Swoimi wspaniałościami skusił nas Ryn, a konkretnie gotycki Zamek Krzyżacki postawiony na planie czworoboku z wewnętrznym dziedzińcem, którego jednym z pierwszych komturów był Konrad Wallenrod... słusznie kojarzony z Adasiem Mickiewiczasiem :) Obecnie po totalnej rekonstrukcji zamek zamieniono na hotel i muszę przyznać, że była to bardzo dobra inwestycja. Poznaliśmy historię zamku, zapoznaliśmy się z zamkiem przed rekonstrukcją i zwiedzieliśmy zrekonstruowany i... wg nas pełen szacunek i mucha nie siada.
Udało nam się załapać na zwiedzanie zamku z przewodnikiem oraz pokaz walk rycerskich. Hotel na tyle nas zachwycił, że zasłużył na przenocowanie nas z okazji rocznicy ślubu :) (taki prezent dla żony). Pięknie zrobione pokoje, basen, sauny, dżakuzi, dyskoteka w piwnicach, kręgielnia, strzelnica i wiele innych atrakcji. Świetna klimatyczna restauracja serwująca niezwykle pyszne potrawy w ilościach nie do spożycia (w sam raz dla Kubdu na Głodówkę) ;-) Dziedziniec kiedyś odkryty, teraz zadaszony - świetne miejsce na duże imprezy typu: wesele, sylwester...
Bardzo przyjemne okolice. Dwa jeziora, małe, ciche miasteczko z ciekawą zabudową i w perspektywie restauracja starego młynu. Jednym słowem godne polecenia miejsce dla odpoczynku i relaksu ciała i ducha.
Pokój 2osobowy - 300zł, parking, śniadanie, 2 drinki, korzystanie z przyjemności wodnych... w cenie :))) Więcej informacji na www.zamekryn.pl