Podróż Dromofobia - Co tam w garnku



2009-05-04

Kuchnia japońska jest sławna chyba przede wszystkim przez sushi i może również przez ogromne spożycie ryżu (70kg na osobę rocznie). To prawda, ale sushi wcale nie jest tu najpopularniejszym daniem. Najczęściej, przynajmniej w ciągu dnia, jada się coś w rodzaju treściwej zupy pełnej makaronu (z maki pszennej), która wydaje się smakować zawsze tak samo pomimo rożnych dodatków. Jako ze jest to najłatwiej dostępne danie, zjedliśmy go już zbyt dużo i nie mamy ochoty na więcej, zwłaszcza po tym jak ostatnia porcja udekorowana była surowym jajem.
Poza tym rzeczywiście je się sporo ryżu, aczkolwiek nasze doświadczenia są w tym temacie dość ograniczone. Ryż jest jednak zasadniczym składnikiem bento (o którym za chwile), a to z racji naszej mobilności częsta forma posiłku. Pewnego dnia, zupełnie wygłodniali, wstąpiliśmy do sympatycznie wyglądającej knajpki, w której po dość skomplikowanym zamówieniu dania u szczerbatego kucharza, zjedliśmy bardzo smaczny ryz z sosem curry, jajko sadzone i kotlet z kurczaka.


A propos zamawiania, to nie jest ono tak skomplikowane jakby się mogło wydawać. Przede wszystkim prawie każde menu ma zdjęcia, wiec w przybliżeniu można sobie wyobrazić jak dana potrawa będzie wyglądać. Gdy nie ma zdjęć, na wystawie umieszczone są atrapy dan, które są małymi kiczowatymi arcydziełami sztuki użytkowej. Pamiętacie plastikowe pomarańcze? Na wystawie japońskiej restauracji możecie zobaczyć plastikowe spaghetti z widelcem nakręcającym makaron. Wygląda to naprawdę apetycznie i zawsze można wskazać palcem na atrapę, żeby zamówić.


Istnieje jeszcze jedna ciekawa możliwość zamówienia potrawy, w małych knajpkach, chyba żeby uniknąć utrzymywania kelnera i kasjera, danie wybiera się w automacie przed wejściem (zazwyczaj ma zdjęcia), który wygląda i działa jak automat biletowy, a kupon, który z niego wypada wręcza się kucharzowi. Ostatnia forma wybierania pożywienia to tzw. karuzela. Widzieliśmy taki sposób jedynie w barach sushi, wiec nie wiadomo czy jest częściej spotykany. Jak sama nazwa wskazuje dania kręcą się przed nosem klienta na małym pasie transmisyjnym, a klient bierze sobie, co mu się podoba. Cena zależy od koloru talerzyka. Dobra wiadomość jest taka, ze woda jest za darmo, a i zielona herbata się zdarza. W barze sushi byliśmy na targu rybnym w Tokio i było naprawdę pyszne i świeże, chociaż moja tendencja to wybierania potraw dziwnych, zmusiła nas do spróbowania ikry śledzia. A to wszystko na śniadanie.


Japończycy często jedzą podróżując. Do jedzenia w czasie podroży służą bento, czyli pudełeczka wielkość kartki A4, w których można znaleźć trochę sushi, trochę mięsa, kawałek owoca, trochę ryżu z wodorostami zawiniętego w liściu, kawałek jajecznicy (mocno ścięte jajko w kształcie malej cegiełki). Pełnowartościowy obiad, tyle ze zimny.


Wersja oszczędnościowa to takie pudełko przygotowane w domu. Wtedy uczeń lub businessman wracający późno do domu, wyciąga menażkę wielkości cegły zawinięta w serwetkę, na której kilku poziomach mieści się kolacja.


Istotnym elementem miejskiego krajobrazu są automaty do sprzedaży wszystkiego do jedzenia i picia. Tak jak w Europie można w nich kupić zimne napoje,ale także napoje gorące w puszkach np. kawę, której ostatnio naliczyłem 10 rodzajów w jednym automacie. Plus 8 rodzajów mrożonej. W automatach z jedzeniem można kupić frytki, kawałki pieczonego kurczaka i zupy. Nie odważyliśmy się jeszcze spróbować.

 

 

Jedzenie jest naprawdę pyszne, lekkie i zaskakujące. Wspomniana kostka jajeczna jest słodka, słodycze są z fasoli, wisienka dekorująca kawałek sushi kiszona, a lody o smaku zielonej herbaty.

Japońskie potrawy są jednak przede wszystkim piękne.

 

 

 

  • Sushi1
  • Targ5
  • Targ
  • Rimg0327
  • Suszarnia3
  • Suszarnia2
  • Szuszarnia1
  • Suszarnia
  • Rimg0337
  • Rimg0419
  • Rimg0422
  • Fugu
  • Rimg0455
  • Bento
  • Kucharz
  • Pulpo
  • Rimg0454 727347
  • Rimg0458