Podróż Śladem Don Kichota - W "Małym Wersalu"



2008-09-26
Z Segovii, bajkowego miasta, które wyraźnie usadowiło się na długie lata w mej pamięci, a i które pomogło mi zaznaczyć swoją obecność w pewnym Kolumberowym konkursie :), kieruję się ku Escorialowi, a właściwie miejscowości San Lorenzo de El Escorial. Po drodze czeka mnie kilka miejsc magnesów, z równą im mocą ku sobie przyciągających. Niewąpliwie takowym właśnie jest, usytuowane w niezwykle malowniczej okolicy, miasteczko San Ildefonso. Stare centrum miasta, szczelnie otoczone murami, jest miejscem licznych turystycznych rekonesansów głównie z uwagi na znajdujący się tutaj “Mały Wersal”, jak zwykło się określać letnią rezydencję królewską. Barokowy pałac (La Granja de San Ildefonso) stanowi wyraźny symbol różnic pomiędzy dynastią Burbonów, która go zbudowała, a panującymi wcześniej Habsburgami. Zgromadzono tu bogatą kolekcję gobelinów. Niewątpliwie wartym odwiedzenia miejscem jest kaplica, gdzie zebrano znaczną ilość kości i zębów świętych. Ale największe wrażenie na każdym odwiedzającym musi wywrzeć zespół ogrodowy z basenami, fontannami i labiryntami. Uważane są one za jeden z najdoskonalszych przykładów XVIII w. myśli designerskiej, inspirującej projektantów ogrodów przypałacowych. Fontanny (a jest ich aż 26) wzbogacono motywami z klasycznej mitologii, zwłaszcza greckiej, alegoriami i scenami z niej zaczerpniętym. Nie będzie chyba uchybieniem z mej strony przyrównanie owego zespołu ogrodowego, przy zachowaniu oczywistych proporcji, do słynnych florenckich, a mych ulubionych, ogrodów Boboli (Giardino Boboli).    
  • La Granja de San Ildefonso
  • wspaniałe ogrody letniej rezydencji królewskiej
  • pałac w San Ildefonso
  • chodniki ogrodowe La Granji
  • jedne z wielu fontann
  • widok z tarasów La Granji
  • widok na pałac La Granja de San Ildefonso