2009-08-30

Saigon to miasto motorów. Na 8 mln mieszkańców przypada 6 mln motorów. Motory maja oddzielne pasy jazdy, na których ruch przebiega szybciej niż na tych samochodowych. Skoro wszyscy maja motory, to nikt nie chodzi, więc chodniki służą do parkowania motorów. Wieczorem odcinki chodnika przed zamkniętym już sklepami staja się płatnymi parkingami. Łatwiej tez przejechać ulicę niż ja przejść, choć opanowaliśmy już zasadę przechodzenia, która zawiera się w stwierdzeniu "po prostu idź".

Nie jest to takie proste widząc hordę motocyklistów zmierzających prosto na ciebie, ale działa. Po prostu idź powoli, ale ze stalą prędkością, a motory cię ominą. Samochody już nie, ale samochody stoją w korkach. Motory jeżdżą po swoim pasie, pod prąd i po chodnikach, żeby skrócić sobie drogę.

Wszystko to z ręką na klaksonie, bo jakiekolwiek przepisy ruchu drogowego zastępuje jego dźwięk, który ostrzega, informuje, opieprza i przeprasza w zależności od kontekstu. Motocykl jest wyznacznikiem statusu społecznego, kto ma nowszy (najlepiej japoński), ten ma szanse na podryw, szacunek i wpycha się na lepsze miejsce parkingowe. A pieszy uskakuje.

  • 3d5281cb3d4bd60e6d213ffa6254ffba big
  • 7f13105146c3abe6965dea73ea4f3399 big
  • 8c4be368a97046e1e3b1137ed559b975 big
  • Beeb30ba620ae825c12462db454c4155 big
  • C6f482223be17f36952ade23ca16097e big
  • C7d8409e6f23b391c297c6db13a1307d big
  • F91d52b67c9e6dd15b548eb2d0a4193b big