój, Duszniki-Zdrój, Wambierzyce, Srebrna Góra, Legnica, Legnickie Pole, Lubiąż, Krzeszów, Strzegom, Ząbkowice Śląskie czy miejsca ze Szlaku Zamków Piastowskich, choćby zamki Bolczów, Grodno, Grodziec czy w Bolkowie.
    Pozdrawiam!
  2. ramzesik1982
    ramzesik1982 (03.04.2013 20:13) +1
    Leszku zachwycająca podróż, pokazałeś wiele ciekawych miejsc i kawałek wspaniałej historii.
  3. teka59
    teka59 (11.09.2012 20:58) +2
    Baaaardzo ciekawa podróż, też marzę o takiej wycieczce, może w przyszłym roku...
  4. lmichorowski
    lmichorowski (01.10.2010 22:51)
    Byłem przygotowany o tyle, że przed wyjazdem zrobiliśmy dokładną marszrutę i wykaz najważniejszych miejsc do odwiedzenia. Dokładniejsze informacje o zwiedzanych miejscowościach uzyskane z różnych źródeł (opisy na miejscu, przewodnik + internet) opracowałem dopiero robiąc relację z podróży. Miło mi, że Ci się spodobało. Pozdrawiam.
  5. neilos
    neilos (01.10.2010 20:48) +1
    Widzę, że byłeś gruntownie przygotowany, podziwiam :)
    Zaczynam od mojego ukochanego Karpacza,

    pozdrawiam
    G.
  6. siuniek
    siuniek (20.08.2010 12:06) +1
    Leszku - wyjaśnienia przyjmuję i zapraszam ponownie, bo na Dolnym Śląsku wiele skarbów jeszcze czeka na Was.
  7. siuniek
    siuniek (20.08.2010 9:28) +1
    Za odwiedziny mojego Dolnego Śląska + stawiam bez czytania :) ,ale za to że w mojej Świdnicy byłeś, chodziłeś zapewne pod moimi oknami i nie skorzystałeś z mojego lokalnego przewodnictwa to minus się należy :) mam nadzieję, że odkupisz winy przy kolejnym pobycie. A teraz zabieram się za czytanie i oglądanie.
lmichorowski

lmichorowski

Leszek Michorowski
Punkty: 506765