Myśląc o tegorocznym urlopie braliśmy pod uwagę wiele miejsc - Turcję, Hiszpanię, Grecję, Cypr. Wszędzie, tylko nie do Włoch. Bo ileż można, bo przecież już byliśmy, bo trzeba w nowe miejsca.  Jedynie  Młody nieśmiało sugerował, że może jednak Włochy - bo blisko, bo on Wenecji nie widział. Planowanie to jedno, a rzeczywistość to drugie. Nie zawsze jesteśmy w stanie wszystko przewidzieć. Tak też było u nas w tym roku - szybko ze względów pracowo  -rodzinnych trzeba było pozmieniać plany. A jako że czasu na nowe przygotowania  było niezbyt dużo, bo wakacje już trwały i wypadalo Młodemu jakieś atrakcje zapewnić  musieliśmy skorzystać z oferty biur podróży. Po przejrzeniu wielu wczasów i wycieczek, ostateczny wybór padł na Itakę i Pesto Presto.

Po całonocnej podróży docieramy na parking Tronchetto,  następnie wypływamy w rejs po lagunie, aż docieramy do Burano. Wcześniej jeszcze zatrzymujemy się na wyspie Murano, a dokładnie w pobliżu jednego z wielu miejsc wytwarzania szkła i jedynie po to, by obejrzeć krótki pokaz powstania ozdób. Natomiast na Burano spędzamy już dużo więcej czasu  jest chwila na kawę i ciastko, można pospacerować, podziwiać koronki, a przede wszystkim nacieszyć oczy bajkowymi kolorami domów.

  • Murano 001
  • Murano 002
  • Murano 003
  • Burano 001
  • Burano 002
  • Burano 003
  • Burano 004
  • Burano 005
  • Burano 006
  • Burano 007
  • Burano 008
  • Burano 009
  • Burano 010

Na Wenecję przenaczonych jest w trakcie tej wycieczki dosłownie kilka godzin. I większość tego czasu spędzamy zwiedzając Palazzo Ducale czyli Pałac Dożów, co niezbyt często oferowane jest przez biura podróży. Po Pałacu oprowadza nas bardzo miła rodowita wenecjanka, której tak bardzo - podczas pewnych wakacji w Chorwacji - spodobał się język polski, że postanowiła studiować filologię polską. Następnie w ramach wolnego czasu wstępujemy do Bazyliki św. Marka, spacerujemy po okolicznych uliczkach i już niestety musimy wracać do autokaru.
Pierwszy nocleg mamy zaplanowany w uroczym miasteczku Este z ruinami zamku rodu d'Este  - założycieli miasta, panujących w Ferrarze i Modenie.

  • Wenecja 001
  • Wenecja 002
  • Wenecja 003
  • Wenecja 005
  • Wenecja 004
  • Wenecja 006
  • Wenecja 008
  • Wenecja 009
  • Wenecja 010
  • Wenecja 011
  • Wenecja 012
  • Este 001
  • Este 002
  • Este 003
  • Este 004
  • Este 005

NIewątpliwie Piza ma swój urok, jest miastem, które trzeba zobaczyć. Ale czy po tej wizycie będę chciała tu wrócić - raczej nie ....  Droga z parkingu do Placu Cudów, wszystkie okoliczne uliczki, a także każde wolne miejsce wokół wspaniałych budowli zajmują stagany. Na pamiątkę można więc kupić miniaturkę krzywej wieży, krzywe kubki, krzywe butelki z alkoholem, koszylki oczywiście z wieżą, a także fartuszki kuchenne i bieliznę ... Do tego  te tłumy turystów... część z nich łamiąc zakazy, zasłoniając widok innym muszą koniecznie swój pobyt upamiętnić "pchając" krzywą wieżę, "kopiąc" wieżę, "podpierając" wieżę – przyglądając się z boku tym wygibasom mam wrażenie że odbywają się tu jakieś zbiorowe ćwiczenia.

Na szczęście w innych miejscach ludzi mniej i można bez problemu podziwiać budynki okalające Plac Kawalerów, spacerować brzegiem Arno czy zajrzeć do do kościoła Santa Maria della Spina.

  • Piza 01
  • Piza 02
  • Piza 03
  • Piza 04
  • Piza 05
  • Piza 06
  • Piza 07
  • Piza 08
  • Piza 09
  • Piza 10
  • Piza 11
  • Piza 12
  • Piza 13
  • Piza 14
  • Piza 15
  • Piza 16
  • Piza 17

W drodze powrotnej do hotelu wstępujemy do Lucci. Rodzinne miasto Giacomo Pucciniego, założone przez Etrusków,  aktualnie obowiązująca flaga miejska, pojawiająca się w wielu miejscach - na budynkach, skwerach, tablicach, jak również koszach na śmieci - zaskakuje nas wszystkich.

W szybkim tempie rozpoczynamy zwiedzanie. Ruszając od murów miejskich docieramy do najpierw do katedry San Martino.  Fragmenty budowli datowane na VI w, całość wybudowana  XI - XIV w. Wewnątrz  można zobaczyć Volto santo - figurę Jezusa Ukrzyżowanego, autorstwo rzeźby tradycja przypisuje Nikodemowi - świadkowi ukrzyżowania.  Następnie wędrując wąskimi uliczkami, podziwiając liczne charakterystyczne dla tego miasta wieże dochodzimy do kościoła San Michele in Foro. Później przez istny labirynt uliczek do Piazza del Anfiteatro  - otaczające owalny plac budynki wzniesione zostały na ruinach rzymskiego amfiteatru.

To miasto warte pozostania na dłużej, nam teraz niestety nie jest dane, ale może kiedyś ....

  • Lucca 01
  • Lucca 02
  • Lucca 03
  • Lucca 04
  • Lucca 05
  • Lucca 06
  • Lucca 07
  • Lucca 08
  • Lucca 09
  • Lucca 10

Szczerze przyznam, że do niedawna nieznana była mi nazwa Cinque Terre. Dzięki Kolumberowi i m.in. podróży Slawannki mogłam nadrobić braki w wiedzy. I nie ukrywam, że ten punkt w programie był jednym z przeważających za wyborem oferty Itaki.

Rano wypływamy z portu w La Spezia podziwiając piękno wybrzeża po kilkudziesięciu minutach przybijamy do brzegu w Riomaggiore. Część osób zostaje na "plaży", my jednak wspinając się krętymi uliczkami docieramy do zamku, a w drodze powrotnej objadamy się winogronami i pizzą. Następnie spacerowym krokiem zachwycając się kolejnymi widokami na via dell'amore docieramy do Manaroli. Spokojne miasteczko otoczone tarasami pełnymi winorośli. Życie teoczy się tu spokojnie, a uśmiech na twarzy wywołują łodzie "zaparkowane" przed domami niczym samochody.

  • 5terre 01
  • 5terre 02
  • 5terre 03
  • 5terre 04
  • 5terre 05
  • 5terre 06
  • 5terre 07
  • 5terre 08
  • 5terre 09
  • 5terre 10
  • 5terre 11
  • 5terre 13
  • 5terre 14
Kolejny dzień rozpoczynamy od krótkiego pobytu w Rapallo - popularny wśród Włochów kurort z wielką przystanią i ładnym Starym Miastem. Rankiem miasto dość senne, kawiarenki jeszcze zamknięte. Pochmurny i dość chłodny jak na początek sierpnia poranek spędzamy więc spacerując  nadmorkim bulwarem, na chwilę wstępujemy do katedry (trwa msza, więc niewiele oglądamy). Przed wyjazdem dalej w piekarniach nadrabiamy skromne hotelowe śniadania, a na ulicznych straganach kupujemy brzoskwinie i winogrona.  
  • Rapallo 01
  • Rapallo 02
  • Rapallo 03
  • Rapallo 04

Trudno odpowiedzieć, co było największą atrakcją  podczas kilkugodzinnego pobytu w Genui. Katedra San Lorenzo, Via Garibaldi, dom Kolumba, latarnia morska czy akwarium. Każde jest warte zobaczenia, ale - może dlatego, że tam spędziliśmy najwięcej czasu - akwarium nas zachwyciło i zostanie na długo we wspomnieniach.

Dzień pełen wrażeń kończymy w przytulnej knajpce oferującej przepyszne focaccia, makarony z pesto, jak również duży wybór owoców morza. Mniam!

  • Genua 02
  • Genua 03
  • Genua 04
  • Genua 05
  • Genua 06
  • Genua 08
  • Genua 09
  • Genua 10
  • Genua 11
  • Genua 12
  • Genua 14
  • Genua 16
  • Genua 17
  • Genua 18
  • Genua 19

Monako - jak dla mnie jest prześliczne - widoki nie zapomniane, skały, morze,  zieleń ogrodów, piękne samochody. Tylko te ceny.... jedna gałka loda 4 Euro, miętowa granita 8,5 euro za mały kubeczek - ale cóż .... kto wie, czy jeszcze tu wrócimy.

Zgodnie z programem zwiedzamy katedrę, spacerujemy alejkami ogrodów i  oczywiście ogładamy uroczystą zmiane warty. A w wolnym czasie zwiedzamy apartamenty książęce w pałacu (8 Euro dorosły, 4 Euro dziecko). Tu miłe zaskoczenie - system audioguide obejmuje również język polski. 

  • Monaco 01
  • Monaco 02
  • Monaco 03
  • Monaco 04
  • Monaco 05
  • Monaco 06
  • Monaco 07
  • Monaco 09
  • Monaco 11
  • Monaco 12
  • Monaco 13
  • Monaco 14
  • Monaco 15
  • Monaco 16

Ten najsłynniejszy kurort nad Morzem Liguryjskim, znany z organizowanego tu festiwalu piosenki swoje lata świetności ma już dawno za sobą. Promenada obsadzona palmami nie wzbudza już takiego zachwytu, a teatr Ariston - miejsce festiwalowych koncertów - na co dzień przypomina prowincjonalne kino. 

Godne uwagi są tutejsze kościołyk - atedra San Siro powstała w XII-XIV wieku, kościół Madonna della Costa pochodzący z XVII-XVIII wieku, a także Cerkiew Chrystusa Zbawiciela, św. Katarzyny i św. Serafina z Sarowa.  Wiele osób przyciąga do Sanremo istniejące tu kasyno.

 

  • Sanremo 01
  • Sanremo 02
  • Sanremo 03
  • Sanremo 04
  • Sanremo 05
 Mediolan przez niektórych traktowany jako stolica mody, innym kojarzy się ze sportem, a jeszcze inni twierdzą że nie warto tam jechać, bo jest przereklamowane. Trudno wyrobić sobie zdanie po jednej i to tak krótkiej wizycie. Katedra, Zamek Sforzów, Galeria Emmanuela, La Scala - tylko tyle udało nam się zobaczyć. Tłumy turystów, śpieszących do i z pracy mieszkańców, powietrze gęste od spalin - wszystko razem wzięte nie sprzyja pozytywnemu spojrzeniu. Może warto tu wrócić - z własnym planem, z własnym tempem i z własnym pomysłem na poznawanie miasta. Po tych paru godzinach nie mogę powiedzieć, że Mediolan mnie oczarował.
  • Mediolan 001
  • Mediolan 002
  • Mediolan 004
  • Mediolan 005
  • Mediolan 006
  • Mediolan 007
  • Mediolan 008
  • Mediolan 009
  • Mediolan 010
  • Mediolan 011
  • Mediolan 012
  • Mediolan 013
  • Mediolan 014
  • Mediolan 015
  • Mediolan 016
  • Mediolan 017

Bergamo, a szczególnie Citta Alta to miejsce warte odwiedzenia, choć bardzo często traktowane przez turystów (nie tylko grupowych) po macoszemu jedynie jako lotnisko tanich linii.

Średniowieczne, kamienne uliczki, liczne i powalające zabytki, brak tłumów a do tego rewelacyjne lody, zwłaszcza straciatella czy pyszne ciastka i dużo więcej czeka na odwiedzających to miasto.

Zwiedzamy szybko, by zobaczyć jak najwięcej, ale zmęczenie daje się już we znaki i temperatury też nie sprzyjają bieganiu. Trzeba tu jeszcze wrócić - na szczęście jest tu lotnisko :)

  • Bergamo 001
  • Bergamo 002
  • Bergamo 003
  • Bergamo 004
  • Bergamo 005
  • Bergamo 006
  • Bergamo 008
  • Bergamo 009
  • Bergamo 010
  • Bergamo 011
  • Bergamo 012
  • Bergamo 015
Położone w zakolu rzeki Mincio i otoczone z trzech stron laguną miasto wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO nazywane jest małą Wenecją lub książęcą Mantuą - od panującego tu przez lata rodu Gonzagów. Brukowane uliczki i otaczające ze wszystkich stron zabytkowe budynki, a zwłaszcza największy, w czasach renesansu, europejski pałac to nie wszystko co warte jest odkrycia w tym miasteczku.
Sobotnie przedpołudnie spędzone w Mantui to ostatnie chwile spędzane we Włoszech. Wraz z rozpoczęciem sjesty kończy się nasze tygodniowe zwiedzanie.
  • Mantova 001
  • Mantova 001a
  • Mantova 002
  • Mantova 003
  • Mantova 004
  • Mantova 005
  • Mantova 006
  • Mantova 007
  • Mantova 008
  • Mantova 009
  • Mantova 010
Można spotkać się z różnymi opiniami i co do samego faktu podróżowania z biurem i co do tej czy innej firmy turystycznej,  my jesteśmy z tego urlopowego objazdu jesteśmy bardzo zadowoleni.

Do niektórych miejsc postaramy się wrócić, żeby pobyć dłużej, pospacerować spokojniej lub po prostu delektując się kawą czy innym napitkiem odpocząć , co niestety przy tempie grupowego wyjazdu nie było możliwe.

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. milanello80
    milanello80 (18.10.2011 23:40) +2
    Z Italią mam podobnie jak Ty, byłem tyle razy, że ostatnimi czasy staram się unikać, mimo, że ciągnie ku sobie niesamowicie. Wyobraź sobie, że nim pojechałem do jakiegos innego niż Italia kraju Europy, Italię odwiedziłem chyba 5 razy. Wycieczka fajna, choć pewnie z racji tego, że zorganizowana, brakowało trochę czasu na swobodne włóczenie się bez celu.
  2. kielec
    kielec (15.10.2011 12:45) +2
    i kolejny raz ciekawie ;)
  3. pt.janicki
    pt.janicki (27.09.2011 11:48) +2
    ...niby kolejny raz zdjęcia z tych samych miejsc, ale jednak się nie nudzą!
  4. timu
    timu (25.09.2011 11:56) +2
    w październiku wybieram się do Mediolanu, mam nadzieję, że nie zostanę rozczarowany :) zobaczę jak to jest z własnym tempem, planem itp :) nie będę tam zbyt długo- poniedziałek o 6 wylot, w środę około 9 powrót z Mediolanu :) mało, ale myślę, że wystarczy :)
  5. slawannka
    slawannka (23.09.2011 11:57) +2
    Smoku, zawsze szkoda jak się kończy podróż! Ale jak się kończy, można zawsze zacząć myśleć o następnej, wypraktykowałam, to wiem :)
  6. slawannka
    slawannka (23.09.2011 11:57) +2
    Olu, na razie obejrzałam to co mi w tej chwili najbardziej było "na rękę" - zachwyciłam się Riomaggiore od strony morza! Coś niesamowitego, tyle zdjęć z Cinque Terre widziałam, a takich nigdzie! No i z ciekawością obejrzałam Bergamo - za tydzień tam będę przez chwilę, a za dwa tam wrócę - moja włoska znajoma, pochodząca z tego miasta obiecała nas po nim oprowadzić...
    Pozostałe zdjęcia obejrzę jak będę miała więcej czasu i mniej splątane myśli :)
  7. aniachal
    aniachal (22.09.2011 21:23) +3
    Bardzo miło się Twoją podróż czyta, wrócę do przyjemności oglądania zdjęć i powrócę pamięcią do dawnej swojej podróży do Włoch......
  8. s.wawelski
    s.wawelski (22.09.2011 17:11) +5
    Szkoda, ze juz koniec...


    Olu i 2 panowie B, gratuje Wam pieknej podrozy, wspanialych wrazen i takich zdjec i tekstu, ktory to doskonale przyblizaja. Tyle tu na Kolumberze pojawilo sie juz watkow z Wloch, ale Twoj nadal tknie swiezoscia, roznorodnoscia i lekkoscia, tak ze z wielka przyjemnoscia odbylem te podroz razem z Wami. Co do zdjec, to mi sie wydaje, ze z podrozy na podroz robisz/robicie coraz lepsze ujecia. Niektore z tej podrozy zasluguja na miano kolumberowych przebojow roku :-)

    Pozdrowienia :-)