Podróż Dominikana: Puerto Plate, Cabarete, Sosua, Saona, Jaracobe - Sosua



2009-08-19

Sosua – zwana karaibską Ibizą ze względu na bogate życie nocne. To także popularny dominikański kurort (hotel na hotelu). Sosua mieści się pomiędzy Puerto Plata a Cabarete (10km). Dojechaliśmy tu motorkiem za 1,5$. Pełno tu sklepików z pamiątkami - niczym podczas odpustu w Polsce. Plaża nie jest już tak szeroka jak w Cabarete. Za miejsce na leżaku trzeba zapłacić (za cały dzień ok. 3$-5$). Co jakiś czas przechodzi Dominikanka niosąca na głowie kosz pełen świeżych, ogromnych krewetek.  Sprzedaje je. Zaraz za nią Dominikanin oferuje drinka w ananasie - 3$.

Jadąc do Sosua musimy zabrać ze sobą sprzęt do nurkowania. To tutaj jest jedno z miejsc, w którym giną koralowce (spaliny z motorówek itp., dużo turystów). Zakładamy maskę, płetwy i oglądamy cudowny podwodny, ale już szary świat. Chcąc zobaczyć bardziej barwną rafę (nazywaną przez miejscowych ogrodem tropikalnym) musimy dopłynąć do niej motorówką. Jednak jest to rafa dla bardziej zaawansowanych amatorów nurkowania (z butlą). Z drugiej strony to żaden problem, bo w Sosua jak i w każdym nadmorskim miasteczku możemy zrobić certyfikat nurka :)

*W miasteczku znajduje się synagoga i muzeum żydowskie ponieważ osada została założona w 1939 r. przez uchodźców żydowskich.