Komentarze do podróży wystawa Kolumbera...
-
dziękuję wszystkim oglądaczom za czytanie i oglądanie relacji, dostałam dzisiaj chyba z tysiąc emali, aż niemożliwe.
-
....następny sympatyczny zlot KOLUMBEROWICZÓW:)))
Bardzo mi było miło spotkać tylu ciekawych ludzi w jednym miejscu (i na dodatek w Warszawie:)))
Dziękuję wszystkim dzięki którym spędziłem miłe 2 dni w STOLICY:))) -
Ach, a mnie nie było :(
Ale liczę dni , kiedy pozbędę się tego okropnego i ciężkiego gipsu ( co potem , nie wiem)
Mam nadzieję, że moja córa Natalia i jej przyjaciele (szczególnie mała Bianka) reprezentowali mnie godnie :)
Agnieszko, mam nadzieję, ze będziemy mały okazję gościc spore (!!!!) grono Kolumberowiczów w Bydgoszczy :)
Pozdrawiam wszystkich :)) -
kuniu, nie rycz ;)))
-
:((
-
czarku, to chyba nie jest powód do zamartwiania się, co? ;)
-
a ja chciałam powiedzieć, że... ;)
dziewczyny z poznania - iwona, renata i irenka - to przemocna i przesympatyczna ekipa ;) a jeszcze z takim derektorem jak dino - to się nie mogło nie udać ;) drogie panie - wielkie uznanie dla waszego wysiłku ;)
teraz jak wchodzę do pracy, to się uśmiecham, a najlepsze jest to, że tak będzie przez następny miesiąc ;)
było mi przemiło poznać wszystkich i choć nie z każdym udało się zamienić więcej niż kilka zdań czy żartów, to wieczór był świetny i zdecydowanie do powtórzenia znowu! miejmy nadzieję, że w jeszcze większym gronie, za to w mniejszym upale ;)
ściskam wszystkich i lecę sprawdzić stan warszawskich syrenek (gdańska ekipa też nie gorsza niż poznańska! naprawdę trzeba mieć oko na te superdziewczyny ;))! -
Hm no nie wiedziałem że jestem najmłodszym kolumberowiczem... :)
-
Jestem pod wrażeniem:) żałuję bardzo, ze mnie nie było, ale liczę na to, ze będzie jeszcze okazja.
Wspaniale się spisaliście:) Pięknie przygotowaliście i wystawę i spotkanie. oby takich inicjatyw było jak najwięcej. pozdrawiam :) -
Witam wszystkich. Amosfera zarówno spotkania głównego jak i imprez towarzyszących rzeczywiście była niepowtarzalna. Przy okazji chciałam raz jeszcze podziękować za odwiedziny tym wszystkim, którzy dotarli na spotkanie powystawowe u mnie i bardzo się cieszę, że mogłam Was gościć. Szczególne podziękowania dla Smoka i Dina, którzy swoimi profesjonalnie przygotowanymi filmami i zdjęciami pobudzili nasze i tak już nieskromne apetyty podróżnicze, oraz dla Chłopa i Dina, którzy pysznie przygotowaną sałatką zaspokoili nasze apetyty kulinarne.
Pozdrawiam i czekam na kolejne okazje do spotkań z pasją. Saltus. -
Iwonko, nie napisałaś, że widzieliśmy biurko na którym dzieje się Kolumber! :)
-
Marcinie, zdjęć dokładnie nie podpisuję, bo nie wiem czy wszyscy sobie życzą "wskazywania" palcem, ale w poznańskiej edycji wystawy Smok zgadywał osoby na zdjęciach i z naszą wielką pomocą odgadł wszystkich, proponuje spróbować.
-
u nas był co prawda tylko upał, ale też masakryczny.....
-
tak bywa jak sie omija stolicę
-
oj, kurz, upał i tłok był masakryczny...
-
Jedwabniku, żebyś Ty sobie mógł wyobrazić tę klimatyzację... Kurzu grunwaldzkiego, faktycznie, nie było, ale duszno i gorąco było potwornie (mówię o knajpce)! Ale i tak było nam dobrze, i szkoda, że nie wybrałeś Warszawy :)
-
Wy tu sobie plotkowaliście w klimatyzowanych wnętrzach, a ja dusiłem się kurzem na polach grunwaldzkich :)
Miałbym malutką prośbę - czy dałoby się podpisać zdjęcia, co bym wiedział kto jest kim? :) -
Miło Cię było poznać, Powsinóżko (www :) - trzymam kciuki za dzisiejsze trudne przeżycia - myśl cały czas o Kolumberze, to łatwiej będzie!
-
obiecuję ,że w Gdańsku będę-niestety obiecuję
dziękuję wszystkim którzy przygotowali wystawę -
Bardzo się cieszę, że dotarłam na warszawski wernisaż wystawy (w skrócie: www :) ) i poznałam Was wszystkich (w skrócie: ww :) ).
-
O nie nie nie... NIKOMU nie dam się namówić do żałowania! Gdybym miał żałować każdego niedokonanego wyboru, to nie wiem, czy dożyłbym 12 lat przez zgryzotę :P
..pewnie, że żałuję. Ale cóż poradzę, życie.. Mam nadzieję, że okazja jeszcze będzie :D (tak tak, ostrzę sobie ząbki na Gdańsk :P mam nadzieję, że się uda) Popieram słowa Iwonki odnośnie nowej świeckiej tradycji :)
Zrobiliście dużo porządnej pracy, mam nadzieję, że zasłużony wypoczynek był na medal :D Pewnie przydałoby się jeszcze trochę wypoczynku po wypoczynku? ;P Wiadomo - powroty są męczące ;)
Pozdrówki wszystkim! :D -
no, wreszcie i my doczłapałyśmy do domu. Warszawa żegnała nas strumieniami deszczu, więc trzeba będzie powrócić.
Wielkie dzięki dla Kolumberki, Rebelki, Dinusia i pozostałych osób z Redakcji za przygotowanie wystawy.
Dzięki również dla wszystkich obecnych na wernisażu, którzy przyjechali z różnych stron kraju a nawet świata. Mam nadzieję, że te spotkania zapoczątkują jakąś nową "świecką tradycję" na tym portalu i takich spotkań będzie więcej.
Wspominaliśmy wiele nieobecnych osób i mam nadzieję, że następnym razem poznamy kolejne nowe twarze.
pozdrawiamy wszystkich i do zobaczyskaaaaaaaaa....
iwona i renata
-
Dino na prezydenta :) Ja zagłosuję jakby co :)
-
Kuniu, a ty nie czekaj, tylko ZAŁUJ ŻE CIĘ NIE BYŁO!!!!
-
Bardzo się cieszę że mogłam Was wszystkich zobaczyć ! Mam nadzieję, że takich okazji będzie coraz więcej. Pozdrawiam, Asia
-
Dino, ja psy, jak wiesz, bardzo lubię, więc z mojej strony byłoby to szczególne uhonorowanie :)
Ale jak nie chcesz psów to nie będę!
Prezentowały się ślicznie i nie wiem jak kto, ale ja kipię z dumy :)
To ja dziękuję! -
Czekam na focie :D
-
Sławo... bardzo dziękuję, że nie "wieszasz psów" na mojej osobie :D:D:D
Starałem się jak najbardziej, żeby nasze zdjęcia dobrze prezentowały się
na wystawie.
Pozdrawiam
Dino -
Moi Drodzy,
serdecznie dziękuję za liczne przybycie na wernisaż i późniejsze spotkania zakulisowe :)
Mam nadzieję, że wszyscy miło spędzili czas, że się wygadali na tematy podróżnicze,
zawiązali procentujące na przyszłość znajomości. Widać, że siedząc w grupie stanowiliśmy
rzeczywistą społeczność wykraczającą poza ramy Kolumbera. Idea portalu społecznościowego
została moim zdaniem wypełniona. Warszawa powitała Was niespotykanym upałem, ale
atmosfera w naszym gronie dorównywała tym warunkom zewnętrznym.
Cieszymy się, że mogliśmy gościć Was w siedzibie naszej firmy. Przy okazji kolejnych wizyt
w stolicy znacie drogę do redakcji. Zapraszamy!
Serdecznie pozdrawiam w imieniu Koleżanek i swoim
Dino -
Chcę tylko powiedzieć, że wystawa się bardzo udała, zdjęcia wyglądały ślicznie i profesjonalnie, głównie dzięki działaniom Dina, a potem siedzieliśmy sobie w knajpce, jedliśmy dobre włoskie przekąski, i gadaliśmy, gadaliśmy, gadaliśmy! Było gorąco, duszno, parno ale sympatycznie! Zdjęć narobiliśmy sporo i z pewnością będzie relacja fotograficzna. Wszystkim z którymi się spotkałam jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia!
-
Witam wszystkich, zwłaszcza tych którzy mnie jeszcze pamiętają. Skoro tu mamy taki mały szpitalik, to i ja mam zamiar zajrzeć mimo "obłożnej" choroby. Mam nadzieję, że fizycznie nie polegnę, bo bardzo chcę Was poznać w realu. Do tej pory udało mi się poznać bardzo wąskie grono, ale teraz widzę że lista przeogromna. Do zobaczenia o 17.00. Pzdr, Kasia "saltus" :-)
-
oczywiście, miało być "z czym się zmagasz" :) Pozdrawiam i do zobaczenia!
-
Aysha, trzymam mocno kciuki, wiem jaka to frajda to z czym się zmagam, ale wierzę, że się zobaczymy!
-
Zmagam się od kilku dni z zapaleniem pęcherza...dziś jak na złość objawy się nasiliły....jeśli mi się nie polepszy do popołudnia to wpadnę tylko na rozpoczęcie....na szczęście na Czerską mam rzut beretem od mojego mieszkanka na Mokotowie, więc kurację wstrząsową będę stosować prawie do ostatnich chwil...Pozdrawiam wszystkich, a szczególnie tych co podążają w stronę stolicy w tym upale !
-
A skąd to Smok Wawelski raczy przybywać? W wielu miejscach czytałam, że z daleka ale nie mogę znaleźć skąd i czuję że zanim dojdzie do spotkania, to ja, a nie On, pęknę (z ciekawości...)
-
Oj, Voya nie znacie? On lubi, jak się go prosi ;)
-
niech tak będzie, jak piszesz ):
-
Przyznam się, że nie rozumiem Sławka, my możemy się zjechać, z całej Polski, po kilkaset kilometrów, że o Smoku nie wspomnę, żeby się spotkać a jemu ciężko jest się ruszyć z "sąsiedniej" ulicy, bo ma "muchy w nosie".
-
Voyu - ależ bądź! Prosiemy!
-
mnie Dino sam wpisał :) Raczej mnie nie będzie, także nie ma się co martwić, jakby co.
-
Piwo odstąpić - no, to ty dobra dziewczynka jesteś :)
-
Alce, no to jej ;)
Nie bój się, całej czwórki nie biorę :) -
sławanko, pytam, bo nie wiem, jak napisać, że mogę odstąpić swoje piwo - jej czy jemu ;) znaczy - przybywajcie ;)
-
chłopiec czy dziewczynka?? ;)
-
A można z dzieckiem przyjść??? Bardzo pełnoletnim...? Jeśli tak, to będę +1
-
Powsinoga jest bardzo bardzo pro! ;)
-
ajajaj! pogubię kolumberowiczów!!
nie 522, a 422!!
(dawne 522 zostało zastąpione 422 już z jakiś rok... dwa lata temu z kawałkiem?) -
;)))
-
Do Powsinogi TERAZ zadzwonił Pan Doktor i PRZEŁOŻYŁ operacyjkę na PONIEDZIAŁEK!!!
hip hip hurra!!
Rebel...grabisz sobie..... ale dobrze, że się uśmiechasz przy wejściu do firmy.... bo wiesz.... to kawał dobrej roboty jest :D
Saltus...było wspaniale, Smok bardzo zadowolony...a sałatka jakoś tak wyszła przy okazji...to Chłop włożył więcej pracy.... no i Twoje przyprawy :D
Dingo... niestety nie spotkałem Twojej córki, bo miałem przerwę w naszym spotkaniu.... ale może zawitam do Bydgoszczy :D
Iwonko, Renato i Irenko.... bez Waszej pomocy byłoby ciężko uporać się ze wszystkim w tak krótkim czasie
Chłopie... no fajny chłop z Ciebie jest !!!! :D:D:D
Powsinóżko.... świetnie, że .....wpadłaś do nas.... Kraków lubi Warszawę i z wzajemnością :D
Tender - koniecznie odwiedź nas w Gdańsku :)
Voyager - noooooo, czemu....??? a nie będę Cię męczył......... ale jak zostanę Prezydentem to będziesz musiał przychodzić na wernisaże Kolumbera :D:D:D:D
Sagnes - zajrzyj do nas przy okazji :D
Aysha, Karen - wielkie dzięki !!!
Serdecznie dziękuję za wszelką pomoc i obecność w naszym przedsięwzięciu. Znowu się nam udało!!!!