Podróż Bieszczady po raz pierwszy - 2003r - Komańcza - Cisna



Rano pada deszcz, lecz trzeba iść do Cisnej. Most na Osławie, z jednej strony Bieszczady z drugiej Beskid Niski. Przez Prełuki i Duszatyn / miał być sklep z napojami / dochodzę do jeziorek Duszatyńskich – mgła i pada deszcz. Po minięciu Chryszczatej – 997m, docieram na Przełęcz Żebrak – 812m. Przez Wołosań – 1071m. i Sasów 1010m. – ciągle w deszczu na rozmytej drodze zamiast do Cisnej znalazłem się w Żubracze – 5 km. do Cisnej. Całą drogę bez picia / piłem wodę z liści drzew /  - nagle bar – proszę dwa piwa i zaraz poczułem się lepiej. Teraz tylko do Cisnej znaleźć nocleg. Kilka sklepów,  barów i kościół.  Mało turystów, spokój

  • Jeziorka Duszantyńskie