Jesteśmy w kambodżańskiej stolicy, Phnom Phen. Tak jak większość podróżujących po Kambodży, przyjechaliśmy tu, żeby zobaczyć S-21, sekretne wiezienie reżimu Pol Pota, gdzie przesłuchiwano, torturowano i wymordowano tysiące tzw. wrogów rewolucji (każdy kto umiał czytać i pisać, był z miasta itd.). Początkowo chcieliśmy rozwinąć ten wątek na blogu, tym bardziej, ze właśnie rozpoczął się (po 30 latach!!!) proces liderów byłego reżimu oskarżonych o zbrodnie przeciw ludzkości. Wśród 4 osób (!!!), które dożyły sędziwego wieku jest Kaing Guek Eav, alias Duch, dyrektor krwawego wiezienia.
Za lokalnymi gazetami chcieliśmy przytoczyć opowieści jak to Duch w konfrontacji z rodzinami wymordowanych przeprasza ich, dodając, że właściwie to nie może sobie za wiele przypomnieć z tamtego okresu (bez komentarza), chcieliśmy też napisać coś o samym S-21 i innych krwawych plamach na mapie Kambodży, ale nie napiszemy nic. Znajdując się wewnątrz murów S-21 poczuliśmy tylko złą energie jaka emanuje to miejsce. Nie chcemy się nią dzielić.