Trasa z Bolęcina jest praktycznie obowiązkowa za każdym razem gdy jedziemy do Jońca (nie wiem czemu ale mam do niej ogromny sentyment i strasznie lubią nią płynąć, mimo iż w weekendy jest tam trochę tłoczno miejscami).
O ile trasa do Goławic czy Borkowa obfituje tylko w atrakcje natury przyrodniczej, to spływając z Bolęcina można zobaczyć jeszcze klika innych ciekawych rzeczy (co prawda przyrody też jest mnóstwo, ale trasa do Borkowa i dalej Goławic prowadzi przez bardziej zalesione i wyludnione tereny). Do zobaczenia jest stary młyn wodny (który jeszcze niedawno miał rozpadające się koło młyńskie ale niestety zostało ono chyba usunięte albo samo się doszczętnie rozpadło) i prowizoryczny mostek drewniany pod którym dość trudno przepłynąć kajakiem nie udeżając głową konstrukcje :), oraz tamę rzeczną w Bolęcinie.
Do tego trasa z Bolęcina zwłaszcze w okresie gdy rzeka jest płytsza jest dość wymagajca pod względem pilnowania się by nie uderzyć w wystające z wody kamienie:), co mi np. sprawia dużą frajdę.