Cena: darmowy
Prawdziwy kombajn fotograficzny. Jeśli ktoś się przesiadł z systemu Mac OS na Windowsa, ten program przypomni mu poczciwe iPhoto. Za pomocą Picasy zrzucimy zdjęcia prosto z aparatu, uporządkujemy je na dysku, poprawimy, dodamy efekty (sepia, czerń i biel, przejaskrawione kolory itd.), zrobimy slideshow, przejrzymy zdjęcia na osi czasu, zaznaczymy najlepsze, opublikujemy na blogu, zrobimy kolaż, a na samym końcu wszystko nagramy na płycie, by podarować dziadkom. Być może kiedyś będziemy mogli wysłać pliki bezpośrednio do zakładu fotograficznego, aby wydrukować fotki (póki co usługa dostępna tylko w USA). Funkcje nie są tak rozbudowane jak w Gimpie, jednak wystarczające do obróbki zdjęć albumowych. Przewagę nad innym programami Picasa wywalczyła sobie intuicyjnym i spolszczonym interfejsem. Wszystkie funkcje są łatwo dostępne. Automatyczna korekta czy slideshow następują po jednym kliknięciu. Wszystko ładnie opisane, ukryte pod odpowiednią ikonką, a interfejs przypomina program rodem z Macintosha.
www.picasa.google.com
system: Windows
PLUSY
- przyjazny interfejs
- polska wersja językowa
- możliwość zrzucenia zdjęć z aparatu i ich katalogowania
MINUSY
- konieczność automatycznego przeskanowania komputera w celu znalezienia zdjęć
- niejasny sposób automatycznego katalogowania zdjęć
- ograniczona edycja zdjęć (jedynie automatyczna)