"Nad Capulettich i Montecchich domem
Spłukane deszczem, poruszone gromem
Łagodne oko błękitu
Patrzy na gruzy nieprzyjaznych grodów,
Na rozwalone bramy do ogrodów -
I gwiazdę zrzuca ze szczytu...
Cyprysy mówią, że to dla Juliety,
Że dla Romea łza ta znad planety
Spada i w groby przecieka...
A ludzie mówią, i mówią uczenie,
Że to nie łzy są, ale że kamienie,
I że nikt na nie nie czeka..."
Wielu zna pewnie ten wiersz Cypriana Kamila Norwida, spopularyzowany w latach 70. XX wieku piosenką Wandy Warskiej z piękną muzyką Andrzeja Kurylewicza (http://www.youtube.com/watch?v=wsuRbAKgtF4).
Rzeczywiście, istniały w dawnej Weronie dwie kupieckie rodziny o podobnych nazwiskach, uczestniczące w krwawych walkach o kontrolę nad miastem, aczkolwiek nie ma wiadomości, mówiących o ich wzajemnej rywalizacji. W czasach pobytu Dantego w Weronie rodzina Capulettich (a właściwie Cappellich) mieszkała w obecnym "domu Julii" (Casa di Giulietta), co poświadcza herb umieszczony na zworniku łuku na dziedzińcu budynku. Rzeczony dom jest więc faktycznym domem Capulettich (Cappellich), nawet jeśli miłosna historia jest tylko owocem fantazji Szekspira. Jedynie słynny balkon Julii został dobudowany w I połowie XX wieku. Inne obiekty - jak np. dom Romea, czy grób Julii - prezentowane, jako związane z parą legendarnych kochanków są już tylko wytworem fantazji. Są to po prostu średniowieczne budowle, którym - dla ich uatrakcyjnienia wśród turystów - przydano nieco legendy. Realnym natomiast świadectwem istnienia rodu Montecchich może być nazwa podwerońskiej miejscowości Montecchio, którą mija się jadąc autostradą Mediolan-Wenecja.
Dzięki Williamowi Szekspirowi miasto jest dziś szczególnie znane i podziwiane w świecie. Sam poeta nie był wprawdzie nigdy w Weronie, ale poznał ją z pism Luigiego da Porto, Masuccia Salernitana i Mattea Bandella, które zainspirowały go do umieszczenia w nim akcji jednego z jego najbardziej znanych dramatów.
Ale Werona, to nie tylko miasto Romea i Julii. To położone nad Adygą, w regionie Wenecji Euganejskiej (Veneto) u podnóża Alp Weneckich miasto jest przebogate w zabytki z różnych epok, muzea i tętni życiem kulturalnym. Od 1913 roku odbywa się tu corocznie międzynarodowy festiwal operowy, ważnym wydarzeniem jest także Teatralne Lato Werony, cykliczna coroczna impreza, na której m.innymi tradycyjnie prezentowane są inscenizacje dzieł Szekspira i Goldoniego. Do tego dorzucić wypada festiwal "Schermi d' amore", jedyny na świecie, specjalizujący się w filmowej sztuce melodramatycznej, festiwal jazzowy "Verona Jazz" i inne liczne imprezy. Warto dodać, że w 2008 roku odrodziło się palio di Verona, bardziej znane jako palio del drappo verde (palio zielonej flagi). Nie jest ono może aż tak znane jak słynna gonitwa w Sienie, ale jest od niej starsze o circa dwa wieki...
Historia Werony jest burzliwa i bogata. Okolice miasta były zamieszkałe już w czasach prehistorycznych, o czym świadczą ślady osiedli odkryte na górującym nad Adygą wzgórzu św. Piotra. Za pierwszych osadników uważa się Retów, Cenomanów, etruskich Arsunatów bądź lokalnych Euganejczyków. W tej kwestii trwają spory. Nie ma natomiast wątpliwości, że potężnym impulsem do rozwoju Werony było założenie w tym miejscu w roku 89 p.n.e. rzymskiej kolonii. Stykały się tu cztery starożytne drogi: Via Gallica, Via Claudia Augusta, Vicum Veronensium i Via Postumia. Umocnione przez cesarza Galiena miasto było wykorzystywane w III wieku jako baza wojsk rzymskich w walkach z barbarzyńcami napierającymi z północy. W schyłkowym okresie cesarstwa Werona dostała się pod panowanie wizygockiego władcy Alaryka, później została splądrowana przez Attylę, weszła w skład ostrogockiego państwa Teodoryka Wielkiego, a następnie, aż do czasów Karola Wielkiego, który ustanowił tu marchię - była rządzona przez Longobardów. W roku 1136 Werona stała się komuną miejską. W 1164 roku stanęła na czele koalicji przeciw cesarstwu, a trzy lata później przyłączyła się do Ligi Lombardzkiej - związku państw i niektórych wielmożów północnowłoskich, zawiązanym przeciwko Fryderykowi I Barbarossie. W latach 60. XIII wieku do władzy w Weronie doszedł ród Scaligerich (della Scala), który sprawował ją niemal do końca następnego stulecia. W I połowie XIV wieku, za panowania najwybitniejszego ze Scaligerich, Francesco Cane do Werony dołączono Vicenzę, Padwę i Treviso. Uporczywe walki prowadzone przez jego następców z Wenecją, Florencją i Mediolanem doprowadziły do wypędzenia Scaligerich z Werony i opanowania jej w 1387 roku przez Viscontich, władców Mediolanu. Na początku XV wieku (w 1405 roku) Werona przeszła pod panowanie Republiki Weneckiej. Nastąpiły niemal cztery stulecia względnego spokoju (z krótką, ale krwawą przerwą w latach 1509-1516, kiedy to miasto zostało zajęte przez oddziały cesarskie). Werona zaczęła jednak tracić na znaczeniu. W roku 1630 miasto dotknęła epidemia dżumy. W roku 1797 do Werony wkroczyły wojska Napoleona, który w tym samym roku, na mocy traktatu z Campo Formio, oddał ją Austrii. Kolejny traktat, zawarty w 1801 roku w Luneville, podzielił Weronę pomiędzy Francję i Austrię, która w roku 1805 odstąpiła całą Wenecję Euganejską (a więc i Weronę) Napoleonowi. Po jego upadku, na mocy decyzji kongresu wiedeńskiego w 1815 roku, Werona przeszła pod panowanie austriackie. Austriacy, z uwagi na strategiczne położenie Werony zbudowali w niej wiele fortyfikacji. W roku 1866, po trzeciej wojnie niepodległościowej cała Wenecja Euganejska została opanowana przez dynastię sabaudzką i Werona weszła w skład zjednoczonego królestwa Włoch. W roku 1882 miasto doznało klęski powodzi, w wyniku której jego większa część została zalana przez wody Adygi, po której zbudowano system zabezpieczeń tzw. muraglioni. W czasie wielkiego kryzysu gospodarczego lat 20. i 30. XX wieku wielu mieszkańców Werony wyemigrowało do Ameryki. II wojna światowa przyniosła wiele zniszczeń spowodowanych alianckimi bombardowaniami i działaniami wycofujących się Niemców. Po wojnie, wraz z wejściem Włoch do NATO Werona zyskała znaczenie strategiczne, stając się siedzibą Sprzymierzonych Sił Naziemnych Południowej Europy (FTASE).
W Weronie miałem okazję być trzy razy. Pierwsza wizyta miała miejsce wiosną 1991 roku, gdy firma, w której wówczas pracowałem wystawiała się na międzynarodowych targach rolniczych, pozostałe wizyty miały miejsce w 1998 roku, w czasie gdy pracowałem we Włoszech. Pozwoliły one zapoznać się z największymi atrakcjami miasta, a więc ze wspomnianym wyżej Domem Julii (Casa di Giulietta), Areną, czyli amfiteatrem rzymskim z I wieku n.e., trzecim pod względem wielkości z zachowanych do naszych czasów, teatrem rzymskim z I wieku p.n.e., rzymskimi bramami Borsari i Leoni z I wieku n.e., przepięknym mostem Pietra, pochodzącym również z epoki rzymskiej oraz wspaniałymi zabytkami średniowiecznymi: bazyliką św. Zenona (San Zeno), katedrą NMP (Cattedrale di Santa Maria Matricolare), centrum historycznym zlokalizowanym wokół Piazza delle Erbe, kościołem św. Anastazji, wzniesionym przez Scaligerich zamkiem i mostem Castelvecchio, gotyckimi grobowcami rodu della Scala i pochodzącymi z późniejszych czasów zabytkami. Sporo z nich utrwaliłem na wideo, natomiast prezentowane poniżej zdjęcia pochodzą z pierwszej wizyty w marcu 1991 roku oraz z 1998 roku.