Drogę do Ojcowa pokonaliśmy podziwiając wspaniałe skały będące ozdobą Jury. Mijaliśmy restaurację praktycznie pod samą skałą, kapliczki wykute w skale, "jaskinie". Tuż przed Ojcowem kościół na wodzie z 1901r. Jego niecodzienne ołożenie związane jest wg tradycji z zarządzeniem cara Mikołaja II, tóry zabronił stawiania jakichkolwiek budowli sakralnych na ziemi
ojcowskiej. Żeby nie było za miło Ojców dostosował się do "niestety" wtorku. Przed bramą zamku stanęliśmy równo o 17... i była to godzina zamknięcia. Pod zamkiem ładny hotel oraz budują muzeum. Do Jaskini Łokietka również nie zdążyliśmy, więc nieco zawiedzeni ruszyliśmy do Karniowic na nocleg. Polecam MODR - przyjemnie i niedrogo! To była ciekawostka :)
- subiektywna ocena - zupełny brak oceny, gdyż niewiele widzieliśmy, tylko wieża widoczna z dołu.
- cena wakacje 2009r. - brak danych, ewentualnie do sprawdzenia w necie
- parking - pod zamkiem wyzysk! = 10zł, w pobliżu wszędzie zakaz. Darmowy koło kościółka na wodzie, ale to jakieś 15min spacerkiem.
- czas zwiedzania - niestety nie do określenia