2009-11-01 - 2009-11-08
Podróż Zamki szkockiego pogranicza
zabytki z przyjaciółmi miasto samolot hostel romantyczna samotna z biurem morze plaża przyroda śladami sławnych wyspa kuchnia festiwale muzeum zwyczaje golf wydarzenia sportowe
Opisywane miejsca:
(365 km)
Typ: Blog z podróży
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Super Jolu, nic dodać nic ująć. Podróż klasycznie piękna i pouczająca a wręcz zmuszająca do odwiedzin u wujka google. Rozkosz i tyle. Dziękuję i pozdrawiam
-
Bardzo ciekawie opisana podróż :)
-
I ja dziękuję za intrygującą podróż oprawioną w ciekawe opowieści. Wszystko to razem wzmaga potrzebę wybrania się w tamte strony i obejrzenia szkockich atrakcji na własne oczy:)
-
Bardzo spodobała mi się twoja relacja z podróży po Szkocji. Znalazłem tam wiele ciekawych informacji. Ja też od niedawna jestem fanem Szkocji i Edynburga. Dlatego z ogromną przyjemnością odwiedziłem te miejsca jeszcze raz. Zapraszam również do odwiedzenia moich podróży, które niedawno opublikowałem na kolumberze. Pozdrawiam. Wojtek
-
bARdzo ciekawie opisana podróż. Te rejony mam w swoich planach, ale za jakiś czas. Dzięki za ciekawą wędrówkę.
Pzdr/bARtek -
Ciekawie opisana podróż. W tym roku mój syn był w Szkocji, z tym że zwiedzał połnocne rejony i góry. Był też w Edynburgu i stwierdził, że jest to jedno z najładniejszych miast jakie widział. My też planujemy wizytę w tej krainie, ale chyba nie w najbliższe wakacje, bo na nie zaplanowaliśmy sobie albo objazd Francji (preferencja żony), albo wyprawę na Nordkapp (mój pomysł). Co będzie, jeszcze nie wiem. Być może, że w przypadku braku obopólnej zgody na jeden z tych kierunków rozwiązaniem kompromisowym mogłaby być właśnie Szkocja.
Pozdrawiam. -
Dzięki City:) Czasem brakuje mi tego malowniczego języka. Ale cóż z nami matematyczkami tak bywa - konkret ponad wszystko:) W Holy Rude( sorry za błednie napisaną nazwę koscioła) bylam bardzo krotko i jedyne co zauważylam w języku polskim to informację o zabytku:) Obejrzalam go bardzo pobieżnie, bo moi panowie zostawili mnie i bałam się, że przy mojej orientacji w terenie (graniczy z zerem bezwzględnym) zmuszona bedę wracać do Edi na piechotę. Dzięki za plusy i komentarz:) Pozdrawiam.
-
Brawo, zamki i ruiny na wyspach są niesamowicie malownicze, a przy tym niosą ze sobą niesamowity ładunek legend i historii ... Czy w kościele Holy Rude w Stirling zauważyłaś polonicum? Bardzo ciekawa relacja, przybliżająca interesujące acz nie wszystkim znane miejsca. Fakty i cytaty zamiast przymiotników typu 'klimatyczne etc.' Duży plus, pozdrawiam :-)
-
Drogi Robercie:) Wiedzialam, że kto jak kto, ale miłosnik Szkocji natychmiast wylapie Bamburgh jako nie szkockie posiadlości. Ale byłam tam podczas pobytu w Szkocji i stąd też w tytuł podróży. Z tego co policzylam są 4 szkockie zamki, a w Lindisfarne chyba nie było opactwa, ale tylko klasztor. Rzeczywiście moglam je umieścić w podróży, którą obecnie opisuję, czyli o opactwach. Dzięki za plusiki i komentarze:) Pozdrawiam:)
-
Ciekawa podróż po miejscach bardzo bliskich memu sercu.
Mam jedną uwagę Jolu. Proponowałbym mimo wszystko zmianę tytułu relacji. Wszak opisujesz tu również angielskie zamki. Po drugie nie tylko zamki, ale i opactwa, a typowo szkockie są w zasadzie dwa zamki. Poza tym relacja obfitująca w fakty historyczne i legendy, czego nie sposób nie lubić :)
PS. Szynszyla to przepiękne zwierzątko, ale niestety jak większość gryzoni preferuje nocny tryb życia. Bywa wówczas dosyć głośna, co sprawia że może być uciążliwa :) -
szkoci też zamki budować potrafili :) choć nasze pozostaną zawsze... nasze :)
Bardzo lubię szkockie zamczyska.
Ciekawa podróż-)
Pozdrowienia-))