Dzis poszlismy na spacer do ruin miasta Majow, ktore znajduja sie obok naszych cabanos. Wstep dosyc drogi, bo tyle co do Palenque, czyli po 51 pesos a duzo mniej ciekawsze niz Palenque, albo po Palenque juz nic nas poprostu nie zachwyca. Wszedzie pelno amerykanow i czulismy sie nie jak w Meksyku tylko w Stanach, poza tym caly teren, na ktorym znajduja sie ruiny jest zadbany, porobione piekne alejki i nie czuje sie niczego mistycznego jak to mialo mieksce w Palenque. Jutro albo pojutrze chcemy urzadzic sobie wycieczke do Chichen Itzy i licze, ze te ruiny takze zrobia na mnie wrazenie.
Wieczorem zapoznalismy dwie pary meksykanskie i z nimi spedzilismy caly wieczor. Spedzali tylko jedna noc w naszych cabanos a potem ruszali dalej.