Podróż Meksyk w dobie świńskiej grypy:) - Dzien 6 – 25 maja 2009, Puerto Escondido



2009-05-26

Do Puerto Ecscondido wyruszylismy busem z Oaxaci o 5.45 rano (300 pesos za dwie osoby). Podroz jak dla mnie bardzo ciezka, bo przez 6 godz. przez gory, zakrety co chwile i rzucalo nas po calym busie. Na mniejscu poszlismy odrazu do polecanych z przewodnika Lonley Planet, cabanos Edda (czyli takich malych domkow przy plazy). I tu juz poczulismy, ze faktycznie w Meksyku jest tanio. Za noceg zaplacilsimy 150 pesos (40 zl) czyli za pokoj z lozkiem nad ktorym wisiala moskitiera, lazienka i hamak przed wejsciem. Wokolo palmy i wreszcie poczulismy sie jak na wakacjach. Zostawilsmy plecaki i szybko udalismy sie na plaze by wreszcie sie wykapac. Upal juz jest tu nie do wytrzymania, nie wiem jak oni moga funckcjonowac tak caly czas. Miasteczko dosyc przyjemne, choc ja licze, ze Mazunte do ktorego jutro sie wybieramy bardziej mnie urzeknie.

  • Puerto Escondido
  • Puerto Escondido
  • Puerto Escondido
  • Puerto Escondido
  • Puerto Escondido
  • Puerto Escondido