Jest kilka czy kilkanascie wielkich, wspanialych czy pod jakims wzgledem niezwyklych wodospadow na swiecie. Co ciekawe, 3 z nich leza na granicy dwoch krajow (Iguacu, Victoria i Niagara) i Iguacu pod kazdym wzgledem sie do nich zalicza. Mielismy poniekad niesprzyjajaca sytuacje bowiem ilosc wody w rzece o tej samej nazwie byla wyjatkowo skapa – ponoc od wielu lat nie bylo tak niskiego stanu wody. Iguacu (po portugalsku, Iguazu po hiszpansku) to nie jest jeden wodospad lecz w zaleznosci od ilosci wody powstaje do 300 osobnych progow na blisko 3-kilometrowej podkowie. Najwyzszy prog zwany Diabelskim Gardlem ma wysokosc 82 metrow. Ze wzgledu na niski poziom wody w sierpniu bylo “czynnych” tylko kilkanascie progow i to tylko na pol gwizdka. Diabelskie Gardlo nas jednak nie zawiodlo i choc ilosc wody byla mniejsza niz normalnie to plusem takiego stanu rzeczy byla wieksza latwosc fotografowania i filmowania wodospadu bo nie bylo az tak duzo wody w powietrzu na poziomie wodspadu i mozna bylo podejsc do samego progu bez ryzyka completnego przemoczenia.