Podróż Pod opieką Wujka Ho - szlakami Rambo cz.3 - Sajgon



No i w końcu dotarliśmy do największego miasta Wietnamu. Zapowiedzi, że ruch uliczny w Sajgonie będzie gorszy od tego w Hanoi okazały się wierutną bzdurą - ulice są szerokie, ruch trzyma się jakichś zasad, trąbienie też jakby rzadsze...

Centrum pełne jest wieżowców i luksusowych sklepów. Na końcu jednej z cienistych alei stoi Pałac Zjednoczenia (Reunification Hall). Ten typowy przykład betonowiej architektury lat 60-tych powstał na miejscu zbombardowanego Pałacu Prezydenckiego. Wykończenie wnętrz stanowi dość ciekawą - i raczej udaną - mieszankę modernizmu i tradycyjnego, wietnamskiego wzornictwa. Kolejnym miłym zaskoczeniem była wspaniała angielszczyzna naszej przewodniczki, ale może to po prostu my już się oswoiliśmy...

Dzielnica Cholon to barwna mozaika chińskich pagód i francuskiej architektury kolonialnej. Bogato zdobione świątynie są szczelnie wypełnione dymem z tysięcy kadzideł, a w niszach błyskają diody w aureolach świętych.

Miasto ma zupełnie inny charakter w pobliżu rzek i kanałów, gdzie rozbudowują się niewyobrażalne blaszane slamsy. Wszystkie śmieci są wyrzucane wprost do wody, która zmieniła się w cuchnący, czarny szlam. Co ciekawe, wiele z domów ma klimatyzację, chyba że były to jedynie elementy wykończenia elewacji...

  • Ho Chi Minh City (Sajgon), Wietnam
  • Ho Chi Minh City (Sajgon), Wietnam
  • Ho Chi Minh City (Sajgon), Wietnam
  • Sajgon, Wietnam
  • Sajgon, Wietnam
  • Sajgon, Wietnam
  • Sajgon, Wietnam
  • Sajgon, Wietnam
  • Sajgon, Wietnam
  • Sajgon, Wietnam
  • Sajgon, Wietnam
  • Sajgon, Wietnam
  • Sajgon, Wietnam
  • Sajgon, Wietnam
  • Sajgon, Wietnam
  • Sajgon, Wietnam
  • Sajgon, Wietnam