Podróż Uciec, ale dokąd? - Kamp Divna



2009-08-12

Lecimy dalej i tuż przed Trpanjem, zmęczeni po całym dniu wojaży, chwilę wahamy się przed rozjazdem z kierunkowskazem "Autocamp Divna". Czytaliśmy o tej plaży i chcemy ją odwiedzić lecz słońce jest już nisko, a okoliczne wzgórza rzucają sporo cienia. Spróbujemy? Ok, w drogę ale nie spędzimy tam zbyt wiele czasu bo na wieczór zaplanowaliśmy grillowanie :)

Wąska droga niespodziewanie długo prowadzi raz górą, raz dołem, a na koniec serwuje kilka ostrych łuków pomiędzy skalnymi urwiskami. Wjeżdżamy nad zatoczkę otoczoną zębatymi wzniesieniami - uczta dla oka!

Autocamp znajduje się w małym lasku tuż przy plaży, gdzie drzewa oplecione są jakimś gęstym pnączem zwisającym niczym liany. Tworzy to przyjemny tropikalny klimacik. Do tego nieodległa wysepka Divna i piękna panorama wzniesień ciągnących się na wybrzeżu przez cały horyzont - naprawdę prawie rajskie klimaty. Brakuje tylko żaglowca pod czarną banderą, który wdzięcznie zastąpi nam malowniczo zakotwiczona łódka.

Ryzykowaliśmy troszkę widokiem bo przed rozjazdem niebo od zachodniej strony szczelnie zasnuły chmury. Jednak na nasze powitanie pojawiła się w nich spora luka i ostre wzgórza otaczające zatokę zaświeciły ciepłopomarańczowym blaskiem zachodzącego słońca. Aż chciało się wejść do wody i zaczekać na gwiazdy...

Divna - widok z plaży na wchodnią stronę zatoki (panorama)

Następnym razem weźmiemy grilla ze sobą, teraz puste żołądki każą nam niestety wracać ;)

Tym którzy się tu wybiorą podpowiem, że warto podjechać jeszcze kawałek by odwiedzić, dobrze widoczną z wierzchołka Sv.Ijle i równie malowniczą, Pelješką Dubę.

  • Kamp Divna
  • Kamp Divna
  • Kamp Divna
  • Kamp Divna
  • Kamp Divna
  • Kamp Divna