Do 1982 roku Trongsę tworzyły trzy czy cztery stare domy stojące w cieniu fortu na wąskim pasie ziemi leżącym po lewej stronie wejścia do dzongu, niedaleko strumienia. Niedawno zrównano z ziemią te tereny, a nowe miasteczko zaczęło powstawać powyżej dzongu, wzdłuż drogi. Domy zbudowane w stylu bhutańskim są ogromne i tworzą coś w rodzaju muru obronnego. Biorąc pod uwagę układ geograficzny, aż do 2004 roku miasteczko Trongsa streszczało się tylko do jednej ulicy, wzdłuż której ciągnęły się dobrze prosperujące stragany i kilka małych restauracji. Niedawno, z okazji poświęcenia dzongu oraz intronizacji księcia dziedzicznego na Penlopa Czhotse, miejsce to przeszło poważne „zabiegi pielęgnacyjne". Większość kupców z Trongsy to Bhutańczycy tybetańskiego pochodzenia. Znajdziemy tutaj więc specjalności kulinarne tego kraju, takie jak paszteciki z farszem mięsnym czy chleb pieczony na parze i podawany z zupą ( trimono). Trongsa leży na przepięknych terenach. Zwrócony tyłem do góry i wzniesiony na kilku poziomach fort mocno związał się z grzbietem wysuniętym nad przełom rzeki Mangde i góruje nad drogą biegnącą ku południu i zachodowi. Widok z dzongu rozciąga się na dziesiątki kilometrów, dlatego dawniej z tego miejsca nic nie mogło umknąć uwadze wartowników. Ale to nie wszystko. Został on zbudowany w taki sposób, że bez względu na to, z której strony ktoś nadchodził, był zmuszony przejść przez dzong, a dzięki temu wzrastało jego znaczenie. Tym sposobem całkowicie kontrolował handel między zachodem i wschodem. Powyżej dzongu stoi strażnica - Ta Dzong, która wzmacniała jego obronę. W języku klasycznym Trongsa oznacza „nowe miasteczko", a pierwsza osada powstała tu w XVI wieku, czyli względnie niedawno. Jest tutaj świątynia Maitreji, zbudowana w 1771 roku. Zobaczymy w niej posąg Buddy Przyszłości wzniesiony na początku wieku przez Ugjena Łangczuka. Na miejscu pierwotnej świątyni stoi świątynia czortenów. Znajduje się tu czorten pogrzebowy Ngagi Łangczuka oraz piękne malowidła Szesnastu Arhatów i Buddy Akszobhji. W wejściu wieży centralnej wykonano malowidła przedstawiające Zandopelri (raj Guru Rinpocze), czorten w Swajambunath w Nepalu, który dawniej należał do Buthanu, Punakha Dzong i wreszcie mandalę kosmiczną według Abhidharmakośa. W dzongu znajdowała się również drukarnia, w której teksty religijne drukowano tradycyjną techniką drzeworytniczą. Wspólnota monastyczna drukpa liczy około 200 członków. Większość z nich spędza lato w klasztorze Kurdże w dolinie Dżakar w Bumthangu. By zwiedzić dzong, musimy przejść przez bramę znajdującą się po prawej stronie poniżej niewielkiego posterunku policji. Dawniej brama oznaczała koniec długiej wspinaczki od strony rzeki i wejście do dzongu. Warto zejść po śliskich schodach wzdłuż urwiska i następnie popatrzeć w górę w stronę fortu. Jego wielkość i potęga całkowicie poraża zwiedzającego i można sobie wyobrazić, jakiego rodzaju psychiczne nastawienie wzbudzało to w przybyszu wkraczającym do Trongsy. Dzong jest dzisiaj głównym miejscem dystryktu Trongsy, ale w XIX wieku był właściwie stolicą Bhutanu ze względu na znaczenie i władzę jego gubernatorów, penlopów Trongsy. Kontrolowali oni cały wschodni i środkowy Bhutan, w tym urodzajne ziemie na południu. Dżigme Dordżi Łangczuk, trzeci król, urodził się w Trongsie w 1928 roku, a jego rodzinny dom stoi po lewej stronie drogi, na zakręcie prowadzącym ku głównej ulicy. Na zboczu góry, na wschód od dzongu, wznosi się strażnica (Ta Dzong), którą w 1760 roku zbudował czwarty Trongsa Penlop - Sonam Lbundrup. W przeciwieństwie do strażnicy w Paro, która jest okrągła, tu korpus głównego budynku jest dosyć wąski, a dwa skrzydła wybiegają do przodu. Główna świątynia została zbudowana w 1977 roku i jest poświęcona królowi Gesarowi - mitycznemu bohaterowi wielkiej epopei. Została odrestaurowana z pomocą Austrii, a w 2008 roku ma tutaj powstać muzeum.
Bhutan wschodni. Droga boczna prowadzi z Bumthangu do Bhutanu wschodniego, przebiegając przez przełęcz Thumsingla (4100 m). Bhutan wschodni tworzą regiony Mongar, Traszigang i południowa część kraju aż do Samdrup Dżokhar na granicy z Indiami. To obszar głównie zamieszkiwany przez Szarchopów, tzn. „ludzi wschodu", którzy mówią językiem powszechnie nazywanym sharczopkha, lecz jego oficjalna nazwa brzmi cangla lo. Klimat jest tutaj na ogół cieplejszy i bardziej suchy. Rośnie mniej lasów, a tereny są niżej położone niż w przypadku części zachodniej. To kraina głębokich dolin, często ograniczających się do koryta rzeki, a ludzie i ich pola zajmują raczej tereny wzdłuż gołych stoków. Rośnie tutaj ryż i zboże, jednak najważniejsza jest uprawa kukurydzy. Mnóstwo bydła, a przede wszystkim słynne mithun (Bos indicus), czyli miejscowa odmiana byków o pięknych rogach, pasie się zupełnie swobodnie wzdłuż dróg i bardzo rzadko trafia do obory. Chociaż większość budynków została skonstruowana zgodnie z tradycyjną bhutańską architekturą, to jeszcze dwadzieścia lat temu często spotykało się tutaj domy z plecionki bambusowej stojące na palach fundamentowych. Taki widok przypomina, że jesteśmy blisko południowo-wschodniej Azji. Szarczopi słyną ze swej pobożności. Na terenie całego regionu stoi wiele małych świątyń, zamieszkiwanych przez gomczenów, czyli osoby duchowne