Następnym celem mojego wypadu była Chojna. Miasteczko leży kilkadziesiąt km na południe od Gryfina. Niedzielne popołudnie i piękne słońce pozwoliły mi już w 30 minut zobaczyć iglicę kościoła Mariackiego w Chojnie. Niemiecka nazwa miasta to Konigsberg In der Neumark. W X wieku w okolicach dzisiejszego rynku już istniał gród. Jak to bywało z miastami , które dostaliśmy w spadku po II WŚ, zostało zniszczone w 80 procentach przez armię czerwoną. Cały obszar Starego Miasta Chojny jest wpisany do rejestru zabytków. Zabytki znajdujące się w mieście umieszczono na Europejskim Szlaku Gotyku Ceglanego. Najbardziej rzucający się w oczy , to potężny kościół gotycki z cegły na podbudowie kamiennej Najświętszej Marii Panny z połowy XV wieku z XIX-wieczną wieżą - 102,5 metra wysokości. Obecnie odbudowywany, stanowi on perłę wśród tego typu obiektów na Pomorzu Zachodnim. Obok stoi ratusz. Jest gotyckim arcydziełem, z pierwszej połowy XIV wieku. Został on wzniesiony przez mieszczan chojeńskich i stanowił „dom kupca”. Od 1433 r. główna siedziba władz miejskich. Po drugiej wojnie światowej odbudowany w 1986 r. i przeznaczony na Chojeńskie Centrum Kultury. Na uwagę zasługują też obwarowania miejskie. Mury obronne, którymi miasto zostało otoczone w XIII-XIV wieku zachowały się do dzisiaj w 50% razem z dwoma bramami i licznymi czatowniami. Brama Barnkowska od wsi Barnkowo – zamyka miasto od wschodu, Brama Świecka - od miasta Schwedt, kiedyś Świecko – zamyka miasto od zachodu.
Szkoda, że szaleni architekci też tu byli. Kwadratowe bloki stoją prawie wszędzie. Trudno zrobić ujęcie, aby nie wpychały się w kadr.