T: Tego samego dnia pojechaliśmy do Ellory- miasta świątyń wykutych w kamieniu. Tu świątynie hinduistyczne są przemieszane z buddyjskimi. Wielkość tych budowli robi wielkie wrażenie... Najpiękniejsze jest to, że część z nich jest wciąż miejscem kultu.
W: Ciekaw jestem jak mogło wyglądać to miejsce, gdy zamiast zwiedzających chodzili tu mnisi, boso, z ogolonymi głowami. Siadali w świątyniach i odprawiali swoje modły. A tymczasem dla zwiedzających Hindusów byliśmy taką samą atrakcją (sądząc po liczbie zdjęć), co świątynie.
Wieczorem zjedliśmy razem kolację. "Happiness is real only when shared" -Simone zacytował tekst z filmu "Into the wild". I rzeczywiście, ten wspólny posiłek, złożony z dań dzielonych między wszystkich i jedzony rękami był źródłem małego szczęścia.