Przedostatniego dnia postawiliśmy zrobić wypad na parę godzin. Tym razem padło na ciekawe miasteczko turystyczne Nerja. Niecałe pięćdziesiąt kilometrów autostradą od Malagi. Spędziliśmy tam pięć godzin chodząc po uliczkach z malowniczymi balkonikami i oknami...po skalistym wybrzeżu, gdzie była rodzinna sesja fotograficzna aż do Balcon de Europa.
To ciekawe miejsce widokowe z rozległą panoramą klifowego wybrzeża na wschód i zachód od miasta. Ze skałami, z których śmiałkowie (albo lekkomyślni turyści) skaczą "na główkę" do wody. Z wąską plaża wśród skał gdzie zalega tłum opalających się ciał. Miła atmosfera, spokój. Nie wiem jak to wygląda wieczorem - życie nocne, dyskoteki, bary. Z mojego krótkiego wypadu wnoszę, że chyba jednak warto tam pomieszkać.