Od jakiegoś czasu fascynują mnie zegary.
Ale nie te super trendy, ani nawet te wysadzane diamentami ;-) tylko zegary wieżowe, słoneczne i wszystkie te, które odmieżają czas publicznie.
Zawsze w czasie podrózy lub spacerów, jeśli widzę taki zegar nie mogę się oprzeć i ... fotografuję. Z moich obserwacji wynika, że te ginące już, zabytkowe, które odmierzyły szmat historii, mają w sobie coś nieokreślonego i fascynującego ( np. zegar umieszczony na bocznej ścianie kościoła Mariackiego w Krakowie).
Natomiast zegary współczesne ( np. zegar na Urzędzie Gminy Ursynów) ... no cóż... fajnie, że są ;-)
I pamiętajmy, że takie zegary nie zawsze pozostają bez wpływu na życie i wydarzenia. Przykładem niech będzie fantastyczny film "Dziwny przypadek Benajmina Buttona". POLECAM.
Dla zainteresowanych informacja o bardzo fajnym miejscu:
"MUZEUM IM. PRZYPKOWSKICH W JĘDRZEJOWIE", Pl. Kosciuszki 7-8,
(Kolekcja zegarów słonecznych, biblioteka starodruków, zespół wnętrz zabytkowych; w piwnicach zbiory dawnej gastronomii i farmacji)