Delta Mekongu pełna jest zacienionych kanałów i małych wysepek zarośniętych bujną roślinnością. Atmosfera jest wyjątkowo sielankowa. Niestety ulegają one powolnemu niszczeniu przez rabunkowe wydobycie piasku i żwiru z dna rzeki. Pomimo zakazu, po wodzie kursują setki barek załadowanych do granicy zatonięcia.
Na jednej z wysepek skosztowaliśmy świeżutkich "krówek" z mleka kokosowego. Wytwarza się tam również rozmaite napitki w tym "wino bananowe" (o zawartości alkoholu bliższej spirytusowi) oraz popularną w całym regionie "nalewkę z kobry".