"Горы, солнце, пихты, песни и дожди" ("Góry, słońce, jodły, piosenki i deszcze") - w swoim czasie taki lapidarny opis Syberii dał Jurij Kukin w piosence "За туманом" ("Za mgiełką"), która w latach 60-tych XX w. była w ówczesnym ZSRR wielkim przebojem. Z tego wszystkiego, Krasnojarsk nie zaoferował nam jedynie deszczu. Pamiętam za to lazurowe, bezchmurne niebo, trzydziestostopniowy mróz, którego się niemal nie odczuwa, skąpane w białym puchu jodły i piosenki śpiewane z Rosjanami przy szklaneczce czegoś mocniejszego. Samo miasto nie powala na kolana, ale okolica już tak. Nawet ta, którą udało mi się zobaczyć w drodze do Diwnogorska, gdzie pojechaliśmy obejrzeć słynną Tamę Krasnojarską na Jenisieju. Sama zapora też robi spore wrażenie, zwłaszcza, gdy stanie się na jej koronie i z jednej strony ma się bielutką, zamarzniętą gładź sztucznego jeziora a w dole spieniony, niezamarznięty nurt potężnej rzeki. Budynek elektrowni zdobiła wówczas (1994 rok) ciągle mozaika z czerwonawych płytek, przedstawiająca wodza rewolucji oraz napis "Ленину" (Leninowi). Dziwne, bo wydawałoby się że zbrodniczy charakter reżimu, który Rosji zafundował Lenin winien być raczej oczywisty dla wszystkich. Swoją drogą, nie wyobrażam sobie by podobną budowlę w Niemczech mogła zdobić podobizna pana z wąsikiem lub któregoś z jego akolitów. W każdym razie, gdy wpatrywaliśmy się w oblicze wodza, przechodzący obok starszy pan, usłyszawszy, że rozmawiamy po polsku podszedł do nas i rozpoczął rozmowę łamaną polszczyzną. Okazało się, że był to potomek XIX- wiecznych polskich zesłańców. Ponieważ był inżynierem pracującym w elektrowni, umożliwił nam jej zwiedzenie od wewnątrz. Poza tym wypadem na tamę, reszta pobytu wiązała się z obowiązkami służbowymi i nie udało się już zobaczyć drugiej atrakcji w okolicy Krasnojarska - rezerwatu "Stołby" w Sajanach. A tak w ogóle to wspaniała jest gościnność i serdeczność Sybiraków i przepiękne są tamtejsze dziewczyny.
A tak romantykę Syberii widział wspomniany Jurij Kukin:
Понимаешь это странно, очень странно,
Но такой уж я законченный чудак.
Я гоняюсь за туманом, за туманом
И с собою мне не справиться никак
Люди посланы делами, люди едут за деньгами
Убегая от обид и от тоски,
А я еду, а я еду за мечтами,
За туманом и за запахом тайги
Понимаешь это просто, очень просто,
Для того, кто хоть однажды уходил.
Ты представь, что это остро, очень остро
Горы, солнце, пихты, песни и дожди.
Пусть полным-полно набиты мне в дорогу чемоданы:
Память, грусть, невозвращённые долги.
А я еду, а я еду за туманом,
За мечтами и за запахом тайги.
Oto oryginalna wersja tej piosenki w wykonaniu Jurija Kukina: http://www.youtube.com/watch?v=-WxpU-q-aHc oraz w wykonaniu grupy rosyjskich artystów, realizujących projekt "Pieśni naszego wieku", w którym uczestniczyli Siergiej Nikitin, Wiktor Berkowski, Georgij Wasiliew, Oleg Mitiajew, Dmitrij Bogdanow, Aleksandr Mizarian, Konstantin Tarasow, Galina Chomczik, Jelena Frołowa i wielu innych: http://www.youtube.com/watch?v=1mOZc9WIeTU. I jeszcze jedna ballada o Syberii, tym razem w wykonaniu barda pochodzącego z Czelabińska - Olega Mitiajewa: http://www.youtube.com/watch?v=9DzrkT2ykyI