Zbaraż to zamek, który był w XVII wieku bohatersko broniony przez 16 tysięczną polską załogę przed przeważającymi siłami wroga (100 tyś. Kozaków Chmielnickiego i drugie tyle Tatarów chana krymskiego Islama III). Dowódcą Polaków był książę Jeremi Wiśniowiecki, który mężnie utrzymał zamek aż przez 43 dni. To stąd Skrzetuski przedarł się do króla, co zostało opisane przez Henryka Sienkiewicza w „Ogniem i Mieczem”.
Tyle mówi wersja polska. Ukraińcy bardziej pamiętają, że Chmielnicki w końcu zdobył port w Zbarażu, a całe zamieszanie skończyło się Ugodą Zborowską, która dla Polaków była niekorzystna.
Być może to właśnie dawne zwycięstwo Kozaków sprawiło, iż zamek w Zbarażu jest pięknie wyremontowany, w środku urządzono muzeum - głównie z ikonami i obrazami polskiej szlachty [sic!], ale jest też ekspozycja poświecona ukraińskiej sztuce ludowej a także wystawa drewnianych rzeźb (szczególnie ciekawie wyglądają te przedstawiające ruch i ogień).