Podróż Chiny - Pekin, Wielki Mur - czyli marzenia się spełniają! - Wielka wyprawa na Wielki Mur



2009-09-10

Przez jakiś czas nawet zastanawialiśmy się nad wycieczką na Mur z Hostelu (możliwe wyjazdy na różne odcinki muru Badaling, Mutianyu, Huanghua Cheng, Simatai - cena ok 150 Y wyjazd wcześnie rano ok 7).

Postanowiliśmy jednak być twardzi i pojechać na własna rękę. W końcu mieliśmy informacje z przewodnika i relacji innych podróżujących jak się tam dostać. Jednak po dłuższym błąkaniu się w poszukiwaniu właściwego przystanku zaczynam wątpić czy się uda. Znaleźliśmy nawet przystanek autobusów wycieczkowych - zaraz za Bramą Przednią (Qian Men ) - ale nie o to nam chodziło.
W końcu mamy - jedziemy do Badaling - przystanek Qian Men (stojąc plecami do Bramy Przedniej jest po lewej stronie, w uliczce na godzinie 11ej) - autobus nr 5 - jedziemy nim do końca (2 Y), następnie przesiadka do autobusu 919 i nim prosto do Muru (12 Y). Niewielki tylko stres na końcu - bo jak się okazało autobusy 919 maja czasem inne przystanki końcowe. Nasz wysadził nas na jakimś odludnym parkingu - ale za to pełnym nachalnych sprzedających. Na szczęście wraz z tłumem innych wsiadających wcisnęliśmy się do podstawionego darmowego busa, który przewoził już na właściwe miejsce. W sumie to nawet nie bardzo wiedzieliśmy na początku gdzie właściwie jedziemy -ale zasada jak się inni pchają i wsiadają też trzeba wsiadać poskutkowała. Inne, chyba losowo wybrane autobusy 919 dojeżdżają już do ostatniego przystanku.
Bilety na Mur - 45Y. Dobrze zabrać ze sobą jakąś wodę - w sklepikach ceny 10-20Y za małą butelkę (ta sama w normalnych sklepach 2-3Y) - trzeba się więc targować (w jednym ze sklepików po drodze udało się stargować do 10Y za 2 butelki).

Mur w Badaling jest podobno najbardziej oblegany przez turystów - ale wystarczy przy wejściu iść nie w prawo (tak idą wszystkie wycieczki bo kursuje tam kolejka którą można zjechać na dół) - tylko w lewo i ma się cały Mur tylko dla siebie. Zaraz na początku mieliśmy atrakcje - nagranie teledysku - pewnie jakaś chińska Doda ;)

Sam Mur - fantastyczny. Są miejscami strome odcinki, wije się też niesamowicie jak wąż. Jest w niem coś magnetycznego - jeśli jeszcze kiedyś wróce do Pekinu na pewno chcę jeszcze raz Go zobaczyc. Może tym razem bedzie to inny odcinek?

Powrót - autobus 919 - z tym że trochę trzeba poczekać bo oczywiście cała masa chińczyków też wraca. Ostatecznie wsiadamy do 3go z kolei autobusu.
Niestety to nie był koniec atrakcji tego dnia.

Już wiedzieliśmy, że kupno biletów na pociąg nie jest zajęciem trywialnym. Tego dnia dowiadujemy się też jak działa zwrot biletów w Chinach (nie ma wymiany, trzeba w kasie do zwrotów oddać te, których się nie chce i w innej kupić nowe - im bliżej daty na bilecie, tym więcej potrącają przy zwrocie) - po ok. pól godzinnej walce z rozwrzeszczanym tłumem napierających chińczyków mamy nowe bilety - do Luoyang (185Y - miejsca sypialne tzw. hardsleeper - tylko górne łóżka rozrzucone po całym wagonie). Mamy też napisane na karteczce przez miłego pana w kasie (studiował w Moskwie i mówił po angielsku!) - oczywiście po chińsku że "chcemy dostać się na dworzec zachodni na pociąg do Luoyang". Mili ci Chińczycy!
Wieczorem obiadek w zaprzyjaźnionej restauracji w drodze do hostelu - w końcu już sprawdzona. Wspólnie zamawiamy kilka potraw + piwo - ok 40 Y na osobę wychodzi.
Wielki dzień - robimy pranie :) - w hostelowej pralni, 15 Y za kilogram. Potem okazało się ze średnio dobrze piorą - i to generalnie w każdym hostelu. Można oczywiście prać samemu ale problem z suszeniem. My włączaliśmy na full klimatyzacje i jakoś schło. No i przynajmniej ładnie potem pachniało.

  • Wielki Mur - jedna z baszt
  • Wielki Mur tutaj też robią sobie z nami zdjęcia
  • Wielki Mur
  • Wielki Mur - i wielki tłum
  • Wielki Mur
  • Wielki Mur balet
  • Wielki Mur
  • Wielki Mur - tu byłem po chińsku ;)
  • Wielki Mur tylko dla nas
  • Wielki Mur
  • Wielki Mur urocze baszty
  • Wielki Mur - nie bójcie się modliszek ;)
  • Wielki Mur i modelka
  • Wielki Mur jedna z tancerek z teledysku