Wszyscy slyszeli o Amazonii, a ile osob slyszalo o Mato Grosso i Pantanal. Tymczasem wielki park Pantanal lezacy na granicy Brazylii, Boliwii i Paragwaju ma powierzchnie pieciokrotnej powierzchni Polski. Najwieksza atrakcja Pantanal jest niezwykla obfitosc zwierzat i ze wzgledu na brak gestych lasow latwosc ich podejscia i zobaczenia. Dla przykladu szacuje sie, ze mieszka tam 35 milionow kaimanow! I rzeczywiscie zwierzeta te widuje sie w kazdym miejscu, nawet w poblizu domostw. Nasz pobyt tam ograniczyl sie do poludniowej czesci parku (Mato Groso do Sul). Plywajac po jednej z lokalnych rzek widzielismy potezne bociany jabiru to brodzace u brzegu, to kamiace swe male w wielkich gniazdach na szczycie drzew czy tez zrywajace sie do lotu. Co chwile mijalismy wylegujace sie na brzegu roznej wielkosci kaimany. Popularnym zwierzeciem byly tez kapibary chodzace calymi stadami po mokradlach.

 

Najciekawszy kontakt ze zwierzetami mielismy podczas konnej przejazdzki przez mokradla. Jeden z rancheros wypatrzyl poteznego mrowkojada przechadzajacego sie wolno po mokradlach. Dwaj rancheros pognali przez mokradla na koniach starajac sie mu odciac droge i umozliwiajac nam zobaczenie tego osobliwego zwierzecia z bliska. Razem z ogonem mierzyl okolo 2 metry i na oko mogl wazyc ponad 50 kg. Mariola stwierdzila, ze teraz jeszcze by sie przydalo zobaczyc anakonde i w ten sposob zaliczymy wszystkie zwierzeta. Chlopcy to wzieli powaznie i po chwili jeden z nich zeskoczyl z konia i brodzac po kolana w wodzie ruszyl przez zarosla. Po chwili zobaczylismy go jak taszczyl wielkiego weza. Drugi ranchero ruszyl na pomoc przywiazujac konia do krzaka. Gdy sie zblizyli jeden z przywiazanych koni zaczal w panice skakac deba probujac sie oswobodzic z uwiezi. Musielismy szybko zejsc z koni aby ich nie ponioslo a jeden z ranchros odprowadzil je dalej. Teraz dopiero moglismy sie z bliska przyjrzec okazowi. Byla to anakonda dlugosci moze 4 metrow. Leniwie sie wyginala na wszystkie strony. Rancheros twierdzili, ze na ladzie anakondy nie sa tak niebezpieczne jak w wodzie, a ta na dodatek jest juz po obiedzie tu pokazujac nam lekko zarysowywujacy sie ksztalt malego kaimana na skorze weza. Osobne pare slow nalezy poswiecic nocnej wycieczce lodka poswieconej glownie kaimanom. Majac do dyspozycji w miare silny reflektor nalezy nim przeczesac brzeg rzeki. Wowczas zapalaja sie w nich czerwone ogniki – oczy kaimanow odbijajace sie od swiatla reflektora. Podplynelismy w jedno miejsce – ciemno wszedzie. Nasz przewodnik kazal nam sie podniesc. Nagle naszym oczom ukazala sie cala podmokla laka, z ktorej spogladalo na nas setki par czerwonych ognikow.

  • Pantanal, Brazylia
  • Kingfisher w Pantanal
  • Tukan w Pantanal
  • Tukan
  • Jabiru w Pantanal
  • Anakonda w Pantanal
  • Wielki jabiru zrywa sie do lotu
  • Pantanal
  • Pantanal
  • Anakonda
  • Kapibara
  • Wyjce
  • Nocne polowanie...
  • Kaiman na nocnym spacerku.
  • Pantanal, Brazylia