Podróż Chorwacja całkiem subiektywnie - Długaśny Hvar



2009-10-22

Ruszyliśmy by pokonać i pokochać najdłuższą wyspę Chorwacji i w końcu zobaczyć jedno z najpiękniejszych miejsc - latarnię morska w Sucuraju na tle gór wpadających do morza. Jadranką do Drvenika, promem do Sucuraju i dalej z jednego końca Hvaru na drugi – 70 km w 70 minut ekstremalna drogą wśród chaszczy, gajów oliwnych, porzuconych i zniszczonych domów i lawendy. Liczyłam na super foty, ale mimo,że przepuściliśmy wszystkich z promu, by nie jechać w sznureczku i tak ktoś nas dopadł i razem dołączyliśmy do wężyka, a to nie austriacka trasa widokowa z parkingami tylko wąska, pozawijana dosyć ciasno wstążka dawno nie remontowanego asfaltu. Po n-tym zakręcie robi się trochę … niewyraźnie. Ale widoki – palce lizać. Od Stari Gradu to już prawie ekspresówka.

  • Wyspa Hvar
  • Żaglóweczka dla kuniu_ock
  • Latarnia w Sucuraju
  • Promem
  • Tragedia
  • Start
  • Peljesac z Hvaru
  • Lawenda
  • W cenrtum wyspy
  • Droga
  • Droga z Hvaru do Stari Gradu
  • Miasto Hvar tuż tuż
  • Na 70 kilometrze - wreszcie
  • Mnie to bierze