Do Jekaterinburga los rzucił mnie wczesną wiosną, nie dane więc mi było zobaczyć pełnej krasy uralskich jarzębin, które opiewa znana piosenka, wykonywana przez tylu już artystów, choćby - Ałłę Pugaczową. Miasto, nazwane tak na cześć Katarzyny I, żony Piotra I, do roku 1991 nosiło nazwę Swierdłowsk. Ma charakter raczej przemysłowy, choć wprawne oko wyłowi także kilka zabytków, takich jak sobór Aleksandra Newskiego z I połowy XIX wieku, klasycystyczne domy z przełomu XVIII i XIX wieku, pałac Rastorgujewa-Charitonowa, dawna tama ("Płotinka") na rzece Iset i jeszcze parę innych. Ostatnio przybył jeszcze jeden, godny uwagi obiekt - prawosławna katedra, wybudowana na miejscu domu inżyniera Nikołaja Ipatiewa, w piwnicach którego bolszewicy zamordowali 17 lipca 1918 roku ostatniego cara Rosji, Mikołaja II wraz z całą rodziną. Gdy ja byłem w Jekaterinburgu (w 1997 roku) budowa katedry była dopiero w planach, a samo miejsce kaźni rodziny carskiej oznaczone było jedynie małą kapliczką i symbolicznymi płytami nagrobnymi. Swoją drogą, w mieście pewnie do dziś stoją na honorowym miejscu pomniki Włodzimierza Lenina i Jakuba Swierdłowa, którzy wydali rozkaz przeprowadzenia egzekucji, a sam obwód, którego stolicą jest Jekaterinburg nosi nazwę "Obwodu Swierdłowskiego". A więc pomniki mają i ofiary i kaci. Paranoja??, Schizofrenia?? Skądże! To są rosyjskie realia. Większość czasu w Jekaterinburgu spędziłem przy obsłudze stoiska targowego firmy. Godne wzmiankowania są jednak dwa wypady. Pierwszy - na zadziwiająco dobry spektakl "Giselle" Adolfa Adama w wykonaniu artystów miejscowego teatru opery i baletu, drugi zaś - na odległy o 35 km grzbiet Uralu, na którym przebiega granica Europy i Azji (Jekaterinburg leży po stronie azjatyckiej). Ural nieco przypomina w tym miejscu nasze Góry Świętokrzyskie, a wzniesienie - góra Bieriezowaja, na którym ustawiono obelisk z zaznaczoną granicą obu kontynentów ma wysokość zaledwie 413 m n.p.m., niemniej okolica jest bardzo ładna. Niedawno czytałem, że w ostatnich latach przesunięto granicę obu kontynentów na odległość około 17 km od Jekaterinburga i ustawiono nowy obelisk (czyżby w ten sposób Rosja dążyła do Europy?). Ural słynie także z występowania różnorodnych minerałów i kopalin (duża część tablicy Mendelejewa), w tym kamieni szlachetnych. Pamiątki i wyroby z nich są dostępne w wielu sklepach w mieście. W hotelu, przypominającym z zewnątrz typową chruszczowowską "komunałkę" były całkiem przyzwoite pokoje, restauracja, sauna i klub, w którym często rozbrzmiewał nieoficjalny "hymn" naszej targowej ekipy "Uralu, czy ci nie żal?".
Niekiedy śpiewana była także, bo nie mogło się bez tego obyć, słynna piosenka o kwitnącej jarzębinie - symbolu Uralu:
Вечер тихой песнею над рекой плывёт,
Дальними зарницами светится завод.
Где-то поезд катится точками огня,
Где-то под рябинушкой парни ждут меня.
Ой, рябина кудрявая,
Белые цветы,
Ой, рябина, рябинушка,
Что ж взгрустнула ты?
Лишь гудки певучие смолкнут над водой -
Я иду к рябинушке тропкою крутой.
Треплет под кудрявою ветер без конца
Справа - кудри токаря, слева - кузнеца.
Ой, рябина кудрявая,
Белые цветы,
Ой, рябина, рябинушка,
Что ж взгрустнула ты?
Там, в цеху, короткие встречи - горячи,
А сойдёмся вечером - сядем и молчим.
Смотрят звёзды летние молча на парней,
Но не скажут ясные, кто из них милей...
Ой, рябина кудрявая,
Белые цветы,
Ой, рябина, рябинушка,
Что ж взгрустнула ты?
Укрывает инеем землю добела,
Песней журавлиною осень проплыла.
Но тропинкой узкою, там же, между гор,
Мы втроём к рябинушке ходим до сих пор...
Ой, рябина кудрявая,
Белые цветы,
Ой, рябина, рябинушка,
Что ж взгрустнула ты?
Кто из них желаннее, руку сжать кому -
Сердцем растревоженным так и не пойму.
Оба парня смелые, оба хороши,
Милая рябинушка, сердцу подскажи.
Ой, рябина кудрявая,
Оба - хороши...
Ой, рябина, рябинушка,
Сердцу подскажи...
Dla chcących sobie przypomnieć tę piosenkę zamieszczam jedną z wielu jej rosyjskich wersji: http://www.youtube.com/watch?v=I5bYFN2WtbI,
a także wersje w różnych językach:
chińskim: http://www.youtube.com/watch?v=Ci8MBdnC2r0,
fińskim: http://www.youtube.com/watch?v=pPlqhO-Di6o,
i polskim (choć właściwie jest to wersja polsko-rosyjska:
http://www.youtube.com/watch?v=3b8PWynyZxA